Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

szukam pomocy - mąż ma depresję - Norwegia

2 Posty

(mwronska)
Wiking
całkiem poważnie. szukam jakiejkolwiek informacji na temat tego jak pomóc mężowi- czy jest tu ktoś, kto ma wykształcenie psychologiczne i byłby w stanie coś poradzić?
mąż od dwóch tygodni jest apatyczny, opryskliwy, nie chce wychodzić do pracy, z nikim nie rozmawia, wciąż się kłócimy. on ma depresję, a ja jestem jego ofiarą.
mieszkamy w oslo od dwóch lat, przez wiele miesięcy w roku jest jednak sam w norwegii, ze względu moich częśtych i długich pobytów w polsce. myślę, że to główny powód jego złego samopoczucia.
ostatnio zaczęliśmy mieć drobne problemy finansowe- ja nie pracuję. wszystko jest na jego głowie, wszystkie opłaty, zobowiązania, jest sam z wieloma problemami. nie chce, żebym mu pomagała, bo twierdzi, że i tak nic nie zrobię. próbuję być takim motywatorem, staram się go nie denerwować, rozśmieszać, ale to w ogóle nie działa. nie wiem, jak mu pomóc. jeśli ktoś z was może mi coś podpowiedzieć, dać jakiś namiar na rzetelnego terapeutę, bądź kogoś, kto potrafiłby mi pomóc- będę bardzo wdzięczna.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -10  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
sprawy zaszły za daleko
i tylko psychiatra może w tej chwili pomóc
liczy się każda chwila
pamiętaj, że lekarstwa zaczynają działać najwcześniej po dwóch tygodniach
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 12  
Odpowiedz   Cytuj
168 Postów
gargamel gargamelowaty
(gargammell)
Stały Bywalec
jasta102 napisał:
sprawy zaszły za daleko
i tylko psychiatra może w tej chwili pomóc
liczy się każda chwila
pamiętaj, że lekarstwa zaczynają działać najwcześniej po dwóch tygodniach

A TOBIE TO JUZ NAJLEPSZY NIE POMOZE
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 9  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
pamiętaj Polaku, że on musi dożyć tej chwili, aż przyczyna depresji ustąpi
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 16  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
mwronska napisał:
całkiem poważnie. szukam jakiejkolwiek informacji na temat tego jak pomóc mężowi- czy jest tu ktoś, kto ma wykształcenie psychologiczne i byłby w stanie coś poradzić?
mąż od dwóch tygodni jest apatyczny, opryskliwy, nie chce wychodzić do pracy, z nikim nie rozmawia, wciąż się kłócimy. on ma depresję, a ja jestem jego ofiarą.
mieszkamy w oslo od dwóch lat, przez wiele miesięcy w roku jest jednak sam w norwegii, ze względu moich częśtych i długich pobytów w polsce. myślę, że to główny powód jego złego samopoczucia.
ostatnio zaczęliśmy mieć drobne problemy finansowe- ja nie pracuję. wszystko jest na jego głowie, wszystkie opłaty, zobowiązania, jest sam z wieloma problemami. nie chce, żebym mu pomagała, bo twierdzi, że i tak nic nie zrobię. próbuję być takim motywatorem, staram się go nie denerwować, rozśmieszać, ale to w ogóle nie działa. nie wiem, jak mu pomóc. jeśli ktoś z was może mi coś podpowiedzieć, dać jakiś namiar na rzetelnego terapeutę, bądź kogoś, kto potrafiłby mi pomóc- będę bardzo wdzięczna.


Ja sie wcale nie dziwie, ze chlop ma wszystkiego dosc. Moze juz odechcialo mu sie byc "koniem pociagowym". Jak bym miala na glowie cala odpowiedzialnosc finansowa + nieobecna babe nieroba, to tez bym popadla w depresje. A jescze jakby probowala mnie "rozsmieszyc", to nie wiem czy bym zachowala sie "dyplomatycznie".
Jedyna rada dla niego: niech sie ciebie pozbedzie, to depresja mu minie
A jak naprawde potrzebuje gdzies ladowac pieniadze, to niech wezmie kredyt na dom. Przynajmniej po jakims czsie cos bedzie z tego mial.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 5  
Odpowiedz   Cytuj
86 Postów

(elkajan)
Początkujący
Cenne jest to ze pani chce walczyc z ta choroba I pomoc mezowi .Walka bedzie dluga. Musimy docenic to ze ktos otwarcie o tym mowi ze depresja to choroba .Niestety ale prosze sie zwrocic do lekarza I porozmawiac z nim o stanie meza .Moze pani rowniez pytac o pomoc w Nav.Jezeli maz jest w depresji to Nav musi udzielic pani pomocy.Tutaj na forum jak zauwazylem forumowicze beda sobie robic jaja.Lekarz tylko lekarz I Nav.Mezowi nalezy sie takze chorobowe jezeli lekarz stwierdzi depresje. Nav musi cos z tym zrobic ,czlowiek chory jest zagrozeniem dla otoczenia I samego siebie .Dlatego Nav udzieli swiadczenia na leczenie I odsunie meza od pracy do czasu az maz odzyska rownowage .
Pozdrawiam I zycze wytrwalosci
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 6  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
Lekarz, jak najbardziej. Od tego trzeba zaczac, ale z tymi dobrodziejstwami ze strony NAVu, to padlam
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
558 Postów

(Ronn)
Wyjadacz
elkajan napisał:
Cenne jest to ze pani chce walczyc z ta choroba I pomoc mezowi .Walka bedzie dluga. Musimy docenic to ze ktos otwarcie o tym mowi ze depresja to choroba .Niestety ale prosze sie zwrocic do lekarza I porozmawiac z nim o stanie meza .Moze pani rowniez pytac o pomoc w Nav.Jezeli maz jest w depresji to Nav musi udzielic pani pomocy.Tutaj na forum jak zauwazylem forumowicze beda sobie robic jaja.Lekarz tylko lekarz I Nav.Mezowi nalezy sie takze chorobowe jezeli lekarz stwierdzi depresje. Nav musi cos z tym zrobic ,czlowiek chory jest zagrozeniem dla otoczenia I samego siebie .Dlatego Nav udzieli swiadczenia na leczenie I odsunie meza od pracy do czasu az maz odzyska rownowage .
Pozdrawiam I zycze wytrwalosci


Janie Henryku masz racje lekarz tak !!!!


NAV nigdy w zyciu !!!! JEzcze bardziej go dobija !!!! Tylko lekarz wystawia zaswiadczenia a NaV moze pomoc tylko w ten sposob ze bedzie dostawal chorobowe ale to tylko lekarz o tym decyduje... zalezy jakiego ma lekarza...

... jesli spoko gosc to mu pomoze a jesli CH#¤%ja ktory bedzie mial uprzedzenia do obcokrajowcow, to mu nie zaszkodzi ale i rowniez nie wiele pomoze...

... proponuje rozniez zastanowic sie nad leczeniem w Polsce w domu rodzinnym ze znajomymi itd... oczywiscie po wczesniejszej konsultacji z lekarzem... moze lekarz pozwoli mu przeniesc chorobowe do PL...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -5  
Odpowiedz   Cytuj
86 Postów

(elkajan)
Początkujący
Przezylem juz dwa samobojstwa znajomych w Norwegii.Nikt nie odwazyl sie mowic otwarcie o tej chorobie I uciekali ,przewaznie w alkohol .Koledzy wcale nie pomagali .Wrecz przeciwnie dolowali jeszcze Po wyciagnieciu wnioskow uwazam ze nalezy zrobic wszystko aby czlowieka ratowac .Tymbardziej ze ma kolo siebie kochajaca zone. .Nav nie moze ponizac czlowieka ,bo jezeli cokolwiek sie stanie zlego bedzie odpowiadal Nav.Niestety ale Nav jest dugim po lekarzu oczywiscie przystankiem ktory polecam odwiedzic .Chociazby po to aby przeniesc zasilek do Polski.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
558 Postów

(Ronn)
Wyjadacz
zgadzam sie z toba tu nie ma zartow.... ten kraj potrafi wpedzac w depresje zwlaszcza obcokrajowcow ktorzy musza zasuwac zeby przetrwac....ja uwazam ze NAV jest tylko urzedem ktory trzyma sie przepisow... glownie lekarz moze wplynac na decyzje navu...

... i powtorze... stawialbym rowniez na rodzine i znajomych w PL poniewaz w tym kraju nie wielu ludzi jest chetnych pomoc tak po prostu, prawdopodobnie dlatego ze kazdy zmaga sie z problemami zycia codziennego.. pieniadze i praca to nie wszystko jak sie okazuje...

...a jezeli bedzie chcial przeniesc chorobowe do polski to wlasnie lekarz musi wystosowac pismo do NAVU
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 8  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok