Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Spór o nowe lotnisko na północy Norwegii. Budować czy nie?

Konstancja Suchanek

09 lutego 2016 12:36

Udostępnij
na Facebooku
Spór o nowe lotnisko na północy Norwegii. Budować czy nie?

Lotnisko Fot. fotolia - royalty free

Jedni mówią, że nowy port lotniczy ułatwi życie mieszkańcom Norwegii, inni twierdzą, że utrudni. Tak czy inaczej – zapłaci państwo.
Pertraktacje związane z budową międzynarodowego portu lotniczego w okręgu Helgeland trwają od paru lat. Dwóch ministrów oraz władze i organizacje turystyczne okręgu Nordland popierają projekt. Większość gmin regionu sprzeciwia się budowie. Już za kilka miesięcy będzie musiała zostać podjęta ostateczna decyzja.

Niższe ceny, szybsza podróż

W tej chwili w regionie, którego centrum jest miasto Mo i Rana, działają małe lotniska Røssvoll i Kjærstad, które obsługują tylko loty krajowe i nie mają połączeń z Oslo. Ceny biletów lotniczych są tu jednymi z najwyższych w kraju.

— Obecne ceny to absurd. Za podróż z przesiadkami z Helgeland do Oslo podróżni płacą tyle, za ile z Oslo dolecieć można do Los Angeles — komentuje  komentuje szef linii lotniczej Norwegian, Bjørn Kjos.

Nowe, duże lotnisko ma zastąpić Røssvoll i Kjærstad i obniżyć ceny biletów. Oprócz połączeń międzynarodowych mają zostać wprowadzone nowe połączenia krajowe, w tym ze stolicą. Ceny biletów spadną, ponieważ flota planowanego portu lotniczego będzie bardziej nowoczesna i wydajna. Skróceniu ulegnie również czas podróży do Helgeland z dowolnego miejsca w kraju.

Zwolennicy projektu uważają, że budowa nowego portu lotniczego przyczyni się do rozwoju okręgów Helgeland i Nordland. Region stanie się bardziej atrakcyjny dla inwestorów i potencjalnych mieszkańców. Wzrośnie także liczba odwiedzających go turystów, także tych zza granicy.

— Helgeland to ciekawy region z przepięknym wybrzeżem, na którym mogłyby zarobić zarówno krajowe, jak i międzynarodowe linie lotnicze. Koszt budowy nowego lotniska to ponad 2 miliardy koron, ale zapłaci przecież państwo. Nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób jest przeciwnych jego powstaniu — mówi szef Norwegiana, Bjørn Kjos.

Korzyść tylko dla jednej gminy

Przeciwnicy projektu argumentują, że istnieje ryzyko, iż ceny biletów nie okażą tak niskie, jak obiecują zwolennicy budowy nowego portu lotniczego. Tylko jeden przewoźnik będzie obsługiwał loty do Oslo, a brak konkurencji sprawi, że podróżni zostaną zmuszeni do zapłacenia wyższej kwoty za bilet.

Z kolei wyburzenie obecnego lotniska Kjærstad oznacza utratę punktu strategicznego dla lotniczego pogotowia ratunkowego. Każdego roku około 200 samolotów ratowniczych wylatuje z Kjærstad, żeby przetransportować pacjentów do większych szpitali w całym kraju. Jeśli region będzie dysponował tylko jednym lotniskiem, transport dużej części pacjentów zostanie utrudniony.

Czas podróży wydłuży się nie tylko dla pacjentów, ale i dla mieszkańców południowej części regionu, których dojazd na lotnisko potrwa ponad dwie godziny. Na budowie lotniska skorzysta gmina Rana, ale poszkodowana zostanie reszta okręgu Helgeland.

— Projekt ma swoje zalety, ale utrudni życie dużej liczbie mieszkańców regionu — podsumowuje jeden z dyrektorów linii lotniczej SAS, Ove Myrold.


Źródła: nrk.no, e24.no, lufthavnutvikling.no
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok