Wyjazd krótkoterminowy (zarobkowy) - Norwegia

Witam! Od pewnego czasu poważnie myślałem nad wyjazdem do tego pięknego kraju - Norwegii. Jako że jestem dość młodą osobą, nie miałem wcześniej takiej możliwości. Teraz, gdy jest to możliwe, mam zamiar spróbować. W 2018 r. mam maturę, a od razu po niej chciałbym wyjechać tak na 2-4 miesiące (głównie w celach zarobkowych; magazyn, może jakieś sady, cokolwiek co uda się znaleźć), przy okazji zobaczyć jak tu się żyje etc. Niedawno zacząłem uczyć się podstaw norweskiego; mam zamiar zacząć szukać ofert pracy gdzieś tak w styczniu/lutym. I teraz pytanie do Was. Warto zrobić tak jak napisałem? Jeżeli zacznę wcześnie szukać to znajdę coś ciekawego? Raczej wolałbym uniknąć szukania w ciemno na miejscu. Jest też kwestia czy jechać samemu, czy może znaleźć kogoś, kto również chciałby pojechać. Liczę na Waszą pomoc, jestem otwarty na wszelkie rady. Pozdrawiam

Pracy najlepej szukac z jakimkolwiek zawodem Zacznij od inwestycji w siebie Zrób na przykład kurs spawacza mig mag Najlepiej po odbyciu kurs zaczepś sie do pracy w polsce chocby w weekendy By naprawde sie tego nauczyc A z tym Norweskim to lepiej nie świruj W stylu uczy sie i c.uuja sie naucze Chyba że masz talent Postaw na dobry angielski

zrób kurs na wózki widłowe
z tym to można już Świat doganiać
języki obce a na cholere
jeszcze kłopotu innym narobisz
z tymi wózkami ,to powaga!
chociaż z drugiej strony
w Polsce chyba tylko Jarek Kaczyński i Beata Szydło
nie maja uprawnień na nie
więc byłbys w doborowym gronie
Ps.a tak na poważnie
to wyglada mi to na kolejny
temat od redakcji Mn

Sęk w tym, że do tej matury chcę sie przygotować jak najlepiej, przewiduję że może nie starczyć mi czasu na robienie dodatkowych licencji/kursów. A jak z pracą sezonową?

majkelele napisał:
Sęk w tym, że do tej matury chcę sie przygotować jak najlepiej, przewiduję że może nie starczyć mi czasu na robienie dodatkowych licencji/kursów. A jak z pracą sezonową?
Nauka Norweskiego to dobry pomysł, nawet gdybyś tu nie przyjechał, to taki przerywnik w szlifowaniu angielskiego.
Co do samej pracy i to na dodatek sezonowej, to moim zdaniem w twoim przypadku, to tylko niewypał.
Dlaczego?
Dlatego, że jak nie masz tu w norge jakichkolwiek znajomych z chociażby siennikiem w przedpokoju.
Nie masz swojego auta i jedynie plecak, zdrowe nogi i drobne na lody
/ w norge rożek lodów zaczyna się od 20 nok/.
To przyjechać-przylecieć tutaj, możesz jedynie na wycieczkę do Oslo, jako NAGRODA ZA ZDANĄ MATURĘ.

Szukanie pracy z polski poprzez internet to bardzo dobre rozwiązanie,
jednak powinieneś szukać takiej razem z noclegiem w cenie pracy oraz dowozem na miejsce, inaczej jak nie masz auta, to koszty są horrendalne.

napisał:
Szukanie pracy z polski poprzez internet to bardzo dobre rozwiązanie,
jednak powinieneś szukać takiej razem z noclegiem w cenie pracy oraz dowozem na miejsce,...
Tak, bo w Norwegii pracy jest w bród, szczegolnie dla 18-, 19-letnich obcokrajowcow bez wyksztalcenia, jezyka i zamieszkania. I kazdy szef tak mocno takich pracownikow kocha, ze codziennie wstaje o godzine wczesniej, zeby ich wszystkich do pracy podwiezc.

Powiedzialbys chlopakowi prawde, a nie robil mu nadzieje. Jak ktos mu tutaj pracy nie zalatwi, to bez wyksztalcenia (pewnie najlepiej zawodowego) i doswiadczenia, to pracy przez internett on nie znajdzie. Pewnie nawet bedac tutaj, to by sobie nie znalazl.

No cóź, mam w Norwegii kuzyna mojego ojca, mam zamiar się z nim skontaktować, może w ten sposób coś się uda ogarnąć. Jeżeli nie, to trudno, spróbuję za kilka lat już z wykształceniem wyższym i na dłużej, miejmy nadzieję Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za opinie i poświęcony czas!