Tomek1986 napisał:
No to na koniec zadam jeszcze jedno pytanie. Ktoś napisał tutaj, że materiały do wartości 6 tys koron nie podlegają tej opłacie 25 procent na granicy. A jeśli przyjdzie do mnie z kontrolą Skatt, a ja powiem ze wszystko czego użyłem do budowy domu przywoził mi partiami z Polski kolega i każda partia miała wartość maksymalnie 6 tys koron ,dlatego nie płaciłem ani razu tych 25 procent od wartosci materiałów na granicy, czy mogą mi w to uwierzyć?Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za dyskusje.
Teoretyczni: jezeli podzielisz te przejazdy np. na 100 x, to musisz miec potwierdzenie skad te 600 tys miales.
Poza tym na te polskie materialy (zaznaczam nie wnikam jakie) moga zazadac certyfikatu zgodnosci z norweskimi normami. Do kazdego etapu budowy musisz mic osobe z tzw sentral godkjenning.
Np. przywieziesz belki do konstrukcji dachowej, a tu sie okaze, ze nie spelniaja normy i nie mozesz ich uzywac.
Jezeli chodzi o sprzedaz, to musisz miszkac w tym domu min. 1 rok przez ostatnie 2 lata zeby otrzymac profit ze sprzedazy, czyli np. Udalo ci sie jakims cudem wybudowac dom, np. za te 600.000 (i to jak najbardziej, jak widzimy starasz sie zanizyc koszta budowy), a sprzedaz go za 2.600.000, to tymi 2 mln. musisz sie podzielic z panstwem. Nie mowiac juz o kosztach dzialki
Tutaj podalam, tylko kilka punktow, a w twoim "projekcie" jest cala masa takich haczykow.
No to na koniec zadam jeszcze jedno pytanie. Ktoś napisał tutaj, że materiały do wartości 6 tys koron nie podlegają tej opłacie 25 procent na granicy. A jeśli przyjdzie do mnie z kontrolą Skatt, a ja powiem ze wszystko czego użyłem do budowy domu przywoził mi partiami z Polski kolega i każda partia miała wartość maksymalnie 6 tys koron ,dlatego nie płaciłem ani razu tych 25 procent od wartosci materiałów na granicy, czy mogą mi w to uwierzyć?Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za dyskusje.
Teoretyczni: jezeli podzielisz te przejazdy np. na 100 x, to musisz miec potwierdzenie skad te 600 tys miales.
Poza tym na te polskie materialy (zaznaczam nie wnikam jakie) moga zazadac certyfikatu zgodnosci z norweskimi normami. Do kazdego etapu budowy musisz mic osobe z tzw sentral godkjenning.
Np. przywieziesz belki do konstrukcji dachowej, a tu sie okaze, ze nie spelniaja normy i nie mozesz ich uzywac.
Jezeli chodzi o sprzedaz, to musisz miszkac w tym domu min. 1 rok przez ostatnie 2 lata zeby otrzymac profit ze sprzedazy, czyli np. Udalo ci sie jakims cudem wybudowac dom, np. za te 600.000 (i to jak najbardziej, jak widzimy starasz sie zanizyc koszta budowy), a sprzedaz go za 2.600.000, to tymi 2 mln. musisz sie podzielic z panstwem. Nie mowiac juz o kosztach dzialki
Tutaj podalam, tylko kilka punktow, a w twoim "projekcie" jest cala masa takich haczykow.

