Artur Gardynecki, (46 l.)

Riggman napisał:
Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma
Nie jest tak do końca, wszystko zależy też od Inwestora i projektu.
Gdy pracowałem na początku w Bødo, to moja firma, dostała projekt na łazienki w piętrowcu takim ala socjalnym dla azylantów.
Szef przyjął na zlecenie 5 płytkarzy i była to płaca od łazienki.
Z tych 5, pozostali tylko 2 bracia, rosyjscy litwini ONI ZASUWALI non stop! jak automaty.
Po 2-3 tygodniach, przestali przyjeżdżać na kwaterę, ponieważ było im szkoda czasu na dojazdy.
Szef zacierał tylko ręce i śmiał się z nich w kułak.
Nawet raz zawiózł nas na budowę pokazać pajaców.
W ciągu doby, potrafili zrobić na gotowo CZTERY łazienki.
Jednak mieli swój system, IŚCIE TAŚMÓWKA z produkcji.
Dlatego te 25m2. nie robi żadnego wrażania jak na mnie.
Tam też niby była \"norma na łazienkę\" teoretycznie, a praktycznie ruscy wymietli wszystkich na przedbiegach i to za 70% zwykłej stawki ZGODNIE Z PRAWEM \"tamtejszym\".

rafek1976 napisał:
to jest bez sensu bo ja np nie umiem wolno pracować wiec jak to ma wygladac? ja poloze w ciagu dnia 25 m a inny 15 i ta sama dniowka? albo co, mam sciemniac? nie umiem, jak robie to szybko mi idzie a jak nie robie to nie robie. ja nie pracowalem nigdy dla kogos w Polsce, zawsze dla siebie a to jak na akord, a nie jakas dniowka. Dniowka to dla przecietniaka ktory nie umie albo sie z tym pierdoli jak polamany bo jeszcze nie umie.

chodzi o to ze tu sa jakies normy na zrobienie danej rzeczy, jak zrobisz to szybciej to cie zwyczajnie wywala z budowy gdyz zrobiles to zle. Masz np norme 15 m2 na dzien i masz sie trzymac tego, jak nie umiesz w takim tempie robic to pora wracac do domu

Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma

..czas zapadac w sen zimowy a ten sie obudzil po 5 latach...
..25 m ?? to jakas stachanowska norma...i to pewnie jeszcze w 12 godzin?
..przerwe na toalete i miche robisz,czy juz dniowki nie starcza?
..ludzie tutaj wypracowali sobie fajny system pracy,gdzie jest czas na kawe i pogaduchy a przyjezdni z biedy czy glupoty spierdol.li ten system..
..ale gdzie to juz nie bylo ..wszedzie... chyba?

Riggman napisał:
Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma
Nie jest tak do końca, wszystko zależy też od Inwestora i projektu.
Gdy pracowałem na początku w Bødo, to moja firma, dostała projekt na łazienki w piętrowcu takim ala socjalnym dla azylantów.
Szef przyjął na zlecenie 5 płytkarzy i była to płaca od łazienki.
Z tych 5, pozostali tylko 2 bracia, rosyjscy litwini ONI ZASUWALI non stop! jak automaty.
Po 2-3 tygodniach, przestali przyjeżdżać na kwaterę, ponieważ było im szkoda czasu na dojazdy.
Szef zacierał tylko ręce i śmiał się z nich w kułak.
Nawet raz zawiózł nas na budowę pokazać pajaców.
W ciągu doby, potrafili zrobić na gotowo CZTERY łazienki.
Jednak mieli swój system, IŚCIE TAŚMÓWKA z produkcji.
Dlatego te 25m2. nie robi żadnego wrażania jak na mnie.
Tam też niby była \"norma na łazienkę\" teoretycznie, a praktycznie ruscy wymietli wszystkich na przedbiegach i to za 70% zwykłej stawki ZGODNIE Z PRAWEM \"tamtejszym\".

rafek1976 napisał:
to jest bez sensu bo ja np nie umiem wolno pracować wiec jak to ma wygladac? ja poloze w ciagu dnia 25 m a inny 15 i ta sama dniowka? albo co, mam sciemniac? nie umiem, jak robie to szybko mi idzie a jak nie robie to nie robie. ja nie pracowalem nigdy dla kogos w Polsce, zawsze dla siebie a to jak na akord, a nie jakas dniowka. Dniowka to dla przecietniaka ktory nie umie albo sie z tym pierdoli jak polamany bo jeszcze nie umie.

chodzi o to ze tu sa jakies normy na zrobienie danej rzeczy, jak zrobisz to szybciej to cie zwyczajnie wywala z budowy gdyz zrobiles to zle. Masz np norme 15 m2 na dzien i masz sie trzymac tego, jak nie umiesz w takim tempie robic to pora wracac do domu

Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma

..czas zapadac w sen zimowy a ten sie obudzil po 5 latach...
..25 m ?? to jakas stachanowska norma...i to pewnie jeszcze w 12 godzin?
..przerwe na toalete i miche robisz,czy juz dniowki nie starcza?
..ludzie tutaj wypracowali sobie fajny system pracy,gdzie jest czas na kawe i pogaduchy a przyjezdni z biedy czy glupoty spierdol.li ten system..
..ale gdzie to juz nie bylo ..wszedzie... chyba?

Riggman napisał:
Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma
Nie jest tak do końca, wszystko zależy też od Inwestora i projektu.
Gdy pracowałem na początku w Bødo, to moja firma, dostała projekt na łazienki w piętrowcu takim ala socjalnym dla azylantów.
Szef przyjął na zlecenie 5 płytkarzy i była to płaca od łazienki.
Z tych 5, pozostali tylko 2 bracia, rosyjscy litwini ONI ZASUWALI non stop! jak automaty.
Po 2-3 tygodniach, przestali przyjeżdżać na kwaterę, ponieważ było im szkoda czasu na dojazdy.
Szef zacierał tylko ręce i śmiał się z nich w kułak.
Nawet raz zawiózł nas na budowę pokazać pajaców.
W ciągu doby, potrafili zrobić na gotowo CZTERY łazienki.
Jednak mieli swój system, IŚCIE TAŚMÓWKA z produkcji.
Dlatego te 25m2. nie robi żadnego wrażania jak na mnie.
Tam też niby była \"norma na łazienkę\" teoretycznie, a praktycznie ruscy wymietli wszystkich na przedbiegach i to za 70% zwykłej stawki ZGODNIE Z PRAWEM \"tamtejszym\".

rafek1976 napisał:
to jest bez sensu bo ja np nie umiem wolno pracować wiec jak to ma wygladac? ja poloze w ciagu dnia 25 m a inny 15 i ta sama dniowka? albo co, mam sciemniac? nie umiem, jak robie to szybko mi idzie a jak nie robie to nie robie. ja nie pracowalem nigdy dla kogos w Polsce, zawsze dla siebie a to jak na akord, a nie jakas dniowka. Dniowka to dla przecietniaka ktory nie umie albo sie z tym pierdoli jak polamany bo jeszcze nie umie.

chodzi o to ze tu sa jakies normy na zrobienie danej rzeczy, jak zrobisz to szybciej to cie zwyczajnie wywala z budowy gdyz zrobiles to zle. Masz np norme 15 m2 na dzien i masz sie trzymac tego, jak nie umiesz w takim tempie robic to pora wracac do domu

Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma

..czas zapadac w sen zimowy a ten sie obudzil po 5 latach...
..25 m ?? to jakas stachanowska norma...i to pewnie jeszcze w 12 godzin?
..przerwe na toalete i miche robisz,czy juz dniowki nie starcza?
..ludzie tutaj wypracowali sobie fajny system pracy,gdzie jest czas na kawe i pogaduchy a przyjezdni z biedy czy glupoty spierdol.li ten system..
..ale gdzie to juz nie bylo ..wszedzie... chyba?

Riggman napisał:
Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma
Nie jest tak do końca, wszystko zależy też od Inwestora i projektu.
Gdy pracowałem na początku w Bødo, to moja firma, dostała projekt na łazienki w piętrowcu takim ala socjalnym dla azylantów.
Szef przyjął na zlecenie 5 płytkarzy i była to płaca od łazienki.
Z tych 5, pozostali tylko 2 bracia, rosyjscy litwini ONI ZASUWALI non stop! jak automaty.
Po 2-3 tygodniach, przestali przyjeżdżać na kwaterę, ponieważ było im szkoda czasu na dojazdy.
Szef zacierał tylko ręce i śmiał się z nich w kułak.
Nawet raz zawiózł nas na budowę pokazać pajaców.
W ciągu doby, potrafili zrobić na gotowo CZTERY łazienki.
Jednak mieli swój system, IŚCIE TAŚMÓWKA z produkcji.
Dlatego te 25m2. nie robi żadnego wrażania jak na mnie.
Tam też niby była \"norma na łazienkę\" teoretycznie, a praktycznie ruscy wymietli wszystkich na przedbiegach i to za 70% zwykłej stawki ZGODNIE Z PRAWEM \"tamtejszym\".

rafek1976 napisał:
to jest bez sensu bo ja np nie umiem wolno pracować wiec jak to ma wygladac? ja poloze w ciagu dnia 25 m a inny 15 i ta sama dniowka? albo co, mam sciemniac? nie umiem, jak robie to szybko mi idzie a jak nie robie to nie robie. ja nie pracowalem nigdy dla kogos w Polsce, zawsze dla siebie a to jak na akord, a nie jakas dniowka. Dniowka to dla przecietniaka ktory nie umie albo sie z tym pierdoli jak polamany bo jeszcze nie umie.

chodzi o to ze tu sa jakies normy na zrobienie danej rzeczy, jak zrobisz to szybciej to cie zwyczajnie wywala z budowy gdyz zrobiles to zle. Masz np norme 15 m2 na dzien i masz sie trzymac tego, jak nie umiesz w takim tempie robic to pora wracac do domu

Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma

..czas zapadac w sen zimowy a ten sie obudzil po 5 latach...
..25 m ?? to jakas stachanowska norma...i to pewnie jeszcze w 12 godzin?
..przerwe na toalete i miche robisz,czy juz dniowki nie starcza?
..ludzie tutaj wypracowali sobie fajny system pracy,gdzie jest czas na kawe i pogaduchy a przyjezdni z biedy czy glupoty spierdol.li ten system..
..ale gdzie to juz nie bylo ..wszedzie... chyba?

halo przewoźnicy do Bergen są tutaj jacyś

przewoźnik jest tutaj jakiś do Bergen? co to jakiś martwy sezon?

w porządku nudy

Miałem kiedyś podobny problem skontaktowalem sie z biurem obslugi klienta wpierw automatyczna sekretarka ustali z tobą rodzaj problemu później pokieruje cię do doradcy klienta .To najlepsze wyjście.

Witam. Podano informacje gdzies na glownej stronie DNB, ze w weekend nie bedzie mozliwe korzystanie z bankowosci elektronicznej z powodu konserwacji systemu, jednak z samej karty mozna korzystac. Sprobuj sie zalogowac np dzis okolo poludnia lub pod wieczor, jesli nie da rady, to musisz sie niestety skontaktowac z oddzialem. Pozdrawiam
PS. Przepraszam za brak polskich znakow

numer personalny potem czterocyfrowy kod i kod z i sześć cyfr z tokena i tu jest zong

Jeśli kodeks drogowy tutaj jest podobny do tego w Polsce to napewno mają regulacje dot. tamowania ruchu czyli powolnej jazdy. Poruszaj się po drogach normalnie i myśl a nie jak ci głupi norwedzy. Codziennie stoję w korku bez powodu. Przy takich drogach nie powinno być żadnych korków oczywiście jeśli kierowcy byli by myślący

Chyba nie ma, ale nas kiedys policja zatrzymala bo jechalismy bardzo przepisowo (jechalismy osobowka z przyczepa, a podroz trwala juz dobre 10 godzin wiec zmeczeni), po zatrzymaniu powiedzieli, ze ktos zadzwonil z podejrzeniem ze kierowca jest nie trzezwy bo za wolno jedzie... dla pewnosci zbadali partnera alkomatem i sprawdzili co przewozimy po czym puscili nas dalej...
a co do tych paru km wiecej jak tu ktos pisal.. uwazaj bo przepisy sie zmienily od tego roku i zeby nie zabolalo po kieszeni jak Cie zatrzymaja...
co do wolnej jazdy to jesli chcesz az tak bardzo wolno jezdzic to chociaz patrz w lusterka i jesli kogos blokujesz to zjedz na bok i przepusc auta ktore jada za Toba.. bo czasem ktos naprawde spieszy sie na prom i przez takie osoby czeka godzine albo wiecej...

Raczej nie ma przepisów na to, spokojnie, każdy jeździ jak tylko potrafi, czasami dziwne jest skąd ktoś ma prawojazdy jak nie ogarnia poruszania się sprawnie poruszać się na drodze.