Skoro na piwo nikt nie chce iść, a i na cmentarzu bywa weselej, niż na tym forum ( cytując pewnego Krasnoluda) chciałem się podzielić z wami pewną myślą
Tolerancja...to zdaje się jakaś nowa religia...sporo wyznawców, większość niestety jest do tego stopnia zaczadzona tym dymem głupoty że nawet wygląda na głupich. Dlaczego to piszę.....bo codziennie spotykam się z tolerancją, z pseudo-normalnością, i najzwyczajniej w świecie irytuje mnie to (vide: wkurwia) Przykład: Widzę murzyna....no jest czarny niczym kopalina wydobywana w okolicach Katowic, Zabrza i innych bardzo "malowniczych" miejsc....ale głośno tego powiedzieć nie wolno, z wiadomych względów. Jeszcze by się obraził na to że jest czarny, albo nie daj Boże obraził by się ktoś inny kto uważa że murzyn nie jest murzynem, tylko......no właśnie tylko kim? Kolejna sprawa, tak zacząłem od murzynów bo to wdzięczny temat, nic osobiście do nich nie mam, powiem więcej....każdy powinien mieć swojego. Napisać chciałem o Litwinach....w zasadzie nic do nich nie mam. Nie wiem dlaczego, ale lubię ich. Być może ze względu na Unie w Krewie i Horodle oraz Lublinie...Ale na co dzień spotykam się z opiniami swoich krajanów, o tym jacy ci Litwini nie są straszni, podli, zawistni itd itp. Nie wiem czy tak jest bo osobiście znam tylko jednego obywatela Litwy, i w telegraficznym skrócie określić mogę tego Jegomościa następującymi stwierdzeniami, przepraszam za żargon rodem z rynsztoka: Zajebany mulem, przyjebany jak papa do dachu.....itd itp. Ale podłości i zawiści w nim nie widziałem. Ale wyjątek potwierdza regułę. Wierzę swoim pobratymcom z kraju i zawiść tego litewskiego chłopstwa tłumaczę kompleksami , które niestety dręczą tą hołotę( nie mylić z gołotą, która tam bardzo dawno temu wyginęła) Mają kompleks niższości w stosunku do Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, kompleks chłopa pańszczyźnianego i stąd ta zawiść. Śmieszne. Żeby poznać bliżej przyczyny tego stanu rzeczy trzeba przeanalizować historię dwóch wielkich narodów. I teraz pytanie ....tolerować, akceptować czy też ukarać , a może wybaczyć i zapomnieć( jak to mówił pewien Gruzin którego kurewsko nie lubię)
Tolerancja...to zdaje się jakaś nowa religia...sporo wyznawców, większość niestety jest do tego stopnia zaczadzona tym dymem głupoty że nawet wygląda na głupich. Dlaczego to piszę.....bo codziennie spotykam się z tolerancją, z pseudo-normalnością, i najzwyczajniej w świecie irytuje mnie to (vide: wkurwia) Przykład: Widzę murzyna....no jest czarny niczym kopalina wydobywana w okolicach Katowic, Zabrza i innych bardzo "malowniczych" miejsc....ale głośno tego powiedzieć nie wolno, z wiadomych względów. Jeszcze by się obraził na to że jest czarny, albo nie daj Boże obraził by się ktoś inny kto uważa że murzyn nie jest murzynem, tylko......no właśnie tylko kim? Kolejna sprawa, tak zacząłem od murzynów bo to wdzięczny temat, nic osobiście do nich nie mam, powiem więcej....każdy powinien mieć swojego. Napisać chciałem o Litwinach....w zasadzie nic do nich nie mam. Nie wiem dlaczego, ale lubię ich. Być może ze względu na Unie w Krewie i Horodle oraz Lublinie...Ale na co dzień spotykam się z opiniami swoich krajanów, o tym jacy ci Litwini nie są straszni, podli, zawistni itd itp. Nie wiem czy tak jest bo osobiście znam tylko jednego obywatela Litwy, i w telegraficznym skrócie określić mogę tego Jegomościa następującymi stwierdzeniami, przepraszam za żargon rodem z rynsztoka: Zajebany mulem, przyjebany jak papa do dachu.....itd itp. Ale podłości i zawiści w nim nie widziałem. Ale wyjątek potwierdza regułę. Wierzę swoim pobratymcom z kraju i zawiść tego litewskiego chłopstwa tłumaczę kompleksami , które niestety dręczą tą hołotę( nie mylić z gołotą, która tam bardzo dawno temu wyginęła) Mają kompleks niższości w stosunku do Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, kompleks chłopa pańszczyźnianego i stąd ta zawiść. Śmieszne. Żeby poznać bliżej przyczyny tego stanu rzeczy trzeba przeanalizować historię dwóch wielkich narodów. I teraz pytanie ....tolerować, akceptować czy też ukarać , a może wybaczyć i zapomnieć( jak to mówił pewien Gruzin którego kurewsko nie lubię)