Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Paliwo dalej tanieje

 
 

Wczoraj Statoil obniżył cenę benzyny po raz siódmy od 1. maja bieżącego roku. Olej napędowy nie był tak tani od października 2011.


We wtorek rano Statoil opublikował nowe wytyczne cenowe, według których litr benzyny powinien kosztować 14,78 koron, a litr oleju napędowego 13,43 korony. Oczywiście ceny paliwa na poszczególnych stacjach benzynowych będą się różnić, w zależności od panującej w danym miejscu konkurencji. Należy domniemywać, że najtaniej będzie tam, gdzie stacji jest najwięcej, a konkurencja najsilniejsza, ale czy warto tankować do oporu już teraz, czy też lepiej wstrzymać się, bo ceny mogą jeszcze spaść - trudno przewidzieć.

Analityk rynku paliw, Thina Saltvedt z Nordei zastanawia się, czy doczekamy cen benzyny niższych niż 14 koron za litr i wiąże to z sytuacją polityczną w Grecji:

- Mogłoby tak się stać po wyborach w Grecji, które odbędą się za dwa tygodnie. Mówię "mogłoby", bo nie wierzę, że tak będzie i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Byłby to bowiem sygnał, że globalna sytuacja ekonomiczna nie jest dobra.

Jest wiele czynników, które wpływają na ceny benzyny i oleju napędowego. Często jest ich kilka naraz, a ich skutki potrafią być odczuwalne dopiero po dłuższym czasie. W chwili obecnej eksperci wymieniają, między innymi, takie polityczne przyczyny wahań cen paliw jak wybory w Grecji, sytuację finansową w Hiszpanii, bezrobocie i nadchodzące wybory w Stanach Zjednoczonych, czy napięcie dotyczące Iranu.

- Cena zarówno ropy jak i benzyny w dolarach spadła o 20-25% w ciągu zaledwie dwóch miesięcy - mówi Saltvedt.

W maju cena ropy spadła o 17 dolarów za baryłkę, co jest największym spadkiem od roku 1997. Konsekwencją był również spadek cen benzyny, jednak ponieważ korona norweska osłabła ostatnio w stosunku do dolara, spadek cen paliwa w koronach nie był tak wyraźny, jak w dolarach.

Analitycy, w tym Thina Saltvedt, przypuszczają, że ceny spadną jeszcze trochę, ale trudno powiedzieć, jak wiele i jak długo potrwa ta tendencja. Saltvedt nie sądzi jednak, by miały spaść do poziomu 13 koron za litr.

Knut H. Hansen ze Statoila w ogóle nie chce ryzykować żadnych prognoz na przyszłość. Jako rzecznik prasowy notowanej na giełdzie spółki naftowej jest niezwykle ostrożny, jak chodzi o wszelkie wypowiedzi, mogące wpłynąć na wartość akcji. Ale o wydarzeniach przeszłych i bieżących mówi bardzo chętnie:

- Podana we wtorek cena "wzorcowa" oleju napędowego to 13,43 korony, czyli o 60 øre w dół w ciągu jednego miesiąca i 85 øre mniej, niż cena maksymalna z 16. stycznia bieżącego roku. Obecnie ceny benzyny są na takim samym poziomie, jak w lutym 2012, a ceny oleju napędowego jak w październiku 2011.

Podsumowując: Ceny paliwa są najniższe od dłuższego czasu i mogą jeszcze spać. Zwłaszcza jeśli Grecy zdecydują się na wyjście ze strefy euro.

Ale niezależnie od tego, jak światowe zawirowania wpłyną na rynek paliw, efekt ten będzie dla przeciętnego użytkownika samochodu przypuszczalnie mniej znaczący, niż wpływ lokalnych marż i konkurencja pomiędzy stacjami benzynowymi.


Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok