Rozbita grupa złodziei z Oslo. Wśród nich Polacy i Litwini

Policjanci przyznają, że za tego typu kradzieże odpowiedzialni są wyłącznie złodzieje z zagranicy.

Funkcjonariusze z Oslo nie ukrywają, że było to jedno z szybszych zatrzymań, jakich udało im się dokonać – już po dziesięciu godzinach od napadu zatrzymano jedenaście osób i część sprzętu. Sprawców zatrzymano w mieszkaniu w Furuset, gdzie się ukrywali. Wśród nich znalazło się dwóch Polaków, którzy są podejrzani o paserstwo.

Według informacji policji zatrzymani obywatele Litwy i Polski już od dłuższego czasu przebywali w Oslo, gdzie spali w swoich samochodach. Ma to być popularna metoda wśród złodziei, którzy często stacjonują w Oslo i dojeżdżają w różne okoliczne miejsca, żeby dokonać kradzieży.

Policja przyznaje, że w ostatnim czasie dochodzi do wielu tego typu przypadków kradzieży. Złodzieje włamują się najczęściej do kontenerów, w których przetrzymywane są narzędzia budowlane. Jest to łatwiejszy łup, ponieważ zwykle znajdują się one poza terenami zamieszkałymi.

– Kradzież narzędzi z kontenerów jest dużym problemem. Kontenery są zamknięte, ale stoją w miejscach, gdzie ludzie nie mieszkają, więc nikt ich nie pilnuje. Mówimy o dużych kwotach i stoją za tym wyłącznie zagraniczni złodzieje – powiedziała funkcjonariusz Tonje Reiten w rozmowie z ABC Nyheter.

Funkcjonariusze badają obecnie, czy zatrzymana w ubiegłym tygodniu grupa mogła być odpowiedzialna również za poprzednie włamania.