Niektórzy rowerzyści tutaj są naprawdę szaleni, nie przeszkadza mi, że przejedzie sobie taki po czerwonym kiedy na pewno nic nie jedzie czy nawet, że śmiga sobie na przemian chodnikiem i ściężką kiedy mu wygodnie, ale nagłe manewry, ostry zjazd z pasa dla rowerów na pas do skrętu w lewo, bez żadnego machnięcia ręką itp. czy wbijanie zza rogu na przejście bez oglądnięcia się to już zakrawa o próbę samobójczą. Podobnie wjeżdżanie w martwą strefę ciężarówki, kiedy ta skręca w prawo to też nic nowego, oczy trzeba mieć dookoła głowy, tak samo jazda w nocy po ciemnych drogach bez żadnego oświetlenia, głupie lampki na ali można kupić za dolca albo dwa z wysyłką, ale nie dociera. Serio, przez nich zainstalowałem sobie kamerkę, trochę się obawiam, że mi kiedyś taki wyjedzie i nie będę miał jak udowodnić, że nie miałem szans zareagować.