Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Rozpoczął się proces Polaka. Grozi mu ponad rok więzienia za rekordowy przemyt alkoholu

Monika Pianowska

08 sierpnia 2019 11:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Rozpoczął się proces Polaka. Grozi mu ponad rok więzienia za rekordowy przemyt alkoholu

Sąd Rejonowy Sør-Trøndelag mieści się w gmachu sądu w Trondheim. wikimedia.org/ fot. Jensens/ CC BY-SA 0.0

W Sądzie Rejonowym Sør-Trøndelag rozpoczął się proces polskiego obywatela oskarżonego o największą próbę przemytu alkoholu od początku roku. 32-letni kierowca ciężarówki został zatrzymany na norweskiej granicy w maju, przewożąc ponad 30 tys. puszek piwa.
7 sierpnia dowiedział się, jaki wymiar kary mu grozi: oskarżyciel domaga się dla niego roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności oraz dożywotniego zakazu prowadzenia samochodu w Norwegii. Mężczyzna utrzymuje, że nie miał pojęcia o rodzaju załadunku.

Przypadek czy zorganizowana przestępczość?

Polskiego kierowcę aresztowano 6 maja, kiedy celnicy z Vauldalen (Røros, Trøndelag) odkryli, co znajdowało się z naczepie prowadzonej przez niego ciężarówki – 15 444 litry piwa w puszkach rozłożonych na 18 paletach. Opodatkowanie przewozu alkoholu wyniosłoby niemal milion koron. Była to największa próba przemytu alkoholu w kraju w skali 2019 roku, a w okręgu Trøndelag nawet od kilku lat. Dodatkowo norweskie tablice rejestracyjne pojazdu okazały się podrobione.

Sam 32-latek przyznał się do nieumyślnego przemytu i podmiany rejestracji na fałszywą, jednak podkreśla, że nie zdążył sprawdzić załadunku przed wyruszeniem w trasę, ponieważ spieszył się na prom. Dodał, że zlecenie znalazł w ogłoszeniu, lecz gdyby wiedział, transportu jakiego towaru dotyczyło, nie podjąłby się tej pracy. Zaprzeczył, jakoby należał do zorganizowanej siatki przestępczej zajmującej się przemytem i handlem. Grozi mu niespełna półtora roku za kratkami. Wyrok pozna w przeciągu tygodnia.

Nie ma czystego konta

Mężczyzna od maja przebywał w areszcie w Trondheim. Był już znany służbom celnym i policji – w pierwszej połowie bieżącego roku kontrolerzy zatrzymali go w Svinesund, kiedy wyjeżdżał z Norwegii. Miał przy sobie pół miliona koron w gotówce, a przewożenie takich kwot bez uprzedniej deklaracji jest wbrew przepisom. Oprócz tego kilkakrotnie kursował promem między Szwecją i Norwegią. Rejestrował wówczas różne samochody pasażerskie. Policja podejrzewa, że były to auta do patrolowania ruchu na granicy i oceny sytuacji na potrzeby szmuglowania, a jeden z pojazdów przekroczył ją na wysokości Vauldalen 6 maja. Tego samego dnia miała to zrobić również ciężarówka z alkoholem, prowadzona przez oskarżonego o rekordowy przemyt Polaka.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


high octane

09-08-2019 08:44

Biedny gosciu najpierw mu skonfiskowali 100k nok, pozniej 30k puszek.

Vikingowie wrocili do starego rzemiosla. Jak handel nie idzie to trzeba lupic i porywac.

Szymon Giełzakowski

09-08-2019 07:17

Gościu ogarnij się, mi też się nie podoba postawa niektórych osób ale to ich prawo do bycia tym kim chcą być, a teksty o Bogu sobie też odpuść bo raz, to nie miejsce na takie tematy, a dwa to delikatny temat i każdy też ma odmienne zdanie. Jak jesteś taki oświecony to przystopuj z ego, "nauczę Wam", "pokaże Wam", na początku naucz się trochę pokory.

55555555 55555555

08-08-2019 21:21

Ty "Na Odsłuchu" zmień dostawcę przemycanego alkoholu albo najlepiej przestań pić całkowicie chłopie....

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok