Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas lotu Norwegiana z Oslo w kierunku Monachium. Samolot norweskich linii lotniczych zmuszony był zawracać z powodu awarii toalety. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie specyficzni pasażerowie tego lotu – na 184 miejsc, 85 zajmowali… hydraulicy.
Mimo że lot z Oslo do Monachium miał trwać w założeniu około dwie godziny, pasażerów czekała niemiła niespodzianka. Podróż liniami Norwegian skończyła się sporym opóźnieniem z powodu konieczności zawrócenia do Oslo. Wszystkiemu winna była zepsuta toaleta pokładowa. I nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie… pasażerowie na pokładzie.
Zawrócili z powodu awarii
Samolot, który 29 stycznia wyleciał z Oslo w kierunku Monachium, nie zdążył przekroczyć nawet szwedzkiego Skagerrak. Po krótkim czasie pilot skierował maszynę z powrotem na lotnisko w Oslo. Awaria toalet uniemożliwiała dalszą, bezpieczną podróż.
Na pokładzie dziesiątki hydraulików
Choć oczywistym jest, że do przeglądu samolotu musiało dojść na bezpiecznym gruncie lotniska, norweski internet nie ustaje w żartach o całej sytuacji. Powodem są niecodzienni pasażerowie – jak podaje portal Flightradar, z 184 miejsc w samolocie, około 85 zajmowali… hydraulicy. Dziś ze zdarzenia śmieją się zarówno pasażerowie, jak i załoga Norwegiana. I – oczywiście – internauci.
O sytuacji pisze m.in norweski dziennik Dagbladet.
Dagbladet