Retier, mow za siebie.
Ja nie nabijam sie z "ciapatych". To sa ludzie jak inni. Tez chca miec swoje miejsce. Ich zycie jest bardzo rozne od naszego. Zeby ich rozumiec, trzeba poznac i rozmawiac z nimi, mnie sie to udalo.
Poza tym Retier, to nie polskosc nie pozwala brac ochłapow, ale szacunek do samego siebie, bez względu na narodowosc. Nie zrobilam z siebie nigdy niewolnika i nie zeszmaciłam sie. Moze ty tak, ale ja nie. A w hierarchii norweskiego spoleczenstwa jestem imigrantem, tak samo jak ty. To jak wygląda twoje zycie, czy pomagasz innymn, czy sie sprzedales, czy jestes lojalny zalezy wylacznie od ciebie.
Przykro mi, ze musiales tyle wycierpiec aby zyc i pracowac w Norwegii. Warto było ( szmacic sie i robic z siebie niewolnika ) ??? Musiales miec ogromnego pecha. Nie znam nikogo z Polaków, Litwinow, Czechów oraz innych narodowosci, kto by sie zeszmacil, sa to ludzie uśmiechnięci i szczesliwi.
Ja nie nabijam sie z "ciapatych". To sa ludzie jak inni. Tez chca miec swoje miejsce. Ich zycie jest bardzo rozne od naszego. Zeby ich rozumiec, trzeba poznac i rozmawiac z nimi, mnie sie to udalo.
Poza tym Retier, to nie polskosc nie pozwala brac ochłapow, ale szacunek do samego siebie, bez względu na narodowosc. Nie zrobilam z siebie nigdy niewolnika i nie zeszmaciłam sie. Moze ty tak, ale ja nie. A w hierarchii norweskiego spoleczenstwa jestem imigrantem, tak samo jak ty. To jak wygląda twoje zycie, czy pomagasz innymn, czy sie sprzedales, czy jestes lojalny zalezy wylacznie od ciebie.
Przykro mi, ze musiales tyle wycierpiec aby zyc i pracowac w Norwegii. Warto było ( szmacic sie i robic z siebie niewolnika ) ??? Musiales miec ogromnego pecha. Nie znam nikogo z Polaków, Litwinow, Czechów oraz innych narodowosci, kto by sie zeszmacil, sa to ludzie uśmiechnięci i szczesliwi.