Aktualności
Chcą zakazu sprzedaży „małpek” na lotniskach. Problem pijanych pasażerów ciągle rośnie
6

W 2018 roku w Norwegii odnotowano 254 przypadki incydentów na pokładzie samolotów. Kjetil Ree [CC0]
Coraz częściej pojawiają się informacje o kolejnych przypadkach awantur z udziałem pijanych pasażerów, do których dochodzi zarówno podczas krótkich, jak i dłuższych tras – zaledwie w ciągu roku liczba takich zdarzeń wzrosła o prawie 60 proc. Według pracowników linii lotniczych Norwegian i SAS największym problemem są niewielkie buteleczki z alkoholem, które pasażerowie chętnie spożywają podczas lotów. Aby ograniczyć liczbę incydentów z udziałem pijanych podróżnych, przedstawiciele załogi domagają się działań, które zmniejszą konsumpcję wysokoprocentowych płynów – jako jeden z pomysłów wymieniają wycofanie ze sprzedaży na lotniskach popularnych „małpek”.
Pracownicy linii lotniczych liczą, że w ten sposób uda się ograniczyć spożycie alkoholu zarówno przed lotem, jak i w jego trakcie.
Pasażerowie zagrażają bezpieczeństwu
Według danych zebranych przez Inspekcję Transportu Lotniczego (Luftfartstilsynet) jedynie w ciągu roku liczba zgłoszonych incydentów na pokładach norweskich samolotów wzrosła o ponad 57 proc. – w 2017 roku odnotowano 161 takich przypadków, podczas gdy w 2018 liczba ta wynosiła już 254.
O pogłębiającym się problemie informuje również personel pokładowy, który na co dzień spotyka się z nieprzyjemnymi, a nawet niebezpiecznymi sytuacjami wywołanymi przez awanturujących się lub agresywnych pasażerów. Takie zachowania nie tylko uprzykrzają podróż innym osobom, ale też stanowią duże zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu – pijane osoby często odmawiają wykonywania poleceń załogi, nie zapinając pasów, czy wstając z miejsca podczas lądowania i startu.
Jako sposób na walkę z problemem pracownicy SAS-a i Norwegiana wymieniają m.in. wycofanie ze sprzedaży w sklepach wolnocłowych małych butelek z mocniejszym alkoholem, które z łatwością można zabrać na pokład samolotu.
O pogłębiającym się problemie informuje również personel pokładowy, który na co dzień spotyka się z nieprzyjemnymi, a nawet niebezpiecznymi sytuacjami wywołanymi przez awanturujących się lub agresywnych pasażerów. Takie zachowania nie tylko uprzykrzają podróż innym osobom, ale też stanowią duże zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu – pijane osoby często odmawiają wykonywania poleceń załogi, nie zapinając pasów, czy wstając z miejsca podczas lądowania i startu.
Jako sposób na walkę z problemem pracownicy SAS-a i Norwegiana wymieniają m.in. wycofanie ze sprzedaży w sklepach wolnocłowych małych butelek z mocniejszym alkoholem, które z łatwością można zabrać na pokład samolotu.
Avinor nie mówi „nie”
Na razie jednoznaczne stanowisko firmy Avinor, która obsługuje większość lotnisk w Norwegii, nie jest jeszcze znane, natomiast przedstawiciele spółki nie wykluczają zaostrzenia zasad sprzedaży alkoholu w norweskich sklepach wolnocłowych.
– Prowadzimy dialog z liniami lotniczymi i punktami komercyjnymi na lotniskach na temat tego, jakie środki zostaną wprowadzone, ale na razie nic nie zostało postanowione – komentuje kierownik ds. komunikacji Avinor, Joachim Westher Andersen, w rozmowie z Parat Aviation.
– Prowadzimy dialog z liniami lotniczymi i punktami komercyjnymi na lotniskach na temat tego, jakie środki zostaną wprowadzone, ale na razie nic nie zostało postanowione – komentuje kierownik ds. komunikacji Avinor, Joachim Westher Andersen, w rozmowie z Parat Aviation.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
5
01-10-2019 18:42
5
0
Zgłoś
01-10-2019 17:28
9
0
Zgłoś
01-10-2019 16:19
0
-8
Zgłoś