Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

13
Kiepscy kierowcy? Coraz więcej Norwegów z punktami karnymi

 
 
Na koniec roku 2012 217 000 Norwegów miało w prawie jazdy jedną lub więcej "kropek", czyli odpowiedników polskich punktów karnych. Od roku 2010 liczba osób z ponad czterema kropkami zwiększyła się więcej niż dwukrotnie.


Podczas gdy w roku 2010 ponad 9 000 Norwegów miało w prawie jazdy ponad cztery kropki, dwa lata później liczba ta wzrosła do 22 000. Wynika z tego, że coraz większej grupie Norwegów grozi utrata prawa jazdy.

Latem 2011 roku system punktów karnych został zaostrzony w ten sposób, że świeżo upieczeni kierowcy, złapani na łamaniu przepisów drogowych w okresie dwóch lat od otrzymania prawa jazdy, dostają podwójną liczbę "kropek". Według szefa norweskiej drogówki, Runara Karlsena (na zdjęciu), przyczyną zmiany przepisów był fakt, że coraz więcej młodych ludzi zatrzymywanych było za piractwo drogowe:

- Mamy na to, niestety, bardzo wiele przykładów. Zbyt wiele młodych osób zdaje się nie przyjmować do wiadomości tego, że nadmierna prędkość znacznie zwiększa ryzyko poważnych wypadków.

Od roku 2011 do 2012 liczba osób z punktami karnymi zwiększyła się stosunkowo nieznacznie, co potwierdza tezę, iż wśród agresywnych kierowców dużo jest osób młodych, w przypadku których bardzo widoczne były efekty zaostrzenia przepisów w 2011 roku.

Mimo iż przepisy stały się surowsze, Runar Karlsen wciąż martwi się tym, że są osoby, które mają bardzo dużo punktów karnych:

- Wciąż jest zbyt wiele osób, które podejmują zbyt wielkie ryzyko i jeżdżą za szybko.


Na podstawie: Adresseavisen, NTB



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


aga bandola

21-06-2013 10:09

,, mają ciekawe zagrania,, wjeżdżania na palę z prawej strony bez odwracania głowy , znaki drogowe nie istnieją , albo włączanie się do ruchu z prędkością żółwia ,rowerzyści mają jeszcze ciekawsze zagrania ,, mam nieodparte wrażenie,, ale to lajcik jest bosko

pati muzia

20-06-2013 20:56

no nie wiem czy bezpieczniej jezdzic E 6 i E 18 niz polska A1
moze jakies statystyki np ilosc wypadkow na km


najbardzie mnie rozwala pusta drogo same pola i i ograniczenie 60km/t

wreszcie jest koniec 60 i jedziesz 80km/t cale 100m bo masz piec zakretow i zwezenie jezdni
wiecej ja 40 nie da rady

Daro Gda

20-06-2013 20:56

Lindemans...pojezdzilem troche km w swoim zyciu po Europie..i doszedlem do wniosku im bardziej na poludnie tym bardziej gorace glowy i temperament...we Wloszech to jest dopiero (Meksyk )...ale faktem rownierz jest ze w Polsce brawura bierze gore nad zdrowym rozsadkiem..

Anna Bak

20-06-2013 20:45

Dlatego napisalam "statystycznie", bo wtedy mozemy przelozyc liczbe wypadkow, rowniez smiertelnych na ilosc mieszkancow. Mam nieodparte wrazenie, ze poruszanie sie po norweskich drogach, jest o wiele bezpieczniejsze, niz po polskich. Nie zaprzeczam, ze czasami maja ciekawe zagrania, ale wole ten lajtowy klimat, nad ryzko na polskich drogach. Na trzeciego, na wariata, na zakrecie, brawura, bezmyslnosc...przerazajaca liczba bezsensownych smierci spowoowana glownie brawura, alkoholem i brakiem wyobrazni.

Daro Gda

20-06-2013 20:38

Linemans...trudno oczekiwac aby statystyki pokazaly znacznie wieksza liczbe wypadkow w Norwegi wzglendem Polski gdyz jak wiesz kraj jest zamieszkaly przez okolo 5 mil obywateli...Jezeli chodzi o sam sposob jazy norweskich kierowcow....faktem niezbitym jest ze nie urzywaja kierunkowskazow przy skrecie,wymuszaja pierwszenstwo z prawej strony kiedy skrzyzowanie nie jest oznakowane jako rownolegle (charakterystyczne w malych miejscowosciach dojazdy z drogi szutrowej do asfaltowej)..jazda po zmroku na swiatlach dlugich bez redukowania podczas mijania innego pojazdu (zmora)...jazda pasywna na znaku ograniczenia predkosci 60 nie jednokrotnie jada 37km/h mozna by tak wymieniac bez liku...zdrugiej jednak strony trudno spowodowac wypadek przy takich predkosciach chyba ze sie zasnie za kierownica z nudow...niedoscignionym wzorem sa niemieckie autobany..

Vivid :)

20-06-2013 20:20

Lindemans napisał:
I jak sie ta ich zla jazda przeklada na statystyke wypadkow, szczegolnie tych powaznych, smiertelnych ?

statystycznie to ja i Kulczyk zarabiamy miliony miesiecznie....to tyle co do statysty
ilosc aut i ilosc kilometrow drog i autostrad to juz inna baja

Anna Bak

20-06-2013 20:06

I jak sie ta ich zla jazda przeklada na statystyke wypadkow, szczegolnie tych powaznych, smiertelnych ?

Vivid :)

20-06-2013 20:01

Oni dla siebie sa "flink"....bo tak im wmawiaja od dziecinstwa a ze cale rondo czeka gdzie ten flink znienacka zjedzie i przez to sie korkuja to tego juz zwoje mozgowe nie ogarniaja (bo nie uczyli)
ahhh te tutejsze " demony prędkosci, wiatr we włosach...."

Yatsek :)

20-06-2013 19:41

u mnie klakson chodzi caly czas.... zdziwieni sa kurwa jak mi sie pakuja bez kierunkowskazu przy predkosci 50 na lewy pas na austostradzie... jak bedzie blizej wyjazdu na wakacje to nie bede trabil... nowy lakier by sie przydal....

aga bandola

20-06-2013 17:42

norwescy kierowcy i rowerzyści , bez komentarza, każdy kto jeździ wie

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok