Życie w Norwegii
Co zrobić, aby Norwegia wytrzeźwiała?
6
Chrześcijańska Partia Ludowa (KrF) chciałaby zredukować spożycie alkoholu do absolutnego minimum. Sprawdźcie, na jakie pomysły wpadli politycy.
Chrześcijańska Partia Ludowa, czyli Kristelig Folkeparti, to norweska centrowa protestancka partia chrześcijańska. Politycy tej opcji nieustannie walczą o poprawę warunków życia w Norwegii - tym razem złotym środkiem ma być ograniczenie dostępu do alkoholu. Według partii Norwegowie piją za dużo.
- W ciągu ostatnich 20 lat spożycie alkoholu w Norwegii wzrosło o ok. 40%. To dla nas ogromne wyzwanie zdrowotne. Niesamowita ilość osób cierpi z powodu nadmiernego spożycia - powiedziała Olaug Bollestad, rzecznik partyjny w sprawach zdrowia.
Nie dla alkoholowych rozrywek
Partia chce, aby trzeźwość była nieodłącznym elementem życia publicznego. W tym celu politycy opracowali aż 15 propozycji ograniczeniu udziału alkoholu w życiu publicznym. Norweski parlament wraz ze Światową Organizacją Zdrowia zobowiązał się ograniczyć spożycie alkoholu w Norwegii o 10% do roku 2020. Co proponuje partia KrF, aby plany stały się rzeczywistością?
Po pierwsze partia chce zwrócić uwagę na ogromne koszty, które ponosi społeczeństwo w związku ze spożyciem alkoholu zarówno w przestrzeni publicznej, jak i prywatnej. Poza tym według polityków godzina, do której można sprzedawać alkohol powinna zostać przesunięta z 03:00 na 02:00. Opłaty licencyjne związane ze sprzedażą alkoholu miałyby znacznie urosnąć, a wartość towarów, które nie podlegają ocleniu, spaść. Partia chciałaby też zakazać robienia promocji na alkohol w pubach, restauracjach i klubach oraz całkowicie zakazać reklamowania alkoholu.
Ponadto KrF chce ograniczenia informacji o produktach alkoholowych, wprowadzeniu zakazu gry na automatach w miejscach, gdzie serwuje się alkohol oraz zaostrzeniu kontroli na przejściach granicznych. Według polityków powinno się wzmacniać i rozbudowywać organizacje, które walczą z nadużywaniem alkoholu. Imprezy sportowe bez alkoholu? Tego też życzy sobie KrF. Poza tym partia chce zwiększyć pomoc dla rodzin, które zmagają się z alkoholizmem, uświadamiać kobiety w ciąży, jak alkohol wpływa na płód oraz utworzenia ośrodków leczenia dla ciężarnych alkoholiczek.
Rząd nie chce współpracować
Norweski rząd zdaje się nie współpracować z partią, a wręcz przeciwnie, ułatwia społeczeństwu dostęp do alkoholu, np. poprzez otwarcie Vinmonopolet w święta takie jak Wielkanoc, Zielona Świątki czy Nowy Rok. Kwota nie podlegająca ocleniu również została podniesiona, a do kraju można z zagranicznych wycieczek przywieźć więcej alkoholu jeśli się zrezygnuje z kupna papierosów. Wszystkie te działania martwią KrF, ponieważ nie prowadzą do spadku spożycia alkoholu.
A może najlepszym wyjściem byłoby po prostu... pozwolić decydować ludziom o swoim życiu? Tego zdania są norwescy internauci.
„(...) zabronić partii religijnych. Polityka nie powinna być sterowana przez fanatycznych bajkopisarzy."
„Gdzie się podziało zrozumienie dla nauk Jezusa? Przecież nie bez powodu zmieniał wodę w wino."
„A może by tak zamknąć wszystkie kościoły, które psuja niedzielę głośnym dzwonieniem? Usunąć wszystkie miejsca parkingowe przy kościołach, to ludzie będą chodzili albo jeździli na rowerach. Krf musi odejść z rządu, bo żyją w średniowieczu."
Rząd zdaje się zgadzać z głosem narodu, bo propozycję chrześcijańskiej partii poparło zaledwie 6 osób, 98 było przeciw. KrF się nie poddaje, dzisiaj swoje pomysły partia omawiała na konferencji prasowej. Ostatniej przed wakacjami - po niej zaczną się urlopy, podczas których Norwegowie piją rekordowe ilości alkoholu.
Źródło: nettavisen.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free
Reklama
To może Cię zainteresować
1
20-06-2015 18:57
0
-2
Zgłoś
18-06-2015 17:26
0
-1
Zgłoś
18-06-2015 16:05
1
0
Zgłoś
18-06-2015 15:32
0
-1
Zgłoś