Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Zdrowie

O ile więcej zapłacimy za leki i witaminy?

Dagmara Blix

30 października 2015 08:00

Udostępnij
na Facebooku
4
O ile więcej zapłacimy za leki i witaminy?

fotolia.pl - royalty free

Konsekwencje wprowadzenia w Norwegii zakazu prywatnego importu leków w negatywny sposób dotykają wszystkich mieszkańców tego kraju, również nas, Polaków.
Na liście środków, których w świetle nowych przepisów obowiązujących od 1 października, nie wolno sprowadzać do Norwegii, znajdują się zarówno leki, witaminy, suplementy diety, zioła, jak i leki homeopatyczne. Wszystkie te środki zostały wrzucone „do jednego worka” pod nazwą legermidler (leki) i potraktowane jako środki… nielegalne i niebezpieczne.  Z tego wynika, że przewóz np. witaminy C i kropli do oczu będzie traktowany tak samo jak przewóz narkotyków. Nie wiem, jak będzie to wyglądało w praktyce, ale wprowadzone przepisy są wyjątkowo restrykcyjne.
Pisaliśmy już o tym, że dla wielu pacjentów będzie to oznaczać przerwanie leczenia. Dotyczy to szczególnie osób ciężko chorych, dla których ratunkiem jest terapia alternatywna (wykorzystująca np. zioła i witaminy).

Witamina C i zioła jak narkotyki

Według nowych przepisów będzie można jednak sprowadzić leki uznane i zatwierdzone w Norwegii. Spojrzałam więc na ową listę i nie znalazłam na niej np. wielu podstawowych witamin, jak np. witamina C i D3. Znalazłam natomiast Calcium, ale uwaga - tylko konkretnych firm, których nazwy nie wymienię, skoro tak skutecznie reklamuje je norweski rząd.  Ta wąska lista oznacza, że jeśli macie lekarza w Polsce, to leków, które wam zapisze i które kupicie w polskiej aptece nie będziecie mogli legalnie przewieść do Norwegii.
Nie przewieziemy również leków homeopatycznych, ziół i produktów zawierających zioła, kropli do oczu, ani jakichkolwiek leków dla naszego psa lub kota. Co do witamin, to są one zabronione w dawce przekraczającej dziennie zapotrzebowanie. Problem w tym, że owa dawka zatwierdzona w Norwegii jest ustalona na podstawie mocno nieaktualnych badań. Na przykład dzienna dawka witaminy C jest dozwolona na 200 mg, tymczasem od dawna wiadomo, że dla zdrowego człowieka wynosi ona minimum 4000 mg.
Norweska ustawa jest restrykcyjna, ponieważ jej celem jest całkowite wstrzymanie importu leków i suplementów diety.
Skoro wstrzymano import prywatny, to o ile więcej będziemy musieli zapłacić za leki i witaminy w norweskich aptekach?
Demonstracja przeciwko nowej ustawie w sprawie zakazu importu leków, Oslo, 17.10.2015. Czy ruch społeczny AksjonFrittHelsevalg walczący o zmianę tej ustawy osiągnie sukces?
Demonstracja przeciwko nowej ustawie w sprawie zakazu importu leków, Oslo, 17.10.2015. Czy ruch społeczny AksjonFrittHelsevalg walczący o zmianę tej ustawy osiągnie sukces? Fot. Dagmara Blix

Sześć razy drożej

W przypadku niektórych produktów będzie to sześciokrotny wzrost ceny.  Ta sama witamina na receptę w Norwegii kosztuje sześciokrotnie więcej, niż zamówiona w sklepie internetowym. Dla niektórych pacjentów, np. tych leczących się na raka lub inne poważne choroby, więc przyjmujących wysokie dawki witamin, będzie to oznaczać ekstra wydatek rzędu kilku tysięcy koron miesięcznie.
A o ile więcej będzie musiał zapłacić przeciętnie zdrowy Polak mieszkający w Norwegii?
Porównałam ceny w polskich i norweskich aptekach. Wybrałam specyfiki, które są popularne, i najczęściej przywożone z Polski. W moim zestawieniu, o ile to było możliwe, wybierałam produkty tej samej firmy, o identycznym składzie i dawce.
Lek, suplement diety Średnia cena w Polsce Średnia cena w Norwegii
Witamina C 1000 mg, rozpuszczalna, 25 tabletek 5 zł 100 kr, czyli ok. 46 zł
Witamina D3, 40 tabletek 20 mcg 18 zł 80 kr, czyli ok. 36 zł
Magnez, 120 mg, 60 tabletek 8 zł 184 kr, czyli ok. 85 zł
Tabletki do ssania na ból gardła, 20 szt. 12 zł 60 kr, czyli ok. 28 zł
Krople nawilżające do oczu, 10 ml (tej samej firmy, produkt identyczny) 23 zł 183 kr, czyli ok. 85 zł
Voltarel żel forte 23, 2 mg/g przeciwbólowy i przeciwzapalny (tej samej firmy, produkt identyczny) 29 zł 199 kr, czyli ok. 90 zł
Warto tu jeszcze wspomnieć, że np. pewnych produktów nie będzie można w tej chwili w ogóle kupić w Norwegii, nawet za odpowiednio wysoką cenę, ponieważ nie są one dopuszczone do obrotu w tym kraju, a sprowadzać ich, według nowych przepisów, nie będzie wolno.
I nie chodzi tu o żadne podejrzane i niebezpieczne produkty, ale o stosowane w innych krajach i sprzedawane w aptekach specyfiki. Przykładem może być np. olejek z drzewa herbacianego, który nie jest uznany w Norwegii mimo, że jest skutecznym i bezpiecznym środkiem stosowanym m.in. przy problemach skórnych i paradontozie.
Na koniec pozostaje mi życzyć wszystkim Norwegom i Polakom mieszkającym w Norwegii dużo zdrowia. A także zachęcić do wsparcia społecznego ruchu AksjonFrittHelsevalg, który walczy o zmianę tej ustawy (znajdziecie ich na FB).
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


ela kowal

30-10-2015 21:29

Norwegia w rzeczywistosci to sredniowiecze malo powiedziane, znam Norwegow ktorzy jezdza do Polski sie leczyc i to nie tylko ze wzgledu na ceny.Poprostu w Norwegii lekarze rozkladaja rece.Z borelioza do Polski, z zatokami do Polski, ginekolog do Polski.Chlopakowi z zastrzalem u palca poprostu obcieli palca ,w szpitalu zapomnieli nakarmic pacjenta i umarl z glodu.Babcia po smierci lezala w zamrazarce 32 dni bo zapomnieli.Ale oni sa swietni i maja wysoka technologie!! W punkcie pobierania krwi nie uzywaja rekawiczek i nie dezynfekuja rak!Powiedzieli mi ze w Norwegii nie ma bakterii,polska jest brudnym krajem i dlatego tam musza uzywac.A poza tym bakterie sa takie malutkie ze przez dziurke od igly nie wejda do mojej zyly. Taka bajke uslyszalam w szpitalu w Bærum na moja prosbe zeby uzywali rekawiczek. Powiedzialam ze sie boje ze mnie czyms zaraza wiec mnie wykreslili z listy krwiodawcow. Chyba sie zasmieje.!!!

hei!sandokan

30-10-2015 20:20

Schengen w aucie i na promie obowiazuje.W samolotach juz nie.Powinni jeszcze bardziej kontrolowac ,za duzo jest tu wieprzowiny z Polski.A ja jestem prawie wegeterianinem...-

Aleksandra Ilnicka

30-10-2015 19:22

Czy w takim razie można w Norwegii otworzyć internetowy sklep z witaminami i odżywkami sprowadzanymi np. z Polski ?

TOMASZ KA

30-10-2015 18:13

Czy nie jest tak, że podróżując w strefie Schengen nie powinniśmy być kontrolowani na granicy Norweskiej??
Ewentualnie tylko wtedy, gdy istnieją poważne i potwierdzone podejżenia że przewozimy coś niebezpiecznego lub nielegalnego??

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok