Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Turystyka

Verdens Ende – Koniec Świata na norweskiej wyspie

Jacek Zduńczyk

29 maja 2016 07:00

Udostępnij
na Facebooku
Verdens Ende – Koniec Świata na norweskiej wyspie

Na wyspie Tjøme w roku 1696 uruchomiono drugą najstarszą latarnię morską w Norwegii. Zdjęcie przedstawia doskonale wkomponowany w krajobraz model latarni morskiej z żurawiem i metalowym koszem, w którym spalano węgiel. Replikę wykonano w 1934 roku. fot. Jacek Zduńczyk

Replika starej latarni morskiej oświetlanej niegdyś płomieniami ze spalanego węgla, skalne wysepki z których można oglądać cieśninę Skagerrak, kamienne molo, port rybacki, marina i kąpielisko, to tylko niektóre z atrakcji Verdens Ende na wyspie Tjøme.
Verdens Ende, czyli koniec świata, znajduje się na południowym krańcu wyspy Tjøme położonej w okręgu Vestfold około 26 kilometrów na południe od Tønsbergu, najstarszego miasta w Norwegii. Wchodzi w skład Parku Narodowego Færder. Początkowo obszar ten nazywano Helgerødtangen. Nazwa Verdens Ende przyjęła się dopiero na początku XX wieku i jej autorami są turyści, którzy odwiedzali ten zakątek Norwegii. Człowiekiem, który pragnął uczynić z Verdens Ende turystyczną atrakcję był Petter Appelsvold.  To on wybudował w 1933 roku restaurację, a rok później replikę starodawnej latarni morskiej. Natomiast w 1935 ufundował akwarium z siedmioma zbiornikami wodnymi, w których trzymano m.in. ryby, rozgwiazdy, homary, kraby i foki. Niestety akwarium zostało zlikwidowane w 1974 roku. Port z kamiennym molo zbudowano w 1946 roku.

Piękne i niebezpieczne

Koniec Świata, to miejsce, które zachwyca swym pięknem. Malownicze wysepki skalne, błękit nieba i bezkresne morze robią wrażenie. Jednak to, co piękne dla odwiedzających, stanowiło i nadal stanowi spore zagrożenie dla wpływających do portu kutrów rybackich i jachtów. Wyspa Tjøme, na której południowym krańcu znajduje się Verdens Ende, była kiedyś wyspą rybaków i marynarzy. Dziewiętnaste stulecie to „złoty marynarski wiek” dla wyspy. Prawie w każdym domu mieszkał rybak lub wielorybnik. W 1875 roku na 3118 mieszkańców, aż 861 było marynarzami. Prawie każdy z nich (szacuje się, że około 70 procent) miał żonę i dzieci, którzy z trwogą wyczekiwali na powrót męża i ojca do domu. Kutry rybackie były wprowadzane do portu przez pilotów pływających małymi łódkami. Piloci doskonale znali  przybrzeżne wody, ale mimo tego, był to bardzo niebezpieczny zawód. Wielu z nich utonęło. Taki tragiczny los spotkał m.in. czteroosobową załogę łodzi „GAA  PAA”, która zatonęła w styczniu 1913 roku. Zginęło wtedy dwóch pilotów i dwóch pomocników pilotów. Wszyscy byli żonaci. Osierocili 22 dzieci.

Rejon Verdens Ende  był świadkiem wielu  dramatów i rodzinnych tragedii, a w pobliskich wodach na dnie morza spoczywają zatopione kutry i łodzie. Co ciekawe, obecnie, mimo nowoczesnego sprzętu nawigacyjnego, radarów i  bardzo dokładnych map, nadal wpłynięcie do poru na Końcu Świata jest trudne i niebezpieczne. Kutry i jachty wciąż są pilotowane.

W 2004 roku w pobliżu portu rybackiego na Verdens Ende ustawiono rzeźbę nazwaną „Żona marynarza”. Ma ona upamiętniać kobiety, które w trwodze czekały na powrót mężów. Statua ma przypominać o rodzinnych tragediach, jakie rozgrywały się gdy marynarze nie wrócili do domu z dalekiego rejsu.
Rzeźba ,,Żona Marynarza
Rzeźba ,,Żona Marynarza Źródło: fot. Jacek Zduńczyk

Bogactwo fauny i flory

Park Narodowy Færder, w rejonie którego położony jest Koniec Świata to obszar najbogatszy  pod względem bioróżnorodności w Norwegii. Obejmuje powierzchnię 340 km kwadratowych, z czego 15 km kwadratowych, to stały ląd. Największa głębia sięga 340 metrów, a najwyższy punkt, Store Færder, ma wysokość 59 metrów nad poziom morza. Krajobraz kształtował się przez miliony lat m.in. gdy występowały wybuchy wulkanów.
Wysepki skalne kształtowały się przez miliony lat. Ostateczny wygląd nadał im lodowiec około 10.000 lat temu.
Wysepki skalne kształtowały się przez miliony lat. Ostateczny wygląd nadał im lodowiec około 10.000 lat temu. Źródło: fot. Jacek Zduńczyk
Wyspy i szkiery, skaliste wysepki powstałe w wyniku niszczenia podłoża przez lodowiec, stanowią ważne tereny lęgowe dla ptaków. W tamtejszych wodach występują bogate lasy wodorostów oraz traw morskich. Na obszarze należącym do Parku Narodowego jest aż 300  gatunków rzadkich i zagrożonych  w tym między innymi: 98 gatunków motyli oraz 66 gatunków ptaków, włącznie z sokołem wędrownym i bielikiem.

Przy odrobinie szczęścia na skalnych wysepkach można zauważyć foki. Wody są obfite w różnorodne ryby. Na Końcu Świata można wędrować po skalistych wysepkach, żeglować, nurkować, pływać, wędkować, czy wypić kawę w restauracji z fantastycznym widokiem na starą latarnię i morze. Na pewno warto tam pojechać.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok