Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Oslo Rygge wznowi działalność w kwietniu? Polaków czekają zmiany

Magda Berbeć

28 października 2016 12:04

Udostępnij
na Facebooku
Oslo Rygge wznowi działalność w kwietniu? Polaków czekają zmiany

Ponowne otwarcie lotniska Oslo Rygge planowane jest na kwiecień 2017 wikimedia.org - EWR - Creative Commons Attribution 3.0 Unported

1 listopada 2016 roku lotnisko Oslo Rygge zakończy swoją działalność komercyjną. To konsekwencja decyzji irlandzkiego przewoźnika Ryanair, który zrezygnował ze współpracy z lotniskiem w Moss. Skutki tych zmian dotkną wielu ludzi, zarówno pasażerów, jak i pracowników. Wszystko wskazuje jednak na to, że Rygge może ruszyć ponownie w 2017 roku.
Jak donosiliśmy już w styczniu, norweski rząd wprowadził kontrowersyjny podatek od pasażera (tzw. flyavgift) w wysokości 80 koron. Decyzja ta spotkała się z silną krytyką, zwłaszcza ze strony tanich linii lotniczych, takich jak Wizzair, Norwegian oraz irlandzki Ryanair. To właśnie ten ostatni przewoźnik podjął najbardziej drastyczne środki w ramach protestu przeciwko zmianom – zakończył swoją współpracę z Oslo Rygge. Decyzja ta doprowadziła do zamknięcia lotniska, jednak bardzo szybko okazało się, że jest szansa na jego uratowanie.

900 000 pasażerów i 1 000 miejsc pracy


Ryanair w oficjalnym oświadczeniu na swojej stronie odniósł się do działań norweskich władz w bardzo krytyczny sposób. Już na wstępie podkreślił, że decyzja o wprowadzeniu podatku od pasażera będzie miała bardzo poważne konsekwencje: ruch lotniczy linii Ryanair w Norwegii zmniejszy się o 50 proc., co negatywnie wpłynie zarówno na turystykę, jak i utratę miejsc pracy. Według szacunków irlandzkiej firmy, pracę straci około tysiąca osób pracujących w branży lotniczej, a liczba pasażerów zmniejszy się nawet o 900 tysięcy rocznie. David O’Brien, dyrektor ds. sprzedaży w firmie Ryanair, w swojej wypowiedzi nazwał decyzję norweskiego rządu nielogiczną, oskarżając go o narażenie norweskiej turystyki na ogromne straty, a pracowników lotniska Oslo Rygge na nieuzasadnioną utratę pracy.

Polscy przedsiębiorcy się nie boją

Co oznacza zamknięcie lotniska Oslo Rygge dla Polaków, którzy swoją pracę wiążą w większy lub mniejszy sposób z turystyką? Jak podkreślają przedstawiciele polskich firm, z którymi udało nam się skontaktować, skutki zamknięcia lotniska nie będą miały dużego wpływu na ich sytuację:

– Jako tour operator, który specjalizuje się w obsłudze wycieczek i konferencji ze Skandynawii w Trójmieście i na Pomorzu, zauważamy, że nasi klienci, którzy mieszkają w okolicy Oslo, korzystają głównie z lotnisk Gardermoen i Torp. Może to być związane z faktem, że z lotnisk tych korzystają linie lotnicze, które są bardziej przyjazne dla pasażerów grupowych niż Ryanair. Nie sądzę, by ubytek jednego połączenia dziennie z Gdańskiem, realizowanego z Rygge przez Ryanair, będzie mieć radykalny wpływ na spadek zainteresowania Gdańskiem wśród mieszkańców Oslo – twierdzi Tomasz Oczkowski z biura podróży Hit The Road.

Również dla polskich przewoźników obsługujących Polaków podróżujących na lotniska w okolicy stolicy Norwegii zamknięcie portu Oslo Rygge nie oznacza dużych problemów:

– Czas pokaże. Na razie cały ruch przenosi się na Torp, a dla nas to nawet lepiej. Nie sądzę, że poniesiemy straty z tego powodu, przejazd na Torp jest droższy niż na Rygge, więc teoretycznie powinno być odwrotnie. Nie wiem tylko, czy będziemy w stanie obsłużyć wszystkie loty z racji odległości, czasu podróży i naszych zasobów, ale na to pytanie nie jesteśmy jeszcze w stanie odpowiedzieć, wszystko wyjdzie dopiero w „praniu" –  tłumaczy pani Natalia Magda z firmy Polski Buss.

Z powodu przeniesienia większości połączeń, problematyczne może okazać się obsłużenie wszystkich lotów. ~Natalia Magda, Polski Buss

Do Polski polecimy teraz z Torp i Gardermoen

Loty Ryanaira, które dotychczas obsługiwało lotnisko Oslo Rygge, zostały częściowo zlikwidowane, a częściowo przeniesione na lotniska Oslo Torp oraz Gardermoen. Zmiany odczują dotkliwie pasażerowie z Polski, którzy będą musieli zmienić swój dotychczasowy sposób podróżowania.

Loty Ryanaira do Polski, które zostały zlikwidowane, obejmują połączenia do: Szczecina, Rzeszowa, Wrocławia oraz Poznania.

Na lotnisko Oslo Torp przeniesiono natomiast loty do: Gdańska (5 lotów w tygodniu), Krakowa (jeden lot dziennie) oraz Warszawy (5 razy w tygodniu).

Ponowne otwarcie w 2017 roku?

Jak informowaliśmy w sierpniu, Rygge Airport AS podjęło próby ratowania lotniska, jednak brakowało im pomysłu oraz wsparcia w podjętych działaniach. Obecnie sytuacja wygląda dużo bardziej obiecująco – jak donosi portal Dagens Næringsliv, ponowne otwarcie lotniska może mieć miejsce już 1 kwietnia 2017. Ministerstwo Transportu obiecało Rygge Airport wydanie licencji, która pozwoli wznowić działalność lotniska komercyjnego, ale najważniejsze obecnie jest uzyskanie dostępu do infrastruktury portu lotniczego.

Jak donosi Moss Avis, szef linii lotniczych Norwegian, Bjørn Kjos, zapewnił, że jeśli lotnisko w Rygge wznowi działalność, Norwegian będzie zainteresowany wznowieniem współpracy.

Na razie nie wiadomo, czy ewentualne otwarcie lotniska zapewni połączenia z Polską.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok