Roczne obroty w branży futrzarskiej wynoszą obecnie nawet 500 milionów koron.
Adobe Stock / licencja standardowa / Georgy Dzyura
W środę 27 listopada Ministerstwo Rolnictwa przedstawiło ostateczne rozporządzenie dotyczące rekompensaty finansowej, która ma trafić do hodowców zwierząt na futra – już od 2025 roku na terenie Norwegii fermy futrzarskie mają się bowiem stać nielegalne, a nawet 180 producentów będzie musiało do tego czasu zakończyć swoją działalność. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami w ramach zadośćuczynienia właściciele firm mają jednak otrzymać nawet ponad 800 milionów koron – to o 300 milinów więcej, niż rząd zaproponował przedsiębiorcom jeszcze w pierwszej połowie 2019 roku.
Pierwotna propozycja rekompensaty spotkała się z dużym sprzeciwem branży futrzarskiej, która głośno protestowała przeciwko ustaleniom polityków – hodowcy jednogłośnie zapewniali, że tak „niewielkie” środki ze strony państwa doprowadzą ich działalności do bankructwa.
Podano ostateczne warunki
W związku z dużym sprzeciwem hodowców rząd przygotował nową propozycję, która ich zdaniem ma zapewnić hodowcom możliwość przebranżowienia i uchronienia swoich firm przed upadłością. Ministerstwo Rolnictwa ogłosiło w ubiegłym tygodniu, że ostateczna kwota, jaką otrzymają przedsiębiorcy branży futrzarskiej w całym kraju, wyniesie łącznie 800-850 milionów koron. Rząd poinformował też, że rozporządzenie obejmie około 180 hodowców w całym kraju, a dla niektórych producentów kompensata finansowa wzrośnie o nawet kilka milionów koron.
Obecnie kraj fiordów dostarcza 1 proc. światowej produkcji futer norek i 2 proc. produkcji futer lisów. Roczny obrót w przemyśle futrzarskim, w którym w całym kraju pracuje pół tysiąca pracowników, to 300-500 milionów koron.
Ustanowiony zakaz hodowli zwierząt na futra to sukces osiągnięty przede wszystkim przez polityków lewicy, którzy w głównej mierze odpowiadają za pomysł likwidacji tej gałęzi przemysłu.
Adobe Stock/licencja standardowa/Igor Batenev
Spotkali się głośnym sprzeciwem
Bój o zakaz hodowli na futra toczył się już od dłuższego czasu, jednak ostateczną decyzję o likwidacji branży futrzarskiej do 2025 roku rząd podjął dopiero w czerwcu tego roku. Początkowo w ramach rekompensaty hodowcom zaproponowano 500 milionów koron – propozycja wywołała jednak ostrą reakcję pracowników branży, którzy nazwali ją „historyczną zdradą”, twierdząc, że kwota jest zbyt mała i nie pokryje strat, które poniosą hodowcy w związku z delegalizacją ferm oraz przekwalifikowaniem produkcji. W związku z silnymi protestami rząd zdecydował ponownie przyjrzeć się stawkom oferowanym hodowcom oraz dostosować je do ich oczekiwań.
05-12-2019 08:29
0
-5
Zgłoś
04-12-2019 12:39
8
0
Zgłoś
04-12-2019 11:21
6
0
Zgłoś
03-12-2019 14:47
1
0
Zgłoś