Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Na ratunek łososiom. Norwegowie zamrażają rybie geny dla potomnych

Krystian Łukowicz

22 lutego 2018 14:07

Udostępnij
na Facebooku
3
Na ratunek łososiom. Norwegowie zamrażają rybie geny dla potomnych

Norwegowie coraz bardziej boją się, że w przyszłości może zabraknąć łososia, który jest ich wiodącym produktem eksportowym. Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0/Brataffe

Władze podjęły decyzję dotyczącą hodowli łososia. 21 lutego pojawił się komunikat informujący, że Norwegowie stworzą kolejną bazę danych, w której przechowają geny zagrożonych wyginięciem ryb. Materiał genetyczny pobrany od zwierząt zostanie wykorzystany, kiedy zajdzie konieczność sztucznego zwiększenia populacji łososia atlantyckiego, którego przyszłość jest pod coraz większym znakiem zapytania.

To nie pierwszy raz

To pierwszy taki obiekt z przeznaczeniem na rewitalizację populacji łososia w Hardangerfjord, ale nie pierwszy w Norwegii. Działają cztery takie jednostki.
Trzy banki genów przechowują żywy materiał biologiczny, którym są po prostu płodne ryby trzymane w warunkach hodowlanych, pilnowane przed zagrożeniami czyhającymi na łososie w naturalnym środowisku. Te po czasie są wypuszczane do naturalnych zbiorników wodnych, gdzie rozmnażają się z dzikimi przedstawicielami gatunku. W Hardangero powstanie czwarty, gdzie również ratunkiem dla ryb mają być osobniki wyhodowane w niewoli.

W Norwegii już działają trzy banki genów z żywymi rybami:

– Eidfjord w Hordaland (zachodnia Norwegia)

– Haukvik w Sør-Trøndelag (centralna Norwegia)

– Bjerka w Nordland (północna Norwegia)

Czwarty bank przechowuje nasienie łososi, które jest zamrażane w ciekłym azocie. Dlatego materiał genetyczny ryb zachowuje się w prawie nienaruszonym stanie.

Łososie w potrzebie

Największym zmartwieniem Ministerstwa Środowiska (Klima-og miljødepartementet) jest podgatunek łososia hodowany w regionie Hardanger. Minister Ola Elvestuen uważa, że Norwegia jest szczególnie odpowiedzialna za te ryby. Kraj chwali się ogromnymi połowami i eksportem norweskich łososi, ale faktem jest, że wiele ławic i podgatunków żyjących w norweskich wodach ma coraz gorsze zdrowie. Ryb jest coraz mniej a te wyławiane przez rybaków często cierpią na choroby i pasożyty, które w przyszłości mogą zagrozić całej populacji.
Chorobliwa populacja łososia z Hardanger martwi Ministerstwo Środowiska już przynajmniej od dwóch lat. Plany na kolejny bank genów sięgają 2016 roku, ale państwo miało inne priorytety. Dopiero w budżecie na 2018 znalazły się pieniądze, które pozwolą sfinansować projekt.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Marian Paździoch

22-02-2018 22:10

niech Norwega zamrożą dla potomnych

boj fra oszlo

22-02-2018 18:44

..Polacy tez może z biedy
...zjedzą rybke w przyszłości

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok