NIkt nie wie ile bedzie zarabiać.Jezeli przez posrednika typu przyjedz za tydzien bo bedzie robota to nie wroze nawet 10000.Zalezy tez jaki tryb zycia prowadzi.Fajki 1000kr, piwo 30kr.MIeszkanie 7000-15000 chyba ze wezmie pokoj za 4000-5000.
Jedzenie 2000 minimum.Zarobi na ręke około 15-18tysi przy dobrych wiatrach.
Przy 10tysiacach wychodzi 4300zł.A jak nie odłoży 10000?Opłaca się wyjezdzac
do jakiejs zawilgoconej piwnicznej nory nieraz wypchanej patologią?