Darmowa pomoc prawna w języku polskim

Powrót
Darmowa pomoc prawna w języku polskim


Organizatorzy zapraszają osoby zainteresowane przed siedzibę sądu w Oslo w godzinach 9:00 - 12:30. W związku z tym, że czas udzielania porad jest ograniczony, petenci będą przyjmowani według kolejności przyjścia. Warto być przed czasem, radzi Advokatfirma Garstecki AS, polskojęzyczna kancelaria, która uczestniczy w akcji.

Rażąco niskie stawki

- Z powodów czysto ekonomicznych adwokaci często rezygnują z udzielania osobom prywatnym pomocy refundowanej z budżetu państwa - mówi adwokat Sebastian Garstecki z Advokatfirma Garstecki AS - Zjawisko to powoduje nierówne traktowanie biedniejszych osób.

Godzinowa stawka płacona przez państwo adwokatom za darmową pomoc prawną nie uległa zmianie od 15 lat i rażąco odbiega od stawek komercyjnych. Z tego powodu adwokaci często rezygnują z udzielania darmowej pomocy, argumentuje Garstecki.

W związku z tym od poniedziałku przy sądach w Oslo oraz Bergen udzielana jest darmowa pomoc prawna świadczona przez kancelarie zrzeszone w Norweskim Związku Adwokatów.

Celem akcji jest wzmocnienie pozycji instytucji darmowej pomocy prawnej, która odgrywa istotną rolę szczególnie w sprawach barnevern, czy też związanych z utratą pracy.

Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Lord_Wader Wader

22-03-2017 02:07

Każda taka umowa wiąże dwie strony pracownika i pracodawcę. I każda z tych stron ma swoje prawa i obowiązki w tym kraju. To nie prawda że pracując w takie firmie i podpisując taką śmieciową umowę nie masz żadnych praw. Po porostu wolisz dać się oszukiwać bo tak jest łatwiej niż walczyć o swoje zad dużo pracy no i język trzeba by było trochę znać.

Lord_Wader Wader

22-03-2017 01:55

Ty Gabriel, a ty znasz Norweskie prawo że takie rady dajesz. Prowadzisz kancelarie w Norwegii?
Czy ta wiedza wynika z twojego przykrego doświadczenia jakie cię spotkało w tym kraju?

Lord_Wader Wader

22-03-2017 01:50

Ty Gabriel przestań siać takie kwasy. Ten gościu walczy o własna kasę. Skoro firma podpisała umowę czy zlecenie należy się dwa tygodnie wypowiedzenia i tyle. Czy się znał na robocie czy nie, czy się obijał w pracy to jest tu nieważne. Prawo jest prawem i żadna firma nie stój na prawem. A jak słucham takich farmazonów to mi się płakać chce to co lepiej siedzieć cicho i dać się golić.

Ja Gabriel

22-03-2017 01:30

gregorb80 napisał:
Nie ważne kim jest pracodawca i jaka była umowa. Nie zależało mi na tej pracy i tej firmie. Ja walczę o swoje zarobione pieniądze i nie zamierzam oddać tej firmie i szefowi nic więcej niż to co powinien dostać. Każdy z nas powinien walczyć o swoje wtedy byśmy nie mieli w świecie opinii naiwnego Polaczka, którego można dymać na wszystkie strony.Górnolotne i pisdowskie mniemanie o swojej wyimaginowanej wartości, ponad podpisane prawo - w tym konkretnym przypadku, umowę o pracę razem z jej odnośnikami.

Poprostu, bezpośredni pracodawca, dokładnie ten sam ode timelisty, zauważył iż się obijasz, lub co gorsza, nie znasz się na tym co masz robić wydajnie i fachowo i wysiudał ciebie przed końcem oppdragu.

Takie jego prawo, a ty nie znasz tego prawa i pyskujesz.

Dlatego też właśnie, coraz więcej głównych firm, przyjmuje ludzi do pracy na projekty z bemanningów.
Ponieważ, tu nie ma żadnego okresu wymówienia, przy pracy na zasadzie oppdragu.
Sprawa prosta, nadajesz się, to pracujesz dostając aktualne przedłużenie zlecenia, średnio co dwa, trzy tygodnie.
Nie nadajesz się, to wylatujesz w tym samym dniu, lub jakimkolwiek innym w czasie trwania danego zlecenia.
I nie ma rzadnego zmiłuj, zlituj, żona + kochanka i drużyna piłkarska, własnych dzieciaków.

Ja Gabriel

22-03-2017 01:12

gregorb80 napisał:
Oki poszukam dzięki za informację.
Masz rację, szukaj, szukaj, tylko bardzo dokładnie w tej umowie, którą sam dobrowolnie podpisałeś.
A zwłaszcza tam gdzie są odnośniki do prawa pracy, lub do Lovdata.

Jeżeli ten, u którego bezpośrednio pracowałeś, /to dokładnie ten sam, co podpisuje twoją Timelistę, a tym samym, płaci bezpośrednio twojej firmie, a pośrednio i tobie/ na \"oppdragu\" dał ci \"kosza\" z byle jakiego powodu, nawet i takiego iż miałeś nie wypastowane buty robocze, to uwierz MI, nic nie wskórasz, a jedynie sobie tylko jeszcze bardziej zaszkodzisz.

Ja Gabriel

22-03-2017 00:42

Panowie, chyba nie do końca i co najważniejsze, niedokładnie czytaliście podpisanych umów o dalszy wynajem pracownika.
A tam stoi jasno iż samo zlecenie, inaczej - oppdragsbekreftelse, kierujące do danego najemcy wynajmowanego pracownika, nie jest wcale święte.
To bezpośedni pracodawca, jest panem i bogiem i to on sam, określa czy chce dalej zatrudniać danego pracownika.
Może każdego, sprawdzać tyle czasu na ile uważa, że warto, jednego nie przyjmuje i odsyła już na starcie, a innego trzyma tyle, ile chce i też odsyła na półkę, nie patrząc na czas najmu.
Wszystko zależy ode eli.
I żadne straszenie, jednych czy też drugich, nic tu nie da pozytywnego, a jedynie stres, stratę pieniędzy oraz problemy ze znalezieniem innej podobnej pracy.

Kategoria

Wykłady

Data

2015-08-29

Czas

09:00

Cena wstępu

wstęp wolny

Lokalizacja

Sąd w Oslo

Oslo
C.J. Hambros plass 4, 0164 Oslo

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok