Årdal odcięte od świata? Ponad 5 tys. osób może jutro nie wyjechać z miasta

Kierowców z Sogn og Fjordane czekają spore problemy drogowe. Od 4 stycznia służby walczą ze skutkami lawiny, która zablokowała wjazd do tunelu Finnsastunnelen. Zarząd Dróg i Transportu (Statens vegvesen) do tej pory rozważał tylko jedyną alternatywną trasę dla osób chcących wydostać się z miejscowości. 6 stycznia drogowcy zapowiedzieli, że z powodu silnych wichur i śniegu trasa objazdowa także może zostać zablokowana. W Årdal może jutro utknąć ponad 5 tys. osób.

Statens vegvesen przewidywało zamknięcie tunelu aż do czwartku, 11 stycznia. Mieszkańcy gminy mieli poruszać się wtedy alternatywną trasą wyjazdową z miasta (droga Årdal-Tyin). Jednak zapowiadane na 7 stycznia śnieg, wichury i ograniczona widoczność sprawiły, że jedyna przejezdna trasa także może zostać jutro zamknięta. Problemy drogowe mogą tyczyć się aż 5300 mieszkańców, którzy w niedzielę zostaliby – dosłownie – odcięci od świata.

– Będziemy starać się przepuszczać samochody trasą objazdową, jednak zapowiadane warunki pogodowe sprawiają, że już teraz chcemy przygotować ich na ewentualny brak możliwości przejazdu w niedzielę – mówi Kjetil Molvaer z Statens vegvesen.

Początkiem problemów drogowych gminy była lawina kamieni, która 4 stycznia zablokowała główną trasę (Finnsåstunnelen-Kolnostunnelen) gminy Årdal, odcinek pomiędzy Årdal a Fodnes. Po kilku godzinach okazało się, że plany Zarządu Dróg i Transportu są niemożliwe do wykonania: usunięcie skutków lawiny okazało się trudniejsze niż przypuszczano, a jedynym możliwym rozwiązaniem byłoby użycie helikoptera. Drogowcy wyjaśniają jednak, że nie będą dysponować odpowiednim sprzętem aż do środy, 10 stycznia. Obecnie prace Statens vegvesen utrudnia także silny wiatr i nieustające opady śniegu.

W świetle problemów, które mogą wystąpić jutro na drodze objazdowej pomiędzy Årdal a Tyin, władze Sogn og Fjordane próbują wypracować inne rozwiązanie. Lokalni politycy  zaznaczają, że tunel wyjazdowy z Årdal stanowił dla mieszkańców główną drogę, którą mogli dotrzeć do pobliskich miejscowości – w tym do swoich miejsc pracy. Radna Jenny Folling proponuje, by uwięzieni mieszkańcy przesiedli się z aut do… łodzi. Pozostali politycy zauważają jednak, że mówi się tu o transporcie setek ludzi, a uwięzionym w Årdal Norwegom potrzebny byłby prom.

7 stycznia władze regionu zorganizują specjalne spotkanie, podczas którego spróbują znaleźć najrozsądniejsze rozwiązanie gwarantujące odciętym od świata mieszkańcom transport w sytuacjach kryzysowych – interwencji służb czy przejeździe do szpitala.

O dalszym rozwoju sytuacji w Årdal będziemy informować na bieżąco.