mam problem - Norwegia - s2

Dokładnie tak jak pisze Gabryś zbierać się do Polski nie ma na co czekać, nie ma takiej opcji w Twoim przypadku żeby nie płacić tutaj za szpital.

W między czasie niech Twój mąż pojedzie na policję i się dowie co to może być za mandat.

kamilagabriel112- ja rok temu bylam w podobnej sytuacji (z tym ze maz norweg) bylam w 7 miesiacu jak tu przyjechalismy, zlozylismy papiery itd. wiec na czas porodu nie mialam odpowiedzi czy mam nr personalny itd. probowalismy przyspieszyc decyzje przez lekarzy i szpitale- no ale to nic nie dalo, urodzilam wczesniaka. Decyzja o nr. przyszla dopiero w sierpniu - niestety negatywna, odwolalismy sie i czekalismy ponad 7 miesiecy na nastepna odpowiedz. Nam nikt nie kazal placic za porod, za opieke itd. a spedzilismy w szpitalu troche czasu. Z tego co mi powiedziano i ktos pisal na forum to porod w norwegii jest bezplatny , ale dowiedz sie w Twoim szpitalu.

jakas mala nadzieja sie pojawila jestem runieta nie spie jestem klebkiem nerwuw pocieszylas mnie ale porud jest platny i to mega duzo

Kamila- ja nic nie placilam , zadnego rachunku nie dostalam , inna mama z forum tez mowila ze porod nie jest platny i takie info dostala ze szpitala. Jestem 10 miesiecy po porodzie.

posluchalabym sie porady gabriela i dziewczyn... porod nie jest tani a cesarka tym bardziej...ponoc w granicach 50tys nok

kamilagabriel112 - ja rownież byłam w ciązy i korzystalam z opieki lekarskiej, czekajac na zgode i nr pers. Lekarzw szpitalu mowił mi, że opieka jest bezpłatna, ale nie wiem jak jest w przypadku jesli dostałaś odmowę Na pewno na etapiue oczekiwania.
Moj mąż (norweg) mówi, że z powodu jednego mandatu nie jest mozliwe raczej byś dostała odmowę, chyba najlepiej będzie natychmiast udać się do UDI by dokładnie poznać przyczynę odmowy i móc ew. złożyć odwołanie.
A Twój mąż ma stałą pracę aktualnie?

Najlepszym wyjściem będzie UDI i podjechać do szpitala i zapytać czy poród jest płatny jeżeli nie masz pozwolenia na pobyt i ubezpieczenia bo wersje są różne a czas ci ucieka...

To kompletna paranoja, o czym wy piszecie !!! Co ma porod do mandatu ?!
Jezeli zlamiesz noge to musza ci udzielic pomocy, czy mas mandat do zaplacenia, czy nie, czy jestes ubezpieczona czy nie..... To nie hameryka.
To samo z porodem, jezeli rodzisz to rodzisz i masz prawo do pomocy. Wszystko jedno, platny czy nie. Nie moga ci zatrzymac porodu, bo nie masz kasy !!! Nie ma opcji zeby nie udzielili pomocy przy porodzie. Tutaj i cyganki rodza i nikt nie oczekuje oplaty od nich !!!
Co do becikowego, to juz nie wiem.... Ale na ulice nikt cie nie wyrzuci z dzieckiem !!!

Makaryna - oczywiście, że nikt nie wyrzuci na ulicę, i opieka będzie dobra etc. Tyle, że później w skrzynce pocztowej można znaleźć rachunek. O tym mowa.