Aktualności
Kryzys w relacjach rosyjsko-norweskich: ambasador Rosji wezwany na dywanik. Dwójce parlamentarzystów nie wydano wiz
Kryzys w relacjach rosyjsko-norweskich fotolia.com - royalty free
Dwójka norweskich parlamentarzystów, Bård Vegar Solhjell (SV) i Trine Skei Grande (V), nie otrzymało wiz do Rosji w przeddzień ważnej wizyty politycznej. Rosyjski ambasador został wezwany na dywaniki przez norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych (UD).
2 i 3 lutego pięciu członków komitetu ds. spraw zagranicznych i obrony miało jechać do Moskwy na wizytę polityczną. Miała to być pierwsza od trzech lat wizyta polityków wyższego szczebla w rosyjskiej stolicy. Jednak dwóch z członków komitetu, Bård Vegar Solhjell i Trine Skei Grande, nie otrzymało wiz umożliwiających im wyjazd.
Według UD powodem odrzucenia wniosku o wizy jest to, że Norwegia poparła restrykcyjne sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji, a nie planowane spotkania parlamentarzystów w Moskwie.
Według UD powodem odrzucenia wniosku o wizy jest to, że Norwegia poparła restrykcyjne sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji, a nie planowane spotkania parlamentarzystów w Moskwie.
Jeg beklager sterkt visum-nekt fra Russland. @bardvegar og jeg ønsker dialog og meningsutveksling, ikke avvising. Rart å oppleve.
— Trine Skei Grande (@Trinesg) 1. februar 2017
Reklama
– Nie wiemy co się stało
Pozostali członkowie komitetu są oburzeni:
– To nie do zaakceptowania, że członkowie komitetu nie otrzymali wiz – mówi przewodnicząca komitetu, Anniken Huitfeldt.
Huitfeldt nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego wnioski Solhjell i Grande zostały odrzucone.
– Podczas wizyty mieliśmy dyskutować o współpracy na północy, sytuacji w Syrii oraz o rybołówstwie i energii. mamy wiele wspólnych interesów. W tej chwili potrzebujemy dialogu nawet bardziej niż poprzednio. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i będziemy mogli jak najszybciej wyjechać do Moskwy – dodaje Huitfeldt.
– To nie do zaakceptowania, że członkowie komitetu nie otrzymali wiz – mówi przewodnicząca komitetu, Anniken Huitfeldt.
Huitfeldt nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego wnioski Solhjell i Grande zostały odrzucone.
– Podczas wizyty mieliśmy dyskutować o współpracy na północy, sytuacji w Syrii oraz o rybołówstwie i energii. mamy wiele wspólnych interesów. W tej chwili potrzebujemy dialogu nawet bardziej niż poprzednio. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i będziemy mogli jak najszybciej wyjechać do Moskwy – dodaje Huitfeldt.
Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i będziemy mogli jak najszybciej wyjechać do Moskwy.
Ambasador na dywaniku
W związku z tą sprawą, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora Rosji w Norwegii na spotkanie.
– Ministerstwo spraw zagranicznych wezwało ambasadora, aby wyjaśnił dlaczego nasi politycy nie otrzymali wizy. Spotkania parlamentarzystów są ważnym elementem politycznych kontaktów. Planowana wizyta miała poszerzyć te kontakty – mówi minister spraw zagranicznych Børge Brende.
Jak podaje NRK, ministerstwo spraw zagranicznych wiedziało od listopada zeszłego roku, że od 2014 roku Grande i Solhjell znajdują się na rosyjskiej “czarnej liście” osób niemile widzianych. Norwegia ma podobną listę nazwisk rosyjskich obywateli, którą, w przeciwieństwie do moskwy, ma zamiar upublicznić.
Grande potwierdziła norweskiej prasie, że planowała w Rosji spotkanie z aktywistami praw człowieka oraz z siostrzaną partią Venstre.
Relacje rosyjsko-norweskie są napięte od stycznia, kiedy w Norwegii wylądowało ponad 300 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej do Norwegii. Moskwa oświadczyła, że ten krok zdecydowanie nie poprawi stosunków między obu państwami.
– Ministerstwo spraw zagranicznych wezwało ambasadora, aby wyjaśnił dlaczego nasi politycy nie otrzymali wizy. Spotkania parlamentarzystów są ważnym elementem politycznych kontaktów. Planowana wizyta miała poszerzyć te kontakty – mówi minister spraw zagranicznych Børge Brende.
Jak podaje NRK, ministerstwo spraw zagranicznych wiedziało od listopada zeszłego roku, że od 2014 roku Grande i Solhjell znajdują się na rosyjskiej “czarnej liście” osób niemile widzianych. Norwegia ma podobną listę nazwisk rosyjskich obywateli, którą, w przeciwieństwie do moskwy, ma zamiar upublicznić.
Grande potwierdziła norweskiej prasie, że planowała w Rosji spotkanie z aktywistami praw człowieka oraz z siostrzaną partią Venstre.
Relacje rosyjsko-norweskie są napięte od stycznia, kiedy w Norwegii wylądowało ponad 300 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej do Norwegii. Moskwa oświadczyła, że ten krok zdecydowanie nie poprawi stosunków między obu państwami.
(ks, ji)
To może Cię zainteresować