Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Współwięźniowie chcą pobić Breivika? „To zły człowiek” – mówią

Natalia Szitenhelm

25 kwietnia 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
18
Współwięźniowie chcą pobić Breivika? „To zły człowiek” – mówią

Policja rozbiła siatkę pedofilską MN

Więźniowie ze Skien, w którym Anders Breivik odsiaduje swoją karę, mówią, że nie chcą mieć z nim do czynienia. „To zły człowiek” – stwierdza jeden z osadzonych, sugerując też, że Breivik może paść ofiarą pobicia.
W zeszłą środę seryjny morderca Anders Breivik częściowo wygrał z państwem norweskim, gdy sąd w Oslo orzekł, że trzymanie go w izolacji, narusza jego prawa człowieka. Oznacza to, że prawicowy ekstremista będzie mógł częściej kontaktować się z innymi współwięźniami. Problem polega na tym, że żaden z więźniów nie chce mieć z Breivikiem do czynienia.

Pobiją Breivika?

– Niewielu będzie z nim rozmawiać. Nie mówimy o nim tutaj [w więzieniu – red.] dużo, bo jesteśmy już nim zmęczeni. To proste – powiedział w wywiadzie dla NRK jeden z osadzonych w Skien, który chce pozostać anonimowy.

Mimo że Breivik nie cieszy się popularnością wśród pozostałych więźniów, nie grozi mu z ich strony żadne niebezpieczeństwo. – Nikt nie chce odsiadywać kolejnych dwudziestu lat przez niego. Ale zdarzały się przypadki pobicia innych więźniów – dodał osadzony, sugerując, że Breivika może spotkać to samo.

Odkąd go aresztowano, Breivik spędzał w odosobnieniu od 22 do 23 godzin na dobę. Teraz, po ogłoszeniu wyroku sądu, może się to zmienić. Jednak nadal nie wiadomo, kiedy izolacja mordercy się zakończy.

Strażnik z więzienia w Skien, Ole Kristoffer Borhaug, powiedział, że nie będzie żadnych nagłych mian, bo decyzja sądu „jeszcze nie jest wiążąca”. Zwłaszcza że Norwegia nadal nie określiła, czy będzie składać apelację od decyzji sądu w Oslo.

Źle mu w więzieniu

Anders Behring Breivik za zamach bombowy w Oslo, w którym zginęło 8 osób, i zabicie 69 członków młodzieżowej partii socjalistycznej odsiaduje 21 lat pozbawienia wolności. To maksymalny wyrok, jaki przewiduje norweskie prawo.

W więzieniu morderca ma do swojej dyspozycji trzy cele, dwa prysznice, dwa telewizory, konsole Xbox i Playstation, maszynę do pisania, książki i gazety. Stwierdził jednak, że narusza się jego prawo do prywatności – swobodnej korespondencji oraz osobistych wizyt. Jednak sąd odrzucił te dwa zarzuty.  


Źródło: thelocal.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


motokarpa

26-05-2016 06:17

Nikt się nie pyta za co i dlaczego zaatakował...

GRZEGORZ SOBÓR

26-04-2016 20:14

jeśli ktoś ma sporo kasy i układy to się zemści za śmierć swojego dziecka wystarczy tylko że będzie miał silną wolę bo na pewno ma noce nie przespane do dziś.W Sieradzu strażnik pozabijał swoich kumpli na zmianie by dorwać gościa który miał przed sądem zeznawać na swoich kumpli więc jeśli tylko ktoś bardzo chce to wszystko jest możliwe taka moja opinia i jeśli ktoś ma inne zdanie to proszę bardzo

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok