Zadne moje dziecko nie chcialo zapraszac calej swojej klasy. Ale jest przymus , ze trzeba zapraszac albo wszystkich chlopcow, albo wszystkie dziewczynki, albo cala swoja klase. Byly historie, ze zparaszano 2 klasy!!! Moje dzieci chcialy zapraszac tylko tych, z ktrorymi sie przyjaznia, a tu trzeba zapraszac osobniki, ktore nie znosza sie wzajemnie.
Na szczesci ten trerror konczy sie w gimnazjum i urodziny staja sie normalnym spotkaniem przyjaciol.
Koszt zaproszenia jednego dziecka so np. Leoslekkeland to ok. 200 koron od osoby.
Zaproszenie maluchow do domu to dodatkowy koszt remontu domu
.
Poza tym, co tydzien 100 koron na prezent, u starszych dzieci wiecej, a jak sie ma trojke dzieci w szkole?
Co to ma wspolnego z niechecia, albo checia do integracji? Nikt nigdy nie bedzie sie przyjaznil i lubil ze wszystkimi. Trzeba unikac sztucznych sytuacji.
Nie znosze integracji na sile, ja sam i moje dzieci, sami sobie dobieramy przyjaciol, a nie udajemy, ze sie "przyjaznimy" z kim popadnie.