Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Przecięta wyspa jako pomnik wydarzeń z 22 lipca

Udostępnij
na Facebooku
Przecięta wyspa jako pomnik wydarzeń z 22 lipca


Szwedzki artysta, Jonas Dahlberg będzie zajmował się tworzeniem miejsc upamiętnienia tragedii 22 lipca 2011 roku.




Jego trzy prace nazywają się „Memory Wound", „Time and Movement" i „Dialogue for the Future".

Na wyspie Utøya chce on fizycznie przeciąć skałę na pół. Imiona zamordowanych na Utøya osób będą wyryte na jednej ze ścian przecięcia.

Usunięta masa - 1000 metrów sześciennych skały - będzie przewieziona do Oslo i użyta do stworzenia pomników właśnie tam.

Utøya
davidreport.com


Werdykt jury był jednoznaczny.

- To jest wcięcie w norweskim krajobrazie, które symbolizuje ranę po 22 lipca. Jednocześnie publiczność zaproszona zostaje do odczytania tego symbolu. Mogą podejść najbliżej „rany" i spojrzeć na imiona zabitych bez zbliżenia się do nich. To estetyka konfrontacji, która wyraża szacunek dla doświadczenia brutalności na Utøya - tłumaczy szef jury.

Koszty budowy trzech miejsc upamiętnienia szacuje się na 27 milionów koron.

- Jesteśmy pewni, że Dahlberg zrobił dobrą analizę kosztów. Sprawdziliśmy także wszelkie regulacje, które możemy napotkać, kiedy skontaktujemy się z właścicielem gruntu.

Jonas Dahlberg mówi, że pomysł rany w naturze przyszedł mu do głowy podczas pierwszej wizyty na Utøya, którą odbył razem z innymi finalistami.

- Zauważyłem, jak wielką różnicą jest być w głównym budynku na wyspie, a przebywać w naturze na zewnątrz. Wnętrze było nadal jak otwarta rana, podczas gdy na zewnątrz wyglądało to tak, jakby natura już zaczęła proces gojenia - mówi Jonas Dahlberg.

- Wtedy pomyślałem, że stworzenie rany w naturze, której nigdy nie będziemy w stanie zagoić będzie zupełnie czymś innym - dodaje.


44-letni szwedzki artysta dorastał w Bohuslän przy granicy z Norwegią.

- Norwegia i Szwecja są bardzo bliskie językowo, kulturowo i geograficznie. Dla mnie fakt, że mogę projektować norweskie miejsce upamiętnienia, jest dowodem ogromnego zaufania. Czytałem dużo literatury traktującej o 22 lipca, ale to, co się stało jest niewiarygodnie trudne do pojęcia. Mam nadzieję, że te pomniki staną się miejscami, gdzie można kontemplować, poczuć ból i być może zrozumieć to, co stało się 22 lipca - mówi Dahlberg.



Źródło: gazeta.pl, nrk.no






Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok