Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Złoty środek w burzy stereotypów

Maria Duszyńska

01 czerwca 2014 07:00

Udostępnij
na Facebooku
Złoty środek w burzy stereotypów


Stereotypy narodowe, oraz różne inne, są swego rodzaju wytrychem, który pomaga nam zrozumieć i w jakiś sposób, chociaż powierzchownie, poznać konkretną grupę ludzi.




Stereotypy nie są lubiane i to dobrze, bo prezentują zaledwie szczyptę prawdy, ale należy mieć świadomość, że są one potrzebne i zawsze będą istnieć. Jednak mimo to, nie są dane raz na zawsze. Mamy możliwość, żeby je zmieniać, przekształcać, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy otwarte granice powodują, iż możemy je naocznie weryfikować.

Będąc rok temu w Ostrawie na wymianie studenckiej, poznałam bardzo wielu obcokrajowców. Wśród nich była jedna Włoszka. Zdziwiłam się bardzo, kiedy okazało się, że świetnie mówi po angielsku. Moje zaskoczenie wynikało z tego, że zawsze sądziłam, iż ludzie zamieszkujących basen Morza Śródziemnego nie znają dobrze innych języków, są dość leniwi i głośni. Tym większe więc było moje zdziwienie, gdy okazało się, że moja nowa znajoma codziennie wstaje około 7 i zaraz po śniadaniu ćwiczy etiudy na oboju (studiowała muzykę na wydziale sztuki), a każdego popołudnia uczy się co najmniej dwie godziny, poza tym nie przepada za imprezami i głośną zabawą. Chociaż zdawało mi się zawsze, że nie myślę stereotypowo, ta znajomość uświadomiła mi, że jest trochę inaczej.


Ze względu na to, że sami nie chcielibyśmy, aby o każdym z nas myślano w ten sam sposób, próbujmy poznawać inny naród nie tylko w sensie ogólnym, ale także pojedynczych ludzi. Jednak niekoniecznie powinni oni być dla nas reprezentantami całej nacji. Niech nasze opinie będą rozważne i uargumentowane. Poznać człowieka to nie tylko  przeniknąć jego sposób myślenia i zachowania, ale także zgłębić jego historię - historię kraju. Dzięki temu poczujemy się mniej obco, a bardziej oswojeni, właściwie - bardziej "swoi", co nie musi wcale zakłócać naszej odrębności i inności. Będąc w Norwegii lub gdzie indziej za granicą warto pamiętać o zachowaniu takiego umiaru.

Chyba każdy naród wyczulony jest na to, co myślą o nim obcokrajowcy. Dla nas, Polaków, ważne jest to, abyśmy mieli dobrą opinię wśród ludzi, którzy przyjeżdżają do nas zza granicy i wśród tych, do których my przyjeżdżamy - czy to na wakacje, czy do pracy. Nikt nie lubi stereotypowego traktowania. Jednak cokolwiek próbujemy zawrzeć "w pigułce", zawsze będzie jakimś rodzajem generalizowania, uogólnieniem. Dlatego nie będę rozwodziła się nad tym, jak myślą i zachowują się Norwegowie - tego typu przemyśleń powstało już wiele. Chciałabym, żebyśmy mieli pewien fundament, który jest niezbędny do tego, aby ich uczciwie poznać.

Coś z historii


Pierwsi ludzie, którzy przybyli na teren dzisiejszej Skandynawii, zajmowali się przede wszystkim rolnictwem oraz myśliwstwem i osiedlali się w małych grupach. W pierwszej połowie I wieku zaczęli tworzyć małe państewka plemienne, pozyskali również sztukę pisania w formie runów. Na przełomie I i II wieku w zasięgu Normanów (ze staronordyckiego: "ludzie północy") znalazło się bardzo dużo obszarów: Wyspy Owcze, Szetlandy, Orkady, Hebrydy, Man oraz część wybrzeży Szkocji, Irlandii i Islandii. Ekspansywne działania były podyktowane przede wszystkim migracjami różnych ludów i przeludnieniem na terenie Skandynawii.

Skandynawia
wikipedia.org


Wśród prehistorycznych plemion północnych największym bogactwem historycznym i materialnym odznaczyło się plemię Wikingów. Jako pierwsi założyli osady na Islandii i Grenlandii. Dużo podróżowali, więc opanowali umiejętność konstruowania charakterystycznych łodzi, szybkich i prostych w użyciu. Radzili sobie bardzo dobrze na pełnym morzu, dotarli aż do Ameryki Północnej. Epoka Wikingów zakończyła się w połowie XI wieku, kiedy to "ludzie północy" zostali pokonani w bitwie pod Stamford Bridge. Mniej więcej w tym czasie zakończył się również proces jednoczenia plemion nordyckich, który trwał około 200 lat.

W epoce średniowiecza rozwineły się ośrodki i społeczności miejskie, a coraz większą rolę odgrywał Kościół. Państwo stało się niezależnym królestwem. Coraz ważniejszy na arenie narodowej i międzynarodowej stawał sie obszar Oslo (miasto na początku XIII wieku uznano stolicą Norwegii). W tym okresie ludność została mocno przerzedzona przez epidemię dżumy. Populacja zmniejszyła się o ponad połowę. W XIV wieku państwo połączyło się unią ze Szwecją, a następnie z Danią. Właśnie pod rządami duńskimi Norwegia przeszła na wiarę luterańską. Schyłek średniowiecza to upadek gospodarczy kraju przy jednoczesnym wzrasteniu potęgi Danii.

łódź wikingów
Model drakkaru (łodzi Wikingów)
wikipedia.org


Na początku XVI wieku Norwegia utraciła zupełnie swoją suwerenność i stała się prowincją Korony Duńskiej. Czas panowania Danii był dla Norwegów czasem wzlotów i upadków gospodarczych, wykształciło się mieszczaństwo i rozbudziła świadomość odrębności narodowej. Przez udział w wojnach Danii ze Szwecją Norwegia utraciła wiele swoich obszarów.

Wiek XIX przyniósł duże zmiany. W 1814 roku w wyniku podpisania traktatu kilońskiego Norwegia znalazła się pod panowaniem Szwecji. Oba państwa zawarły następnie unię personalną, która trwała do 1905 roku. Był to czas szybkiego rozwoju Norwegii. W latach 30. coraz większy wpływ zdobywali socjaldemokraci.

W obu wojnach światowych Norwegia zachowała neutralność, aż do 1940 roku, kiedy to nastąpił atak III Rzeszy. Król z rządem udał się wówczas na emigrację, a rządy kolaboracyjne przejął Vidkun Quisling.

Quisling
Vidkun Quisling ze swoją drugą żoną, około 1930 roku
wikipedia.org


Po wojnie Norwegia została członkiem ONZ, skorzystała z pomocy planu Marshalla i przystąpiła do NATO i później do Rady Nordyckiej. Nie przystąpiła do Unii Europejskiej - obywatele dwukrotnie odrzucili tę opcję. Swoją dobrą pozycję utrzymywali socjaldemokraci, których głównym celem było utworzenie państwa zapewniającego dobrobyt obywatelom, i którzy są wiodącą partią do dziś (z wyjątkiem kilku epizodów partii centroprawicowch i rządów koalicji). Wielkim wydarzeniem było odkrycie w latach 70. złoży ropy i gazu, co spowodowało ogromny sko gospodarczy i rozwój państwa.

W 2011 roku miało miejsce wydarzenie, które wstrząsnęło całą Norwegią i rozeszło się głośnym echem po Europie - Anders Breivik podłożył bombę w Oslo i dokonał brutalnych zbrodni na wyspie Utøya. To rozpoczęło dyskusję na temat bezpiecznego do tej pory państwa, jego wyjątkowo gorliwej opieki socjalnej. Po raz pierwszy wyraźnie dostrzeżono wady tak silnej ochrony oraz wiele innych aspektów, które mogłyby być niedociągnięciem norweskiej polityki.


Utøya
Wyspa Utøya
wikipedia.org


Historia tak ukształtowała Norwegów, że na ogół są spokojni, powściągliwi i uznają autorytet swego państwa, potrafią i lubią działać społecznie, na rzecz wspólnoty. Takie cechy są jednak nieraz powodem skrajnych buntów, co można było zauważyć na przykładzie Breivika. Jest to również obecne w modnej ostatnio, mrocznej literaturze skandynawskiej, która niejednokrotnie ostro rozlicza się z "opiekuńczym państwem". To jest najprostszy wniosek, jaki się nasuwa, gdy pozna się lepiej historię i kulturę Norwegii. Należy jednak wciąż pamiętać, że wszędzie jest różnorodnie i również tam znajdziemy ludzi, którzy nie wpasują się w nasze schematy. A więc, poznawajmy lepiej, bądźmy dociekliwi, niech człowiek (nie stereotyp) będzie dla nas punktem odniesienia.




Źródło: wikipedia.org, norwegofil.pl; zdjęcie frontowe: Daniel Flathagen/flickr.com




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok