Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

"Tu jest jak w domu wariatów". Lekcje zachodnich wartości pomogą zmienić nastawienie uchodźców do kobiet?

Redakcja

02 sierpnia 2016 11:36

Udostępnij
na Facebooku

Muzułmańscy imigranci w Norwegii muszą uczyć się o zachodnich wartościach fotolia.pl - royalty free

– Tu jest jak w domu wariatów – mówi Alladin, nauczyciel z Syrii. Jego żona Nisreen nie nosi hidżabu i jest chirurgiem. – Oni myślą, że w Syrii nie ma kultury, cywilizacji i wolności religijnej. Czytają tylko nagłówki z gazet. – My rozumiemy prawa człowieka – wtóruje mu Nisreen.  

Para uchodźców z Syrii to uczestnicy zajęć o "zachodnich wartościach", które po serii seksualnych napaści w Stavanger są w Norwegii obowiązkowe. Teraz każdy ubiegający się o azyl musi uczęszczać na lekcje, na których uczy się o prawach kobiet i szacunku do kobiet. Jeśli nie będzie w nich uczestniczył, zostaną mu obcięte zasiłki.

Senne miasteczko Moi pod Stavanger zamieszkuje raptem 2 tys. osób – są wśród nich także uchodźcy, którzy nie mieszkają w ośrodku, ale w wynajętych mieszkaniach. Ci, którzy ubiegają się o prawo pobytu w Norwegii, co czwartek chodzą na takie właśnie zajęcia. Z wizytą przyjechała tu też brytyjska dziennikarka, żeby przekonać się, czy zachodnich wartości rzeczywiście można nauczyć się w klasie. Jej wnioski nie są hurraoptymistyczne.

– Wy nie rozumiecie naszej kultury, my nie rozumiemy waszej. Tego nie da się nauczyć podczas godzinnej lekcji – mówi jeden ze studentów z Moi.
Christian Wedler z rządzącej w koalicji Partii Postępu mówi w materiale brytyjskiego The Guardian wprost: – Prawa kobiet na Bliskim Wschodzie są nie do pogodzenia z naszymi wartościami.  

– Żaden mężczyzna z Bliskiego Wschodu nie zmieni się pod wpływem tych lekcji – twierdzi z kolei Suard z Kataru, samotna matka wychowująca w Norwegii czwórkę dzieci, której podanie o azyl zostało odrzucone.

Internauci są w większości podobnego zdania, sądząc po najbardziej popularnych komentarzach na Facebooku. Ale wielu dostrzega też sens prowadzenia takich podstawowych "kursów" zachodniej kultury. 

"Ja sama uczestniczyłam w podobnych zajęciach. Są obowiązkowe dla wszystkich nie-zachodnich imigrantów, którzy chcą uzyskać prawo stałego pobytu w Norwegii. Myślę, że robią dobrą robotę. Bardzo ważne jest, aby wyjaśnić ludziom wartości i kulturę kraju, do którego wyemigrowali. Uczą praw kobiet, praw dzieci i praktycznych rzeczy. Pod koniec [uczestnicy] wierzą lub nie w zachodnie wartości, ale większość je rozumie i uczy się je szanować", pisze jedna z internautek.

"Te lekcje powinny być obowiązkowe, bez żadnych warunków wstępnych. Obowiązkowe zarówno dla wszystkich obywateli [kraju gospodarza], uchodźców i azylantów. Powinny także zawierać element szkolenia o homofobii i innych fobiach, także islamofobii (na przykład), także inne kraje powinny to wdrożyć, począwszy od szkoły podstawowej. Ale jest to bardzo dobry pierwszy krok w kierunku nauczania kultury szacunku i ucywilizowania!", pisze inny internauta.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok