Liczba zachorowań na rzeżączkę wzrosła o 216 proc. od 2009. FHI: „To nas niepokoi”
Rzeżączka należy do chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową. Fot. Fotolia - royalty free
„To nas niepokoi”
– Spodziewamy się, że do końca roku będzie około 1100 przypadków. Daleko nam od liczby zachorowań w Danii, ale w Norwegii był gwałtowny wzrost. Zauważamy tendencję wzrastającą w liczbie zachorowań na rzeżączkę. To nas niepokoi – powiedział Øivind Nilsen, starszy doradca w Oddziale Gruźlicy, Zakażeń Krwi i Seksualnych w FHI.
Dania też choruje
– Obawiamy się, że w ciągu kilku lat znajdziemy się w kondycji, w której obecnie jest Dania. Rzeżączka to choroba o dużym potencjale do rozprzestrzeniania się – powiedział Nilsen.
Duży wzrost w ostatnich latach
– HIV i AIDS zmieniły sposób zachowania wśród mężczyzn, którzy uprawiają seks z mężczyznami. Ludzie bali się, że zostaną zarażeni. Przez ostatnie pięć, sześć lat rzeżączka gwałtownie wzrosła wśród mężczyzn, którzy uprawiają seks z mężczyznami. Leczenie HIV stało się tak skuteczne, że nie bano się już tej śmiertelnej choroby. Kiedy leczenie się kończy, zmniejsza się strach i wydaje się, że nie trzeba już dłużej używać prezerwatywy. Równocześnie może też wzrosnąć liczba partnerów seksualnych i to, że częściej uprawia się przypadkowy seks – powiedział Øivind Nilsen
Mężczyźni heteroseksualni też chorują
– Gdy w populacji występuje duże rozpowszechnienie rzeżączki, to choroba stopniowo rozprzestrzenia się także wśród osób heteroseksualnych. Osoby heteroseksualne, które dużo podróżują, mogą mieć wielu partnerów seksualnych. Wszystkie aktywności w społeczeństwie, które symulują więcej przypadkowego seksu, wzrastają zarówno podczas podróży, jak i prowadzenia życia towarzyskiego poza domem. Kiedy rzeżączka pojawia się po raz pierwszy, rozprzestrzenia się bardzo łatwo, zwyczajnie dlatego że jest bardzo zaraźliwa. W zeszłym roku na przykład zgłoszono 65 przypadków zachorowań na rzeżączkę, którą heteroseksualni mężczyźni „przywieźli” z Tajlandii – powiedział Nilsen.
Wzrost zachorowań na rzeżączkę pokazuje wykres – w latach 1993-2011 liczba osób z poszczególnych grup oscylowała wokół 100-200. W latach 2013-2015 liczba zarażonych osób zaczęła wzrastać we wszystkich grupach, a w przypadku mężczyzn homoseksualnych wzrosła już do prawie 500.
„Nie chcemy moralizować, ale…”
– Bardzo ważne, żeby używać prezerwatywy, kiedy uprawia się przypadkowy seks. To może nam oszczędzić wielu zmartwień. Żeby uniknąć obaw i niepokoju, które niosą ze sobą choroby przenoszone drogą płciową, warto używać prezerwatywy. Nie chcemy moralizować, ale wyjazd za granicę i uprawianie przypadkowego seksu bez zabezpieczenia jest niezbyt mądre. Możemy też zostać zarażeni, uprawiając seks w Norwegii lub Danii. Gdy pojawią się objawy, należy uważać. Ponadto zawsze powinno się przebadać, jeśli istnieje ryzyko, że zostało się zarażonym.
Łatwiejsza diagnoza u mężczyzn
Objawami zachorowania u mężczyzn są ból i pieczenie cewki moczowej oraz ropna wydzielina z niej. Może być też odczuwalne intensywne pieczenie przy oddawaniu moczu.
Nilsen mówi, że rzeżączka często nazywana jest „chorobą, której należy być wdzięcznym”, ponieważ zmusza mężczyzn do zgłoszenia się do służby zdrowia, gdzie mogą poddać się dalszemu leczeniu. U kobiet wykrycie choroby jest jednak znacznie trudniejsze. Początkowe objawy rzeżączki bywają bardzo dyskretne i słabo wyrażone, przypisywane zwykle innym dolegliwościom. Czasem nie pojawiają się wcale. Najostrzejszy etap zakażenia może więc zostać zupełnie zlekceważony – przez to kobiety zgłaszają się do lekarza, dopiero gdy rzeżączka osiągnie stan przewlekły.
źródła: fhi.no, helsedirektoratet.no, dagbladet.no, medonet.pl
To może Cię zainteresować