Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Sport

Nowy rodzaj dopingu? 69 proc. norweskich medali olimpijskich zdobyli astmatycy

Hanna Jelec

26 lipca 2016 13:04

Udostępnij
na Facebooku
1
Nowy rodzaj dopingu? 69 proc. norweskich medali olimpijskich zdobyli astmatycy

Jedną ze znanych w Polsce zawodniczek, która przyjmuje leki przeciw astmie jest Marit Bjørgen, rywalka Justyny Kowalczyk w biegach narciarskich Creative Commons Attribution 3.0 Unported license Bjarte Hetland/wikimedia

42 z 61 medali zdobytych przez Norwegów w biegach narciarskich na przestrzeni 24 lat wywalczyli „astmatycy”, wynika z badań przeprowadzonych przez Norweską Federację Narciarską. Sportowcy, którzy przyjmowali leki wspomagające oddychanie, osiągali dobre wyniki w konkurencjach. Czy to możliwe, by aż tak wielu sportowców chorowało na astmę?
Po oburzeniu Norwegów związanym z opublikowanym 18 lipca raportem dotyczącym stosowania dopingu wśród rosyjskich sportowców (643 przypadki w ciągu 3 lat – przyp. red.) i podejrzeniami, że to nie Rosjanom a Norwegom należały się złote medale w Soczi, w skandynawskim świecie sportu pojawiło się zwątpienie w uczciwość norweskich zawodników. Dyskusję o ewentualnym dopingu stosowanym u drużyny norweskiej rozpoczął incydent związany z Martinem Johnsrundem Sundbym, biegaczem narciarskim, który od lat zmaga się z astmą. W ubiegłym sezonie lekarz Sunbyego, Knut Gabrielsen dwukrotnie zalecił mu zbyt wysoką dawkę ventolinu, leku ułatwiającego oddychanie osobom chorym na astmę. W efekcie Norweska Federacja Narciarska (NFN) odebrała Sunbyemu tytuł mistrza zdobyty w Davos i Toblach oraz punkty przynane w Tour de Ski.

I choć NFN zobowiązało się do zwrócenia narciarzowi kosztów za nagrody finansowe w ramach zadośćuczynienia za zaniedbania doktora Gabrielsena, wśród Norwegów pojawiają się wątpliwości. Po medialnej nagonce na Sundbyego NFS postanowiło gruntownie przebadać całą reprezentację.

Wygrywają „astmatycy”

Okazuje się, że sytuacja Norwegów także nie jest do końca klarowna – jak podaje gazeta VG, aż 42 z 61 medali zdobytych przez Norwegów na przestrzeni 24 lat to medale „astmatyków”, a raczej sportowców przyjmujących ventolin. Wielu z nich nie mówiło tym otwarcie, ponieważ teoretycznie nie było takiego wymogu.

W każdej reprezentacji był astmatyk

42 z 61 medali to 69 proc. wszystkich medali olimpijskich, które zdobyli sportowcy przyjmujący leki przeciw astmie. Dodajmy, że w tych statystykach nie uwzględnia się sportowców, którzy otwarcie mówili o przyjmowaniu leków. Jak obliczyła gazeta VG, oznacza to, że w ciągu 24 lat w każdej norweskiej reprezentacji znajdował się przynajmniej jeden sportowiec, który przyjmował leki. Zdarzały się drużyny, w których wszyscy lub prawie wszyscy zawodnicy teoretycznie byli astmatykami.

W klasyfikacji indywidualnej zawodników przyjmujących leki było znacznie więcej. Spośród 48 indywidualnych zawodników startujących w Igrzyskach Olimpijskich aż 36, którzy zdobyli medale wcześniej, otwarcie mówiło o przyjmowaniu leków przeciw astmie. Norwegia także bierze udział w tegorocznych igrzyskach w Rio de Janeiro, jednak zawodnicy reprezentacji unikają wypowiedzi publicznych na ten temat. Jedną ze znanych w Polsce zawodniczek, która przyjmuje leki przeciw astmie jest Marit Bjørgen, rywalka Justyny Kowalczyk w biegach narciarskich.

Choroba zawodowa

Wygląda na to, że astmę traktuje się jako chorobę zawodową wpisaną w ryzyko kariery większości sportowców. Vidar Løfshus, przewodniczący biegaczy narciarskich, wyjaśnia, że statystyki wyglądają podobnie w każdym innym kraju, nie tylko w Norwegii. Szwedzki trener, Rikard Grip, podkreśla, że w stosowaniu leków nie ma nic złego, jeśli służą wyrównaniu szans pomiędzy zdrowymi i chorymi sportowcami. Jak tłumaczy, to właśnie dlatego astmatycy wymagają zaleceń lekarskich, i takie informacje powinny być podane do informacji publicznej. – Należy jednak pamiętać, że sporty zimowe wiążą się z przebywaniem na zimnym powietrzu, więc ryzyko zapadnięcia na choroby płuc jest naprawdę wysokie – mówi w wypowiedzi dla VG.

Czasy się zmieniają?

Kai-Håkon Carlsen, powiązany z federacją narciarską profesor z Uniwersytetu w Oslo, przypomina, że na przestrzeni lat 70., 80. i 90. nie istniały przepisy regulujące postępowanie w przypadku sportowców chorujących na astmę. Leki do inhalacji były ciągle dopuszczalne. – Jednak po igrzyskach w Lillehammer (1994 – przyp. red.) zawodnicy musieli przedstawić diagnozę lekarską i przejść test, jeśli posądzano ich o doping.

Przed igrzyskami w Salt Lake City (2002) pojawiły się nowe rozporządzenia. Sportowcy chorujący na astmę musieli już nie tylko przedstawić diagnozę lekarską i przejść testy antydopingowe, ale także uzyskać zgodę federacji z ich krajów. W 2010 procedury zostały nieco uproszczone, a zgoda federacji międzynarodowej była wymagana tylko wówczas, kiedy federacja w kraju nie chciała wyrazić zgody na stosowanie leków.

W 2012 leki do inhalacji zostały dopuszczone do użytku w określonej przez lekarza dawce, nie wymagano też podawania tego faktu do informacji publicznej.

Co ciekawe, Norwegia znana była z tego, że jej sportowcy stosowali leki przeciw astmie na długo przed 2002 r. Szwedzka gazeta Expressen już w 1992r. krytykowała biegaczki narciaskie Terje Langli, Vegard Ulvang i Bjørn Daehlie za stosowanie sprayów do inhalacji przed zawodami.

„Chodzi o dobro sportowców”

Fenomenu stosowania ventolinu wśród sportowców nie rozumie norweska atletka Ida Marcussen. Zastanawia się, dlaczego to właśnie „chorym” sportowcom udawało się osiągać najlepsze rezultaty. Lukas Udelhoven, trener Marcussen, już w 2010 wyjawił VG, że atletka miała przejść badania na astmę podczas igrzysk olimpijskich. Jak mówił, wśród sportowców panuje „trend na bycie astmatykiem”. Marcussen już wtedy odniosła wrażenie, że niektóre reprezentacje wyraźnie liczyły na zawodników ze zdiagnozowaną chorobą. Z tą opinią nie zgadzają się jednak władze Międzynarodowej Federacji Olimpijskiej, które skomentowały wypowiedź Udelhovena jako dowód na nieznajomość realiów związanych z chorobą i procedurą leczenia.

Løfshus zaznacza, że chodzi przede wszystkim o dobro sportowców i uniknięcie uszczerbku na zdrowiu. Utrata zdrowia to najgorsze, co może zdarzyć się sportowcom. Jeżeli nie będą przyjmować leków, ich astma się pogłębi, mogą też zapaść na jeszcze poważniejsze choroby.

– Ventolin nie ma wpływu na wyniki sportowe – potwierdza Carlsen – Badania są jasne. Lek po prostu umożliwia chorym wyrównanie szans podczas konkurencji sportowych.

Krytyka ze strony Rosji

Odmienne stanowisko prezentuje Jelena Välbe, legenda Rosji w biegach narciarskich i obecna prezes Rosyjskiej Federacji Narciarskiej (RFN). Działaczka sportowa niedawno wytknęła Norwegom podejrzanie wysokie zapotrzebowanie na leki w reprezentacji.
Løfshus, który nie zgadza się z zarzutami Välbe, zauważa, że sam miał ostatnio okazję rozmawiać z dwoma zawodnikami reprezntacji rosyjskiej, zdobywcami złotych medali – obaj przyjmują ventolin.

W świetle ostatniej afery dopingowej, Norwegowie odbierają wypowiedź prezes RFN jako złośliwą reakcję na ich stanowcze żądania, by wyłączyć reprezentację rosyjską z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Trener biegaczy norweskich Erik Røste oraz przewodniczący biegaczy narciarskich Vidar Løfshus podkreślają, że ich zdaniem nikt nie chciałby dobrowolnie leczyć się na tę chorobę. Działacze przypominają też, że diagnozowanie astmy nie jest łatwe. U niektórych jest to choroba wrodzona, u innych nabyta podczas wyczynowego uprawiania sportu i oddychania zimnym powietrzem. Jedynym aspektem, jaki krytykuje Løfshus jest fakt, że sportowcy unikają mówienia otwarcie o swojej chorobie. – O tych warunkach należy mówić otwarcie, tak, by w przyszłości nie było żadnych wątpliwości – podkreśla.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


ja ja

26-07-2016 23:13

Dziwię się że przy astmie lekarz nie zakazał uprawiać taki wysilkowy sport. Coz w większości sportowcy kondycjyjni są astmatykami. Ogólnie rzecz biorąc to w każdym sporcie zawodowym są sterydy.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok