Oj bardzo masz trafny tok myślenia. Tylko szef nie jest Polkiem tylko Duńczykiem I wiesz co nikt się nie postawi ani nie odezwie, bo boi się o pracę, no poza moim bratem. I tak zwalniam się i upomniałem się o to co mi się należy, a szef nie ma lepszych argumentów w kółko gada, że on w takim wypadku musi to zgłosić skoro ja się domagam mojego.