Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Rozrywka

Norweskie kino na listopadowe wieczory

Redakcja

23 listopada 2013 14:00

Udostępnij
na Facebooku
21
Norweskie kino na listopadowe wieczory

Wieczory są coraz dłuższe i chłodniejsze, dlatego też przedstawiamy Wam kilka propozycji filmowych norweskiej produkcji.



Wyspa Skazańców


Bohaterem filmu Wyspa Skazańców (nor. „Kongen av Bastøy", 2010) jest zbuntowany siedemnastolatek, który niesłusznie oskarżony o morderstwo, trafia do zamkniętego ośrodka dla trudnej młodzieży na wyspie Bastøy.

Historia jest oparta na faktach - od początku XX wieku na wyspie Bastøy znajdował się zakład poprawczy. Zakład został zamknięty już w 1953 roku. Wychowankowie zakładu nie mają tu żadnych praw, są zmuszani do ciężkiej pracy oraz maltretowani psychicznie. Zapowiedzią nadchodzącego buntu więźniów jest pojawienie się na wyspie niepokornego siedemnastolatka, Erlinga (Benjamin Helstad), który nie ma zamiaru poddać się reżimowi ośrodka i postanawia za wszelką cenę uciec z wyspy.

„Wyspa Skazańców" trzyma w napięciu, a film jest tym bardziej ciekawy, jeśli porówna się warunki panująca na Bastøy z sytuacją więźniów w dzisiejszej Norwegii. Obecnie tytułowa wyspa nadal jest więzieniem, ale już bez kar cielesnych, a nawet krat czy drutów kolczastych. Warunki, w jakich odbywają kary norwescy więźniowie przypominają raczej dobry hotel, a osadzeni mają zapewnione wszelkie prawa i przywileje.

Także od strony realizacyjnej film prezentuje się świetnie. Pracowała nad nim międzynarodowa ekipa m.in. Norwegowie, Szwedzi, Polacy i Francuzi.






Łowca trolli


Łowca trolli" (nor. „Trolljegeren", 2010) to film, który od samego początku wzbudzał wiele kontrowersji - jedni go pokochali, inni uznali za słabą produkcje. Film ma formę paradokumentu - operatorem jest jeden z bohaterów filmu. Ujęcia są krótkie, poruszone, a bohaterowie często zwracają się wprost do kamery.

trolljegeren.jpg


Łowca trolli" to propozycja dla fanów czarnego humoru i absurdu. Już na początku dowiadujemy się, że norweski rząd ukrywa przed obywatelami fakt istnienia trolli. Aby zachować niewygodne fakty w tajemicy, władze zatrudniają tytułowego łowce trolli, który ma nad nimi zapanować.


troll2.jpg


Autorzy podeszli do tematu kreatywnie i z dużą dozą czarnego humoru. Film przedstawia w krzywym zwierciadle wiele przywar norweskiego społeczeństwa. W filmie nie zabrakło też polskiego wątku - podczas jednego z polowań na trolla nieoceniona okazuje się być pomoc... polskiej ekipy malarskiej.




A Wy? Lubicie norweskie kino czy wolicie amerykańskie superprodukcje?






Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


przemek rengaw

27-11-2013 09:44

Lowcy Głow bardzo fajny na podztawie książki Jo Nesbø

Brudny Harry

23-11-2013 23:36

Jest kilka dobrych norweskich filmów, z 5-6, ale za to Szwedzi mają bardzo dużo, zwłaszcza szwedzkie kryminały są genialne, z tym, że to nie filmy dla fanów tandetnych strzelanek, to filmy dla ludzi używających mózgu

don wasyl

23-11-2013 21:59

Prosze bardzo!
Norweskie gowno,juz chce sie ruchac!Malo masz jeszcze szczeniaku ruchania,w szatni,po zawodach,ze sie jeszcze tu wpierdalasz...idz ruchac norweskie pasztety,niestety!

marta xxxx

23-11-2013 18:33

Polecam sie na przyszlosc

don wasyl

23-11-2013 18:08

Zawsze sie znajdzie,jakis norweski szczeniak - wypierdalaj stad,zboczencu!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok