całkiem poważnie. szukam jakiejkolwiek informacji na temat tego jak pomóc mężowi- czy jest tu ktoś, kto ma wykształcenie psychologiczne i byłby w stanie coś poradzić?
mąż od dwóch tygodni jest apatyczny, opryskliwy, nie chce wychodzić do pracy, z nikim nie rozmawia, wciąż się kłócimy. on ma depresję, a ja jestem jego ofiarą.
mieszkamy w oslo od dwóch lat, przez wiele miesięcy w roku jest jednak sam w norwegii, ze względu moich częśtych i długich pobytów w polsce. myślę, że to główny powód jego złego samopoczucia.
ostatnio zaczęliśmy mieć drobne problemy finansowe- ja nie pracuję. wszystko jest na jego głowie, wszystkie opłaty, zobowiązania, jest sam z wieloma problemami. nie chce, żebym mu pomagała, bo twierdzi, że i tak nic nie zrobię. próbuję być takim motywatorem, staram się go nie denerwować, rozśmieszać, ale to w ogóle nie działa. nie wiem, jak mu pomóc. jeśli ktoś z was może mi coś podpowiedzieć, dać jakiś namiar na rzetelnego terapeutę, bądź kogoś, kto potrafiłby mi pomóc- będę bardzo wdzięczna.
mąż od dwóch tygodni jest apatyczny, opryskliwy, nie chce wychodzić do pracy, z nikim nie rozmawia, wciąż się kłócimy. on ma depresję, a ja jestem jego ofiarą.
mieszkamy w oslo od dwóch lat, przez wiele miesięcy w roku jest jednak sam w norwegii, ze względu moich częśtych i długich pobytów w polsce. myślę, że to główny powód jego złego samopoczucia.
ostatnio zaczęliśmy mieć drobne problemy finansowe- ja nie pracuję. wszystko jest na jego głowie, wszystkie opłaty, zobowiązania, jest sam z wieloma problemami. nie chce, żebym mu pomagała, bo twierdzi, że i tak nic nie zrobię. próbuję być takim motywatorem, staram się go nie denerwować, rozśmieszać, ale to w ogóle nie działa. nie wiem, jak mu pomóc. jeśli ktoś z was może mi coś podpowiedzieć, dać jakiś namiar na rzetelnego terapeutę, bądź kogoś, kto potrafiłby mi pomóc- będę bardzo wdzięczna.