Pyton i boa dusiciel zamiast psa? Sanepid chce zalegalizować 22 gatunki gadów i płazów
Mattilsynet chce zalegalizować 22 gatunki gadów i płazów fotolia.com - royalty free
Jakie gady i płazy pojawią się w domu?
Norwegia i Islandia to jedyne kraje w Europie w których nadal panuje zakaz hodowania gadów i płazów. Mimo zakazu, sanepid podejrzewa, że w Norwegii jest ok. 100 tys. zwierząt tego rodzaju.
Mattilsynet chce, by legalnie można było hodować: pytona zielonego, boa leśnego, boa dusiciela, pytona królewskiego, lancetogłowa królewskiego, węża zbożowego, lancetogłowa mlecznego, boa tęczowego, pytona dywanowego, warana kolczastoogonowego, gekona orzęsionego, gekona lamparciego, jaszczurkę perłową, biczogona plamistego, agamę brodatą, felsumę madagaskarską, żółwia greckiego, azjatyckiego żółwia bagiennego, żabuti czarnego, żabę rogatą, epipedobates anthonyi i australorzekotkę szmaragdową.
Zagrożenie salmonellą
– Zezwolenie na trzymanie takich zwierząt w Norwegii oznacza, że pojawi się ich w kraju duża ilość. Takie zwierzęta mogą sprowadzić ze sobą niebezpieczne dla ludzi choroby – mówi Line Vold z Norweskiego Instytutu Zdrowia.
W swoim uzasadnieniu Norweski Instytut Zdrowia pisze: „Odradzamy zmiany w przepisach dotyczących posiadania egzotycznych zwierząt, ponieważ, naszym zdaniem, może to doprowadzić do problemów zdrowotnych”.
Żadne badania naukowe z Norwegii nie potwierdzają obaw FHI, jednak Instytut Zdrowia powołuje się na badania ze Szwecji i Wielkiej Brytanii.
– Takie egzotyczne zwierzęta mogą wywołać u człowieka salmonellę – mówi Vold.
Instytut Weterynaryjny także odradza legalizację nowych gatunków. Zdaniem obu instytucji, zwyczajne dbanie o higienę, takie jak częstsze mycie rąk, w przypadku posiadania takich gadów, może nie uchronić ludzi przed zarażeniem chorobą. Ich zdaniem szczególnie narażone są dzieci.
To może Cię zainteresować