Dzisiaj sam nawet Spiegel Online w artykule" Millionen Beschäftigten wird Mindestlohn vorenthalten" (Miliony zatrudnionych pracownikow nie dostaje najmniejszej stawki godzinowej). W firmach, ktore nie maja rady zakladowej lub w firmach, ktore nie maja wlasnej taryfy pracownicy nie otrzymuja najmniejszej stawki godzinowej jaka jest 8,50 Euro. Dotyczy to 43% zatrudnionych prywatnie, 38% zatrudnionych w restauracjach i hotelach, 20% w handlu detalicznym. Ogolnie wychodzi, ze co najmniej co 4 osoba zatrudniona leglnie w Niemczech dostaje za godzine pracy ponizej 8,50 Euro. Jesli chodzi o opieke nad starszymi i budowlancze zawody, przerobka miesa to Spiegel juz nie podaje konkretnych danych tylko pisze, ze dodatki za nadgodziny byly wliczane w stawke podstawowa tzn. ze praktycznie byly dla pracodawcy darmowe. Co nie jest nowoscia, bo ogolnie to nadgodziny nie sa odplatne tylko pracownik moze sobie wziac wolne. Po mimo, ze Niemcy maja w Europie zachodniej najmniejsza stawke godzinowa i wprowadzily ja najpozniej w zycie, pracodawcy jak moga tylko omijaja przepisy, zeby uniknac placenia jej. Stawki miedzy 3 a 5 Euro na godzine nie sa tutaj jak widac rzadkoscia. Nic nikomu nie sugeruje, mozecie sobie sami przeczytac pod
www.spiegel.de/wirtschaft/soziales/minde...nicht-a-1190344.html