dobry pediatra Sandnes i okolice - Norwegia

Witam, niedawno przeprowadziłam się do Sandnes z córeczką i nie jestem zorientowana jeśli chodzi o służbę zdrowia tutaj. Mogli/mogłybyście doradzić mi jakiegoś dobrego pediatrę w Sandnes lub gdzieś w okolicy? Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki.

Pozdrawiam

paula_w napisał:
Witam, niedawno przeprowadziłam się do Sandnes z córeczką i nie jestem zorientowana jeśli chodzi o służbę zdrowia tutaj. Mogli/mogłybyście doradzić mi jakiegoś dobrego pediatrę w Sandnes lub gdzieś w okolicy? Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki.

Pozdrawiam

A masz juz swojego lekarza rodzinnego (fastlege)?

jeszcze nic nie mam, niedawno przyjechałam, córka poszła do przedszkola i niestety chyba lada moment będę potrzebowała lekarza, bo jakieś choróbsko się zaczyna;l

Musisz wybrac sobie lekarza rodzinnego, i nastaw sie na to ze na wszystko przepisuja paracet to cos takiego jak nasz apap rzadko kiedy daja antybiotyki chyba ze po padaniu krwi wykryja bakterie, ale tak to zapomnij zaopatrz sie w leki z Polski.

właściwie to jestem w leki zaopatrzona, ale co z tego jak osłuchowo nie mogę dziecka zbadać ;l ostatnio miała zapalenie płuc, bez kaszlu, poźniej lekki kaszel -> oskrzela. Teraz znów się jakiś kaszel przyplątał, a nie mam pojęcia do kogo warto iść, bo już różne historie słyszałam. Wolałabym polskiego lekarza, bo o norweskich nie słyszałam zbyt wielu pozytywów.

Eee, ale to dobrze, ze nie dają antybiotyków i innych leków jak leci. Przynajmniej bakterie w Norwegii nie są uodpornione na prawie wszystkie antybiotyki jak w Polsce.

paula_w napisał:
właściwie to jestem w leki zaopatrzona, ale co z tego jak osłuchowo nie mogę dziecka zbadać ;l ostatnio miała zapalenie płuc, bez kaszlu, poźniej lekki kaszel -> oskrzela. Teraz znów się jakiś kaszel przyplątał, a nie mam pojęcia do kogo warto iść, bo już różne historie słyszałam. Wolałabym polskiego lekarza, bo o norweskich nie słyszałam zbyt wielu pozytywów.

Prawda jest taka, lekarze maja inne podejscie w Polsce i Norwegii. Opinie slyszalem rozne, ale tak samo jest u nas w kraju. Najwazniejsze to umiec sie dogadac i tyle.

Anna82 napisał:
Musisz wybrac sobie lekarza rodzinnego, i nastaw sie na to ze na wszystko przepisuja paracet to cos takiego jak nasz apap rzadko kiedy daja antybiotyki chyba ze po padaniu krwi wykryja bakterie, ale tak to zapomnij zaopatrz sie w leki z Polski.

Wybacz szczerosc, ale Twoja odpowiedz/rada nie jest zbyt madra. Antybiotyki z samego zalozenia dzialaja jedynie na bakterie. Wiekszosc przeziebien powodowanych jest wirusami, na ktore tak naprawde nic nie dziala (a juz na pewno nie antybiotyki). Podawanie/przepisywanie antybiotyku bez wykonania badania krwi, wykazujacego obecnosc bakterii jest fatalna pomylka. W niektorych krajach, miedzy innymi Polsce, lekarze nagminne przepisywali antybiotyki nawet nie "dotykajac" pacjenta. Wynikiem tej praktyki sa rezystentne szczepy bakteri, oraz powrot chorob (np. gruzlicy), na ktore dostepne antybiotyki juz nie dzialaja.

Do paula_w: Lekarza pierwszego kontaktu mozesz sobie wybrac pod adresem tjenester.nav.no/minfastlege/innbygger/visloginside.do
albo po nr 810 59 500.

Stanowczo odradzam podawanie dziecku lekow na "chybil-trafil"!

Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia!!!

Każdy ma swoje doświadczenia z tutejszymi lekarzami ja niestety im nie ufam, i nie musisz się zgadzać z moją wypowiedzią, takie jest moje zdanie i nie wiem co musiałoby się stać żeby je zmienić.

Zalezy na kogo sie trafi, ja przykladowo jestem pod wrazeniem okulistow.