Czy przyjmując zlecenie, pracodawca zobowiązany jest zatrudnić pracownika na umowę o pracę, czy może skorzystać z jego usług świadczonych w ramach działalności gospodarczej? A może istnieją inne formy zatrudnienia, które warto rozważyć?
Działalność w Norwegii wymaga od firmy przygotowania na wielu frontach. O specjalnych regulacjach w niektórych branżach, rejestracji pracowników zagranicznych i przepisach BHP już pisaliśmy.
Czy przyjmując zlecenie, pracodawca zobowiązany jest zatrudnić pracownika na umowę o pracę, czy może skorzystać z jego usług świadczonych w ramach działalności gospodarczej? A może istnieją inne formy zatrudnienia, które warto rozważyć?
Pracownik - to kosztuje
Koszty zatrudnienia pracownika zarówno dla spółek norweskich, jak i firm zagranicznych są znaczne. Oprócz pensji i wynagrodzenia za nadgodziny pracodawca wypłaca świadczenie urlopowe (feriepenger) oraz składki na ubezpieczenie społeczne. Jeśli pracownicy firm zagranicznych ubezpieczeni są w kraju pochodzenia, składki powinny być tam odprowadzane. Są to tylko niektóre z kosztów po stronie pracodawcy. Być może istnieją formy zatrudnienia, przy których nie trzeba ich ponosić?
Umowa zlecenie, czy umowa o dzieło?
Żadna z tych opcji nie może być rozważana. W Norwegii nadal standardem pozostaje zatrudnienie na czas nieokreślony po podpisaniu umowy o pracę. Zmiany w Kodeksie Pracy (Arbeidsmiljøloven) zezwalają na zatrudnienie czasowe w bardzo szczególnych przypadkach i przy spełnieniu specjalnych warunków. Słynne „umowy śmieciowe" nie mają racji bytu w Norwegii. Nawet jeśli oddelegowujemy do pracy w Norwegii fachowca z Polski, musi on na czas zlecenia mieć podpisaną umowę lub aneks do umowy i pracować na warunkach przedstawionych w norweskim Kodeksie Pracy oraz upowszechnionych umowach zbiorowych (tariffavtaler).
Firma jednoosobowa, czyli działalność gospodarcza
Stanowczo nie polecamy rozwiązania przyjętego przez norweską spółkę „X" AS z Drammen, która ogłosiła bankructwo ze względu na konieczność spłaty 19 mln koron długu wobec urzędu skarbowego. Zadłużenie obejmowało zaległe zaliczki na podatek i składkę na ubezpieczenie społeczne dla 15 osób. Właścieciel twierdzi, iż pracownicy (w większości z Europy Wschodniej) zaproponowali założenie firm jednoosobowych i rozliczanie się z „X" AS poprzez wystawianie faktur za wykonane prace. Kwota na fakturze była odpowiednio większa, tak aby „przedsiębiorcy" sami rozliczali się z urzędem z zaliczek. Urząd uznał jednak, że 15 firm jednoosobowych pracujących dla jednego zleceniodawcy to w praktyce tzw. „ukryte zatrudnienie" i nakazał pracodawcy spłatę należności.
Uważaj pracodawco, bądź czujny pracowniku
Firmie z Drammen pozostaje do zapłaty około 5 milionów koron. Do tego musi rozliczyć się z pracownikami z zaległych świadczeń urlopowych. Jeśli zaczynamy prowadzić rozmowy o zatrudnieniu, pamiętajmy o kilku podstawowych i dość łatwych do zidentyfikowania czynnikach decydujących o jego formie.
- Jeśli masz tylko jednego zleceniodawcę, który pokrywa koszty związane z pracą i dostarcza materiały do jej wykonania oraz ponosi pełną odpowiedzialność za efekty wykonanej pracy to najpewniej powinieneś być zatrudniony jako pracownik firmy.
- Jeśli masz kilku zleceniodawców, sam dysponujesz swoim czasem i pokrywasz koszty związane ze zleceniami, do tego możesz zlecać wykonanie pracy innym - istnieje duże prawdopodobieństwo, że prowadzisz działalność gospodarczą. Ostateczną decyzję, czy usługi są świadczone w ramach działalności czy zatrudnienia, podejmuje urząd skarbowy.
Źródła: Altinn.no, Dt.no
zdjęcie: fotolia - royalty free
|
2
0
Zgłoś