Witam,
Właśnie dostałem serię listów z mandatami z Norwegii. Ogólnie cała ta sprawa bardzo mnie irytuje. Przed wyjazdem dokładnie przejrzałem internet w celu zapoznania się z jazdą samochodem po tym kraju. Wiedziałem, że trzeba jeździć przepisowo, wiedziałem również, że drogi są płatne. Nigdzie jednak nie przeczytałem, że zamiast bramek mają kamery i trzeba się rejestrować w internecie, żeby opłacić te przejazdy.
Listy oczywiście dostałem ze sporym opóźnieniem, żeby mogli naliczyć sobie odsetki. Wałek niezły jakby nie patrzeć.
Najbardziej irytuje mnie mandat z miejscowości Måna - nawet google map nie chce mi pokazać gdzie to jest. Przypuszczam, że gdzieś koło Oslo bo tylko tam się kręciłem. Według mandatu za przejazd Przez måna mam zapłacić 35zł +175zł kary!!! Ja nawet nie pamiętam, żebym przez coś takiego przejeżdżał, nie przypominam sobie informacji o opłacie i nawet nie wiem gdzie to jest.
Kraj niby taki cywilizowany a:
- jak już są jakieś bramki do płacenia to można użyć tylko karty kredytowej. Karta płatnicza, która jak sama nazwa wskazuje służy do płacenia nie jest uznawana!!! Nie uznali mojej karty płatniczej, ale w zamian dostałem mandat, na którym oczywiście po norwesku było napisane, że termin zapłaty to 3 dni!!! Welcome to Norway
- Informacje o opłatach są tylko i wyłącznie po norwesku. Nigdzie nie jest napisane w jaki sposób można się wywiązać z należności!!! Niby można zapłacić gdzieś na stacjach benzynowych, ale ich liczna jest znikoma i pracownicy sami nie wiedzą, gdzie takie stacje są!!!
- czasami nawet nie wjeżdżamy na autostradę, a naliczana jest nam opłata bo kamera ustawiona jest na drodze prowadzącej do autostrady lub tunelu!!!
- rachunki przysyłane są ze sporym opóźnieniem, żeby naciągnąć na karne odsetki
- o mandatach z parkowanie i bileterach działających jak polscy kanarzy już nie wspomnę.
Moje pytanie:
1. Za przejazdy chciałbym zapłacić, ale karnych odsetek już nie bo nie lubię dawać zarobić naciągaczom. Czy jest to możliwe?
2. Gdzie się odwołać, gdzie dzwonić?
3. Czy jest jakaś strona internetowa gdzie mogę sprawdzić listę moich wykroczeń?
4. Czy jeżeli moje nazwisko jest napisane ze złą literką np zamiast Nowak - Nowik to czy mandat jest ważny?
Najeździłem się po całej europie samochodem, ale niesmak jak mam po Norwegii i cwaniactwo tego kraju jest po prostu okropne.
Właśnie dostałem serię listów z mandatami z Norwegii. Ogólnie cała ta sprawa bardzo mnie irytuje. Przed wyjazdem dokładnie przejrzałem internet w celu zapoznania się z jazdą samochodem po tym kraju. Wiedziałem, że trzeba jeździć przepisowo, wiedziałem również, że drogi są płatne. Nigdzie jednak nie przeczytałem, że zamiast bramek mają kamery i trzeba się rejestrować w internecie, żeby opłacić te przejazdy.
Listy oczywiście dostałem ze sporym opóźnieniem, żeby mogli naliczyć sobie odsetki. Wałek niezły jakby nie patrzeć.
Najbardziej irytuje mnie mandat z miejscowości Måna - nawet google map nie chce mi pokazać gdzie to jest. Przypuszczam, że gdzieś koło Oslo bo tylko tam się kręciłem. Według mandatu za przejazd Przez måna mam zapłacić 35zł +175zł kary!!! Ja nawet nie pamiętam, żebym przez coś takiego przejeżdżał, nie przypominam sobie informacji o opłacie i nawet nie wiem gdzie to jest.
Kraj niby taki cywilizowany a:
- jak już są jakieś bramki do płacenia to można użyć tylko karty kredytowej. Karta płatnicza, która jak sama nazwa wskazuje służy do płacenia nie jest uznawana!!! Nie uznali mojej karty płatniczej, ale w zamian dostałem mandat, na którym oczywiście po norwesku było napisane, że termin zapłaty to 3 dni!!! Welcome to Norway
- Informacje o opłatach są tylko i wyłącznie po norwesku. Nigdzie nie jest napisane w jaki sposób można się wywiązać z należności!!! Niby można zapłacić gdzieś na stacjach benzynowych, ale ich liczna jest znikoma i pracownicy sami nie wiedzą, gdzie takie stacje są!!!
- czasami nawet nie wjeżdżamy na autostradę, a naliczana jest nam opłata bo kamera ustawiona jest na drodze prowadzącej do autostrady lub tunelu!!!
- rachunki przysyłane są ze sporym opóźnieniem, żeby naciągnąć na karne odsetki
- o mandatach z parkowanie i bileterach działających jak polscy kanarzy już nie wspomnę.
Moje pytanie:
1. Za przejazdy chciałbym zapłacić, ale karnych odsetek już nie bo nie lubię dawać zarobić naciągaczom. Czy jest to możliwe?
2. Gdzie się odwołać, gdzie dzwonić?
3. Czy jest jakaś strona internetowa gdzie mogę sprawdzić listę moich wykroczeń?
4. Czy jeżeli moje nazwisko jest napisane ze złą literką np zamiast Nowak - Nowik to czy mandat jest ważny?
Najeździłem się po całej europie samochodem, ale niesmak jak mam po Norwegii i cwaniactwo tego kraju jest po prostu okropne.