WujekJanek napisał:
Ej dziewczyno[/b], wracaj do Polski, tu pracy absolutnie nie znajdziesz, nie ma sensu nawet probowac jak sie nie ma bieglego norweskiego.
Pan Cebularz na przyklad BergenTest to jeszcze w Polsce przed wyjazdem zdal.
Tak jak i wszyscy Polacy ktorzy tu teraz przyjezdzaja.
A do pracy jako sprzataczka w polskiej firmie musisz miec co najmniej zdany prove3.
Acha, zapomnial bym. Glupia jestes i glupio na zdjeciu wygladasz. Czemu tak uwazam? A nie wiem, po prostu taka jest zasada na tym forum, ze jak ktos swierzy o cos pyta to trzeba go z blotem i gnojem zmiezac tak, zeby mu sie wszystkiego odechcialo.
Jasne nie ma to jak wiejska manipulacja - wiem, ze lubisz na kazdy temat, ale to chyba do Drzyzgi powinienes sie zglosic. Zacytuj no, gdzie ja napisalem, ze musi znac jezyk by znalezc prace?
Zapewne nigdy nie byles w wymienionych knajpach wiec i z obsluga nie miales do czynienia. Gdyby bylo inaczej to pewnie nie wysylalbys dziewczyny w miejsce opanowane przez szwedki z niezlym jezykiem.
Takie kursy po knajpach bez przygotowania skutkuja jedynie zdarciem zelowek.
No ale ty pewnie wiesz lepiej - przypominasz mi mysze Aleksandra z pszczolki Mai - tez udzielal sie w kazdym temacie.
Moze i ja cos doradze idac twoim szlakiem myslowym - skoro dziewczyno pracowalas w urzedzie to smigaj do Oslo komunne a potem i osciennych i aplikuj na jakiego urzednika. Skoro jezyk niepotrzebny to trza probowac. Niech ci nikt nie wmowi, ze nie mozesz osiagnac wszystkiego, jesli tylko bardzo mocno chcesz. W NASA poszukuja astronautow - sky's the limit.