Noworoczne postanowienia – zmiany najlepiej zacząć od siebie

Zazwyczaj (nie mówię, że każdemu z nas) zapału starcza nam ledwie na dwa, a może trzy miesiące. Potem o noworocznych postanowieniach słuch zaginął. Co zrobić, aby było inaczej? Wyobraź sobie osobę, którą podziwiasz. Jak myślisz, dlaczego jej się udaje? Co ona ma takiego, czego Tobie brakuje? Otóż zaskoczę Cię. Nie ma w niej nic wyjątkowego. To nie supermoc sprawia, że udaje jej się to czy tamto. To również nie kwestia wyjątkowego szczęścia, choć lubimy w to wierzyć. Założę się, że ten ktoś, tak jam my, popełnia błędy i niejednokrotnie upada. Niemniej są rzeczy, które sprawiają, że podnosi się i idzie dalej. I to właśnie jest klucz do sukcesu. To nic wielkiego, a jednak ma duże znaczenie. Co to takiego?

Pragnienie
Takie ogromne, gorące i nieprzerwane. To nie snucie marzeń we śnie, ale wewnętrzna siła, która sprawia, że za wszelką cenę wprowadzamy zmiany powoli we własne życie. 

Gotowość
Trzeba, chcąc nie chcąc, wyjść poza swoją strefę komfortu. Próbować nowych rozwiązań. Uczyć się. Musimy odważyć się poprosić o pomoc i podnosić swoje kwalifikacje. Nieustannie pracować nad sobą, swoimi lękami, obawami i słabościami. 

Odpowiedzialność
To coś, czego nam najczęściej brakuje, bo każdy z nas lubi szukać sobie wymówek i zrzucać winę na kogoś lub coś. Tu trzeba wziąć wszystko na siebie. Być odpowiedzialnym za swoje czyny i działania. Nie można oglądać się na innych. Będą dobre decyzje i złe, każda jednak czegoś nas nauczy.  

Zdecydowanie
To wewnętrzne przekonanie o słuszności podjętego działania, które szuka sposobów, dróg i rozwiązań aż do skutku. Ani czas, ani różnorodne przeszkody nie są w stanie nas zawrócić z obranego kursu. 

Działanie
Ostania supermoc, którą posiadają osoby, jakie często podziwiamy. One nie siedzą bezczynnie i dni nie przeciekają im przez palce. Dla nich deszcz, upał czy tornado to nie przeszkoda. Z uporem maniaka idą w kierunku swoich marzeń. 

Tymi pięcioma rzeczami właśnie się różnimy. To powoduje, że jednym się udaje a innym nie. Warto w tym roku wdrożyć w życie powyższe punkty niezależnie od wielkości naszych marzeń. Nie ma znaczenia, czy naszym celem jest poprawienie kondycji fizycznej, nauka języka obcego czy wycieczka na Alaskę. To, co istotne to nasze otwarte serce i ogromne pragnienie osiągnięcia celu. Pomogą nam w tym również nasze unikalne cechy charakteru i pozytywne nastawienie do otaczającego świata. Musimy zaufać sobie. Wierzyć w to, że wszystko, o czym marzymy jest w zasięgu naszych możliwości, bo jesteśmy mądrzy, wytrwali i na tyle szaleni, aby iść dalej, do przodu pomimo wiatru wiejącego czasem w oczy.

Warto też zaznaczyć, bo nie zawsze jest to oczywiste, że absolutnie nie możemy spełniać własnych marzeń cudzym kosztem. To nie jest prawdziwe zwycięstwo, a gra na uczuciach, dobroci i empatii innych, która w ostateczności zaprowadzi nas do krainy samotności. Dobre relacje z rodziną, przyjaciółmi czy zwykłymi znajomymi i umiejętność wczucia się w sytuację drugiej osoby to potężne narzędzie, które pozwala nam na zrozumienie innych oraz siebie. Czasami pomoc bliźniemu jest marzeniem, które skrywamy na dnie serca i boimy się je wyrazić, aby nie zostać wyśmianym. 

Nowy rok za pasem, a wraz z nim nowe postanowienia. Często powtarzamy, że teraz będzie inaczej, że to czas na zmiany. Niech tak właśnie będzie. Życzę wszystkim, aby ten rok był wyjątkowy. Inny. Pełny spełnionych marzeń.