Nie dla Halloween, tak dla julebukk. Norwegowie chcą wracać do własnych tradycji?

Halloween na dobre „wdarło się‟ do Norwegii. Nikogo już nie dziwi widok dzieci, które 31 października przebierają się za potwory i bohaterów kreskówek czy komiksów. Jednak nie każdemu się to podoba. Coraz więcej Norwegów uważa, że Halloween to napływowe święto, a norweskie dzieci powinny obchodzić te tradycyjne – takie jak na przykład julebukk.

Tysiące Norwegów z całego kraju dzieli się plakatem, na którym widnieje napis: „Kochane dzieci przebrane na Halloween. W tym domu nie obchodzimy Halloween ani «cukierków», ani «psikusów». Jednak mamy nadzieję, że przyjdziecie w romjulen [okres między 27 a 31 grudnia – przyp.red.] przebrani za Julebukk. Jeśli będziemy w domu, obiecujemy, że będziemy mieć coś dobrego! Zapraszamy ponownie‟.

Fanpage na Facebooku „Ut med «knask eller knep», inn med julebukk‟ („Przeciw «cukierkowi albo psikusowi» za julebukk‟) ma już ponad 126 tys. zwolenników. Użytkownicy dzielą się tam artykułami przeciw Halloween, zdjęciami dzieci przebranymi na julebukk oraz plakatami, które informują, że nie obchodzą oni Halloween. Zeszłorocznym plakatem przeciw Halloween podzieliło się ponad 13 tys. osób.

Dziennikarze Bergens Tiende postanowili zapytać mieszkańców Bergen, dlaczego nie planują obchodzić Halloween.

– Jestem zagorzałym przeciwnikiem Halloween. Nie podoba mi się komercyjność wokół tego święta. Mamy norweską tradycję julebukk i uważam, że ona jest bardzo dobra – mówi ojciec piątki dzieci, Jarle Smøraas z Askøy.

Nie on jeden nie obchodzi i nie lubi tego święta. Agnes Sofie Aslaksen założyła na Facebooku grupę „My, którzy nienawidzimy Halloween‟.

– Przejęliśmy wiele zwyczajów z USA i Halloween nie jest wyjątkiem. Wolałabym, aby julebukk powrócił, również wśród dorosłych. Człowiek wykorzystuje wtedy rzeczy, które ma już w domu. Halloween polega na tym, że co roku trzeba kupować coś nowego – twierdzi Aslaksen.

Nie wszyscy są jednak przeciwni Halloween. Jednym z argumentów, jakie stosują zwolennicy amerykańskiego święta, jest to, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby dziecko obchodziło zarówno Halloween, jak i julebukk. Dodatkowo, Norwegowie obchodzą takie święta, jak Walentynki czy Oktoberfest. Dlaczego Halloween ma być gorsze?

W zeszłym roku spytaliśmy Polaków mieszkających w Norwegii, co myślą o obchodzeniu Halloween. Podobnie jak dorośli Norwegowie, nie są zbyt entuzjastyczni nastawieni do tego amerykańskiego święta.

Wśród Polaków padały takie argumenty, jak „norweskie Halloween to bezsensowny komercjalizm‟, „jesteśmy przywiązani do swoich świąt, a jednak Halloween poprzedza Wszystkich Świętych i Zaduszki, które powinny być czasem zadumy i modlitwy, a nie przebierania się za upiory i zbierania słodyczy„.

Jednak również tutaj pojawiały się glosy za Halloween: „to święto jest stworzone dla dzieciaków, one mają wielką frajdę”, „takie święto jak Halloween ma służyć zabawie i integracji z ludźmi”.

A wy co myślicie? Wolicie obchodzić w Norwegii Halloween czy może julebukk? A może obchodzicie w domu tylko i wyłącznie polskie tradycje?