Miliard koron, który spółka chce zaoszczędzić na wielu inwestycjach, nie zapewni jej jednak stabilizacji finansowej./ Na zdjęciu: Oslo Grdermoen
stok.adobe.com/Gudellaphoto/standardowa do użytku redakcyjnego
Avinor, zarządca norweskich lotnisk, musi zacisnąć pasa. Epidemia koronawirusa spowodowała praktycznie całkowite wstrzymanie połączeń lotniczych, a co za tym idzie - spadek dochodów spółki. Podjęto więc decyzję, że w 2020 zrealizowane zostaną tylko priorytetowe projekty. Avinor liczy, że dzięki temu zaoszczędzi ok. miliard koron, podała agencja prasowa NTB w komunikacie opublikowanym w połowie kwietnia.
Spółka podjęła decyzję - znaczne ograniczenie planowanych inwestycji w bieżącym roku. Avinor nie podaje jednak ostatecznej listy projektów, których nie zrealizuje - tłumaczy, że sytuacja jest dynamiczna, będzie więc rozpatrywana na bieżąco. Wiadomo jednak, że kilka dużych inwestycji na lotniskach w Kristiansund, Molde czy Lakselv przełożono, a raczej odroczono na czas nieokreślony.
Poniżej: jako pierwsza informację podała agencja prasowa NTB
Kryzys liczony w miliardach
Miliard koron, który spółka chce zaoszczędzić na wielu inwestycjach, nie zapewni jej jednak stabilizacji finansowej. Avinor jest w bardzo trudnej sytuacji - przez epidemię covid-19 dochody spółki spadły o kilka miliardów koron, powiedział w rozmowie z norweskimi mediami Joachim Westher Andersen, który w Avinor jest menadżerem ds. komunikacji na stołecznym lotnisku.
Już w marcu spółka poinformowała ok. 160 swoich wierzycieli o opóźnieniach w płatności faktur. Avinor prowadzi także negocjacje z Ministerstwem Transportu i Komunikacji na temat pomocy państwowej, która mogłaby zapewnić płynność finansową.