Polityka
Orędzie noworoczne Erny Solberg. „Jesteśmy w dobrym punkcie wyjścia"
Fot. wikimedia.org/Kjetil Ree/Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Premier Norwegii zabrała głos w orędziu noworocznym. Erna Solberg złożyła życzenia, podsumowała ubiegły rok i przedstawiła plany na kolejny. Nie zabrakło też odniesień do sytuacji politycznej na świecie. Publikujemy treść wystąpienia.
,,Więcej z nas z radością wita Nowy Rok, niż rok temu. Zarówno z powodu 60 000 narodzonych dzieci, ale także dlatego, że przybyło do nas 30000 azylantów. Kryzysy i konflikty przywiodły do Europy miliony uciekających przed ubóstwem i brutalnością.
Widzieliśmy Norwegów, którzy podróżują za granicę i zagranicznych bojowników biorących udział w brutalnych działaniach wojennych. Przyjęliśmy azylantów właśnie z tych konfliktów. Widzieliśmy terroryzm w Paryżu, Beirucie, Kopenhadze i innych miastach. Cierpienie i okrucieństwo rozpowszechniane jest w internecie, w gazetach i w telewizji. Rozumiem, że wielu czuje niepokój. Dlatego ważne jest dla nas, aby podnieść gotowość i zwalczać terroryzm. Musimy być pewni, że nasz sposób życia i nasza demokracja nie jest zagrożona.
Konflikty na całym świecie mają swoje konsekwencje w naszym kraju. Nasze bezpieczeństwo zależy więc od tego, co się robi się rejonach konfliktu. W Afganistanie i Iraku trenują norwescy żołnierze, którzy mają zwalczać terrorystów w ich własnym kraju. To przyczyni się także do naszego bezpieczeństwa. Pracownicy organizacji humanitarnych i wolontariusze również pomagają umocnić pokój.
Pozdrawiam norweskich żołnierzy i innych Norwegów, którzy przyczyniają się do pokoju i bezpieczeństwa. Dziękuję Wam za ważną pracę, którą wykonujecie w imieniu nas wszystkich. Demokracja, budowana na prawach człowieka i bezpieczeństwie, zapobiega konfliktom i ucieczkom ludzi. Wielu z tych, którzy przychodzą, naprawdę potrzebują ochrony. Jednak wielu pochodzi z bezpiecznych rejonów, dlatego zaostrzyliśmy przepisy. Teraz imigrantów jest mniej, a ci, którzy nie otrzymują prawa pobytu, wyjeżdżają szybciej. Praca policji i służb bezpieczeństwa jest niezbędna dla naszego bezpieczeństwa. Musimy mieć kontrolę nad naszymi granicami i tym, kto pojawia się w naszym kraju. Ścisła, ale sprawiedliwa polityka azylowa daje sygnał, że system jest azylem dla tych, którzy potrzebują ochrony.
Osoby, którym przyznano miejsce zamieszkania należy przyjąć zgodnie z dobrymi manierami norweskimi. Należy im się współczucie, szacunek i współpraca. Ta ostatnia jest szczególnie ważna w celu doprowadzenia do integracji. By do niej doszło, przybyli muszą być muszą gotowi do śledzenia naszych praw i przepisów. Muszą nauczyć się norweskiego, pracować i uczestniczyć w życiu społecznym.
Integracja nigdy nie jest pozbawiona problemów, ale też nie jest całkowicie beznadziejna. W wielu krajach widzimy walkę między wartościami. Między naszymi wartościami, a wartościami ekstremistów. W Norwegii nie ma tzw. gett, w których młodzi ludzie przeżywaliby beznadzieję. Musimy być w stanie dalej trzymać się tego. Każdy dorastający w Norwegii musi zobaczyć, że nasze społeczeństwo nagradza tych, którzy ciężko pracują i, że każdy ma szansę na sukces. Jeśli nasze wartości mają zwyciężyć, to musimy wszyscy uczestniczyć w tak zwanej „codziennej integracji”.
Zastanówmy się: czy w klasie znajdzie się grupa przyjaciół, która zaprosi do siebie nowoprzybyłe dziecko? Czy mamy dodatkowe miejsce w samochodzie, by dziecko uchodźców mogło również uczestniczyć w treningu piłki nożnej? Czy mamy jakieś dobre norweskie książki dla dzieci, które można przekazać rodzinie uchodźców? Czy mamy możliwość zarejestrować się jako opiekun lub rodzic zastępczy dla dziecka? Czy jako pracodawca zapraszamy ludzi z zagranicznymi nazwiskami na rozmowę kwalifikacyjną?
Nasze codzienne wybory stwarzają okazję do codziennej integracji. Każdy wygra, jeśli uda nam się zintegrować. Wszyscy stracą, jeśli nam się nie uda. Nasza ukochana para królewska wykazuje wielkie zaangażowanie na rzecz integracji. W 2016 roku obchodziliśmy jubileusz pary królewskiej jako regentów. Przez 25 lat, dzięki mądrości, intuicji i poświęceniu, przyczynili się oni do jedności i wspólnoty, która charakteryzuje Norwegię.
Naszym kolejnym wyzwaniem są ci, którzy zaczynają swoje życie w nowym regionie, którzy chcą pracować w czasie, gdy bezrobocie wzrasta. Nasza gospodarka musi się zmienić. Spadek cen ropy sprawił, ze ten proces dzieje się szybciej. Wiele osób pyta jak możemy dokonać zmiany. Odpowiedzią na to jest utworzenie nowych miejsc pracy. Będziemy w najbliższych latach budować nasz kraj. Będziemy budować nowe drogi, tory kolejowe, rozwijać nowe idee, tworzyć nowe produkty i rozwiązania przyjazne środowisku. Będziemy przeprowadzać więcej badań naukowych i wspierać rozwój przedsiębiorstw. Przed nami wiele nierozwiązanych zadań, ale mamy też wiele rąk chętnych do pracy i musimy nimi działać. Wielu z nas musi chcieć stworzyć własne miejsca pracy. Wielu musi zainwestować w norweskie miejsca pracy.
To może być duże wyzwanie, ale mamy dobrze wykształcone społeczeństwo, zdolności technologiczne, bogate zasoby naturalne i dobrą współpracę w życiu zawodowym. Jesteśmy w dobrym punkcie wyjścia. Jestem pewna, że razem damy radę pokonać wszystkie trudności. Życzenia na Nowy Rok składam wszystkim, bez względu na to skąd pochodzą. By byli w stanie utrzymać siebie i swoje rodziny, by wraz z rodziną żyli w poczuciu bezpieczeństwa i w zdrowiu."
Myślicie, że plany norweskiej premier mają szanse się ziścić?
Widzieliśmy Norwegów, którzy podróżują za granicę i zagranicznych bojowników biorących udział w brutalnych działaniach wojennych. Przyjęliśmy azylantów właśnie z tych konfliktów. Widzieliśmy terroryzm w Paryżu, Beirucie, Kopenhadze i innych miastach. Cierpienie i okrucieństwo rozpowszechniane jest w internecie, w gazetach i w telewizji. Rozumiem, że wielu czuje niepokój. Dlatego ważne jest dla nas, aby podnieść gotowość i zwalczać terroryzm. Musimy być pewni, że nasz sposób życia i nasza demokracja nie jest zagrożona.
Konflikty na całym świecie mają swoje konsekwencje w naszym kraju. Nasze bezpieczeństwo zależy więc od tego, co się robi się rejonach konfliktu. W Afganistanie i Iraku trenują norwescy żołnierze, którzy mają zwalczać terrorystów w ich własnym kraju. To przyczyni się także do naszego bezpieczeństwa. Pracownicy organizacji humanitarnych i wolontariusze również pomagają umocnić pokój.
Pozdrawiam norweskich żołnierzy i innych Norwegów, którzy przyczyniają się do pokoju i bezpieczeństwa. Dziękuję Wam za ważną pracę, którą wykonujecie w imieniu nas wszystkich. Demokracja, budowana na prawach człowieka i bezpieczeństwie, zapobiega konfliktom i ucieczkom ludzi. Wielu z tych, którzy przychodzą, naprawdę potrzebują ochrony. Jednak wielu pochodzi z bezpiecznych rejonów, dlatego zaostrzyliśmy przepisy. Teraz imigrantów jest mniej, a ci, którzy nie otrzymują prawa pobytu, wyjeżdżają szybciej. Praca policji i służb bezpieczeństwa jest niezbędna dla naszego bezpieczeństwa. Musimy mieć kontrolę nad naszymi granicami i tym, kto pojawia się w naszym kraju. Ścisła, ale sprawiedliwa polityka azylowa daje sygnał, że system jest azylem dla tych, którzy potrzebują ochrony.
Osoby, którym przyznano miejsce zamieszkania należy przyjąć zgodnie z dobrymi manierami norweskimi. Należy im się współczucie, szacunek i współpraca. Ta ostatnia jest szczególnie ważna w celu doprowadzenia do integracji. By do niej doszło, przybyli muszą być muszą gotowi do śledzenia naszych praw i przepisów. Muszą nauczyć się norweskiego, pracować i uczestniczyć w życiu społecznym.
Integracja nigdy nie jest pozbawiona problemów, ale też nie jest całkowicie beznadziejna. W wielu krajach widzimy walkę między wartościami. Między naszymi wartościami, a wartościami ekstremistów. W Norwegii nie ma tzw. gett, w których młodzi ludzie przeżywaliby beznadzieję. Musimy być w stanie dalej trzymać się tego. Każdy dorastający w Norwegii musi zobaczyć, że nasze społeczeństwo nagradza tych, którzy ciężko pracują i, że każdy ma szansę na sukces. Jeśli nasze wartości mają zwyciężyć, to musimy wszyscy uczestniczyć w tak zwanej „codziennej integracji”.
Zastanówmy się: czy w klasie znajdzie się grupa przyjaciół, która zaprosi do siebie nowoprzybyłe dziecko? Czy mamy dodatkowe miejsce w samochodzie, by dziecko uchodźców mogło również uczestniczyć w treningu piłki nożnej? Czy mamy jakieś dobre norweskie książki dla dzieci, które można przekazać rodzinie uchodźców? Czy mamy możliwość zarejestrować się jako opiekun lub rodzic zastępczy dla dziecka? Czy jako pracodawca zapraszamy ludzi z zagranicznymi nazwiskami na rozmowę kwalifikacyjną?
Nasze codzienne wybory stwarzają okazję do codziennej integracji. Każdy wygra, jeśli uda nam się zintegrować. Wszyscy stracą, jeśli nam się nie uda. Nasza ukochana para królewska wykazuje wielkie zaangażowanie na rzecz integracji. W 2016 roku obchodziliśmy jubileusz pary królewskiej jako regentów. Przez 25 lat, dzięki mądrości, intuicji i poświęceniu, przyczynili się oni do jedności i wspólnoty, która charakteryzuje Norwegię.
Naszym kolejnym wyzwaniem są ci, którzy zaczynają swoje życie w nowym regionie, którzy chcą pracować w czasie, gdy bezrobocie wzrasta. Nasza gospodarka musi się zmienić. Spadek cen ropy sprawił, ze ten proces dzieje się szybciej. Wiele osób pyta jak możemy dokonać zmiany. Odpowiedzią na to jest utworzenie nowych miejsc pracy. Będziemy w najbliższych latach budować nasz kraj. Będziemy budować nowe drogi, tory kolejowe, rozwijać nowe idee, tworzyć nowe produkty i rozwiązania przyjazne środowisku. Będziemy przeprowadzać więcej badań naukowych i wspierać rozwój przedsiębiorstw. Przed nami wiele nierozwiązanych zadań, ale mamy też wiele rąk chętnych do pracy i musimy nimi działać. Wielu z nas musi chcieć stworzyć własne miejsca pracy. Wielu musi zainwestować w norweskie miejsca pracy.
To może być duże wyzwanie, ale mamy dobrze wykształcone społeczeństwo, zdolności technologiczne, bogate zasoby naturalne i dobrą współpracę w życiu zawodowym. Jesteśmy w dobrym punkcie wyjścia. Jestem pewna, że razem damy radę pokonać wszystkie trudności. Życzenia na Nowy Rok składam wszystkim, bez względu na to skąd pochodzą. By byli w stanie utrzymać siebie i swoje rodziny, by wraz z rodziną żyli w poczuciu bezpieczeństwa i w zdrowiu."
Myślicie, że plany norweskiej premier mają szanse się ziścić?
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
3