Bomba na komisariacie. Przesyłka miała eksplodować po otwarciu

Policjanci nazywają zdarzenie „zamachem na demokrację i formę rządów”. pixabay.com. / DanielDeNiazi / CC0 Creative Commons
W środę 5 grudnia w godzinach porannych na komisariat w Ski trafiła przesyłka doręczona przez kuriera pocztowego. Kiedy policjanci zaczęli rozpakowywać paczkę, szybko zauważyli, że coś jest nie tak – okazało się, że w środku znajdował się ładunek wybuchowy, skonstruowany tak, żeby eksplodować po otwarciu. Norweska policja jest pewna: bomba nie miała tylko nastraszyć pracowników komendy, ale zranić lub nawet zabić.
Ktoś wysłał bombę
Próba zamachu na policję
Grupa saperska poinformowała na razie, że jest tu mowa o improwizowanym ładunku wybuchowym (IED), który skonstruowano tak, aby eksplodował w momencie otwarcia paczki – potwierdzono też, że wybuch byłby na tyle silny, że mógłby zranić lub nawet zabić osoby w najbliższym otoczeniu.
To był ładunek wybuchowy domowej roboty. Nie był wysłany, żeby przestraszyć, ale żeby wyrządzić szkody. Miał eksplodować i zabić pracowników policji.

Raport Norwegia
Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.