Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Turystyka

Najlepsze studenckie miasta w Norwegii. W którym z nich studiować?

Konstancja Suchanek

03 kwietnia 2016 07:00

Udostępnij
na Facebooku
Najlepsze studenckie miasta w Norwegii. W którym z nich studiować?

Trondheim uważane jest za najlepsze studenckie miasto w Norwegii. fotolia.com - royalty free

Oslo jest najbardziej międzynarodowe, a w Trondheim najwięcej się dzieje. Z kolei w Tromsø doświadczysz wszystkiego, co kojarzy się z Norwegią. Przedstawiamy najlepsze norweskie studenckie miasta. W którym z nich studiować
Chcesz studiować w Norwegii, ale nie wiesz, które miasto wybrać? Oslo wydaje Ci się zbyt duże, Bergen zbyt deszczowe, a Tromsø zbyt odległe? A może każde z tych miast jest według Ciebie idealnym miejscem do zamieszkania i to właśnie dlatego nie potrafisz się zdecydować? Pomożemy Ci! Oto lista najlepszych studenckich miast Norwegii i krótkie wyjaśnienie, czego możesz się po nich spodziewać.

Międzynarodowe, ale niebezpieczne Oslo

Oslo to ekonomiczne i gospodarcze centrum kraju – to właśnie tam najłatwiej znaleźć pracę, a Uniwersytet w Oslo jest jednym z najlepszych w Skandynawii. Klimat tego miasta nie różni się bardzo od tego polskiego – latem zdarzają się tam upały, a zimy nie są tak srogie jak w pozostałych częściach Norwegii. W Oslo dużo się dzieje – kampusy tętnią życiem, kluby wypełnione są studentami, a na scenach hal koncertowych i teatrów zawsze można znaleźć coś dla siebie.

Choć koszty życia są w Oslo jednymi z najwyższych w Norwegii, znajduje się tam najwięcej sklepów i targów imigranckich – nietrudno jest więc upolować jakąś dobrą okazję i wrócić do swojego mieszkania (lub pokoju w akademiku) z dużą torbą wypełnioną jedzeniem w (prawie) polskich cenach. W dzielnicach imigranckich Oslo trzeba jednak uważać – to właśnie w nich miejsce ma największa liczba przestępstw w Norwegii.

Dużą zaletą studiowania z Oslo są tanie loty. Z norweskiej stolicy dolecimy niemal za grosze do wielu dużych polskich miast i nie tylko – za 200 złotych dostaniemy się do prawie 20 krajów w całej Europie (w cenie jest też powrót do Norwegii). Oslo daje także spore możliwości podróży po Norwegii ze względu na dużą liczbę krajowych połączeń lotniczych i kolejowych.

Oslo jest najbardziej międzynarodowym spośród wszystkich miast Norwegii, znajomość norweskiego nie jest więc konieczna – Uniwersytet w Oslo oferuje sporo kursów w języku angielskim. A jeśli ktoś uczy się norweskiego, ale nie czuje się jeszcze pewnie w tym języku, stolica Norwegii to również najlepszy wybór dla niego – dialekt, którym posługują się mieszkańcy Oslo najbardziej przypomina standardowy język, którego uczą przeważnie na kursach.

Deszczowe Bergen

Bergen to opcja dobra dla osób, które nie są zainteresowane życiem w wielkim mieście, ale nie chciałyby też mieszkać z dala od wszystkiego. Dużym wyzwaniem w przypadku drugiego pod względem wielkości miasta Norwegii może być zarówno dialekt, bo znacznie różni się od języka, którego obcokrajowcy uczą się na kursach, jak i konieczność znajomości drugiej odmiany norweskiego języka pisanego, czyli nynorsk, na niektórych kursach Uniwersytetu w Bergen.

Klimat w Bergen nie sprzyja – jest to najbardziej deszczowe miasto Norwegii, ale zimy nie są tak mroźne jak w innych częściach kraju, a latem zdarzają się nawet upały. Ponadto, nietrudno jest urozmaicić sobie deszczowy dzień, ponieważ społeczności studenckie działają tam bardzo dobrze.

– Uniwersytet jest dość nowoczesny i niczego mu nie brakuje. Istnieje dużo organizacji studenckich, na przykład kafejki studenckie, w których można zatrudnić się jako wolontariusz – opowiada nam Monika, która studiuje w Bergen od trzech miesięcy.

Najlepsze miasto dla studentów

Trondheim uważa się za najlepsze studenckie miasto Norwegii, ponieważ to właśnie w nim dzieje się najwięcej. Co roku odbywa się tam największy w kraju norweski festiwal kulturowo-rozrywkowy UKA, na który co roku sprzedaje się ponad 80 tys. biletów oraz największy na świecie międzynarodowy festiwal studencki NTNUI. Obydwa festiwale gościły już osobistości z całego świata, takie jak Dalai Lama (przywódca religijny), Desmond Tutu (południowoafrykański biskup anglikański) i Wangari Maathai (kenijska działaczka feministyczna).

Władze miasta i gminy dokładają wszelkich starań, aby uczynić Trondheim jeszcze lepszym miastem dla studentów – powstały liczne rady i organizacje, które zajmują się poszczególnymi aspektami rozwoju miasta, np. Rada Studentów, Związek Miasta Studenckiego i Strategiczne Forum Współpracy.

Największym wyzwaniem w Trondheim jest dialekt – na początku trudno jest się w nim odnaleźć, ponieważ znacznie odbiega od norweskiego nauczanego na kursach. Może się jednak zdarzyć, że nie będzie się z nim miało do czynienia na co dzień, ponieważ do Trondheim zjeżdżają się studenci z całej Norwegii, którzy mówią w swoich własnych dialektach.

Studia za kołem podbiegunowym

W Tromsø nie ma tak wielu organizacji studenckich jak w Trondheim, a samo miasto jest stosunkowo małe. To jednak najlepsza alternatywa dla osób, które chcą doświadczyć wszystkiego tego, z czym Norwegia się kojarzy – noc, dzień oraz zorzę polarną.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok