Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Oslo nie radzi sobie z narkomanami

Udostępnij
na Facebooku
1
Oslo nie radzi sobie z narkomanami


Narkomani na ulicach norweskiej stolicy nie są niecodziennym widokiem. Oslo nie potrafi wypracować dobrej strategii zwalczania narkomanii.


Unijna organizacja zajmująca się badaniem zażywania narkotyków w Europie sporządziła raport opisujący sposób, w jaki dziesięć europejskich stolic radzi sobie z narkomanami. Na liście miast, które radzą sobie najlepiej znalazły się Sztokholm, Kopenhaga, Helsinki, Berlin, Lizbona, Madryt, Praga, Wiedeń, Warszawa i Bukareszt. Oslo z drugiej strony, oceniono bardzo źle.


Brakuje pomysłu


Norwegia od wielu lat okupuje pierwsze miejsca w europejskich rankingach jeśli chodzi o zażywanie narkotyków, a większość narkomanów zamieszkuje Oslo. W stolicy Norwegii można się natknąć nie tylko na narkomanów, którzy wstrzykują sobie heroinę, ale też na dilerów. To właśnie w Oslo z powodu przedawkowania umiera najwięcej osób w całej Europie.

Przewodniczący organizacji pracującej z osobami uzależnionymi od narkotyków (Foreningen for human narkopolitikk), Arild Knutsen powiedział wprost:

- Jeżeli zadamy sobie pytanie, czy ktokolwiek ma plan na zredukowanie sprzedaży narkotyków i tym podobnych, to odpowiedź jest taka, że ani w Oso, ani w całej Norwegii nie ma takiego planu.

Sceny ćpania


Oslo jest jednym z ośmiu europejskich miast, w którym można „podziwiać" sceny ćpania na ulicach, zwłaszcza w okolicach Akerselva, Grünerløkka, Vaterland i Grønland. W raporcie wyraźnie pokazano, że problem jest duży - w 2011 roku w Oslo rozdano 1,9 miliona igieł do strzykawek, podczas gdy w Madrycie narkomani pobrali ich 600 000, a w Amsterdamie 154 000. Norwescy narkomani w zdecydowanej większości preferują wstrzykiwanie sobie substancji odurzających.

Nie wiadomo za bardzo, jak walczyć z wyjątkowo wysokim użyciem narkotyków. Policja zrzuca odpowiedzialność na polityków, politycy opowiadają o długofalowych planach, a w praktyce narkomanów przepędza się z miejsca na miejsce, aby nie odstraszali turystów. Norwegowie ironizują dodając, że rozwiązaniem wprowadzonym przez władze jest przecież rozdawanie darmowej heroiny.

Problem można zauważyć również w Bergen, gdzie narkomani od długiego czasu zajmowali miejsce w Nygårdsparken. Dilerzy zaczepiają na dworcach kolejowych, również na imprezach można zaopatrzyć się w narkotyki. Zauważyliście ten problem? Braliście pod uwagę „niebezpieczne" dzielnice podczas szukania mieszkania?


Źródło: emcdda.europa.eu, vg.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free

 

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Bill Smith

10-07-2015 17:11

Narkoman poszedł w tan a alkoholik postawił wódkę na stolik!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok