Kiedys bylem swiadkiem jak sarna zaklinowala sie miedzy ogrodzeniem a murkiem. Wezwana na miejsce policja widziala jedyne wyjscie jak odstrzelenie zwierzaka.
Ludzie bedacy na miejscu nie zgodzili sie na to i glosno zaczeli protestowac. Policjanci nie bardzo wiedzieli jak sie zachowac, wiec sami uwolnilismy sarenke.
Nie zapomne jak w pierwszej chwili po uwolnieniu odbiegla, a po chwili sie zatrzymala i odwrocila i tak przez chwile stala patrzac na nas jak by nam dziekowala....
Niestety w dzisiejszych czasach nie liczy sie natura i srodowisko. Mysliwi juz sie ciesza na rzez 2000 reniferow za ktore nie beda musieli placic a i ich wdziecznosc w wyborach moze sie przydac. Szkoda ze kraj ktory na swiecie chce uchodzic za wzor ekologi i dbania o srodowisko tak czesto nie dba o to srodowisko....