Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Sport

Niesamowity finał Raw Air, awans Stocha i seria rekordów w skokach narciarskich: co działo się w Vikersund?

Monika Pianowska

20 marca 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Niesamowity finał Raw Air, awans Stocha i seria rekordów w skokach narciarskich: co działo się w Vikersund?

Weekend na skoczni w Vikersund obfitował w sportowe emocje. fotolia.com - royalty free

Miniony weekend w norweskim Vikersund śmiało można uznać za najbardziej zaskakujący i intensywny spośród wszystkich w zbliżającym się już ku końcowi sezonie skoków narciarskich 2016/2017. Pasmo rekordów, wielka gonitwa o punkty i łzy – tego w finale cyklu Raw Air na pewno nie zabrakło. Co działo się 18 i 19 marca podczas konkursów w lotach na największej skoczni świata? Zerknij do naszego podsumowania!

Drugie miejsce Polaków w konkursie drużynowym

Nie obejrzeliśmy co prawda powtórki z Lahti, ale w sobotę Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch wywalczyli drugie miejsce w konkursie drużynowym na skoczni w norweskim Vikersund.

Lepsi okazali się tylko gospodarze, którzy potwierdzili "lotniczy" kunszt i wyprzedzili naszą czwórkę o 34 punkty. Na podium zmieściła się jeszcze reprezentacja Austrii, jednak powiększając stratę do Polaków wciąż prowadzących w rankingu Pucharu Narodów.

Kamil Stoch dogonił podium Raw Air!

19 marca obfitował w szczególne emocje, bowiem tego dnia miał się rozstrzygnąć organizowany przez Norwegów premierowy turniej Raw Air. Aż do ostatniego przystanku cyklu w Vikersund kolejność na czołowych lokatach nie była niczym pewnym.

Przed finałową serią w ogólnej klasyfikacji prowadził Andreas Wellinger, lecz nieudany decydujący skok Niemiec przypłacił spadkiem na trzecie miejsce. Niepowodzenie Wellingera wykorzystał Stefan Kraft, który zwyciężył w klasyfikacji końcowej intensywnego norweskiego maratonu skoków.

Na drugiej pozycji natomiast Raw Air ukończył Kamil Stoch, który po słabym występie w Holmenkollen sukcesywnie rehabilitował się w kolejnych konkursach cyklu i gonił rywali, by wygrać ostatni etap w Norwegii i uplasować się na zaszczytnym drugim stopniu podium turnieju.

– To był szalony i trudny konkurs. W konkursie lotów nawet najmniejszy błąd kosztuje bardzo wiele, szczególnie kiedy warunki nie są stabilne, tak jak miało to miejsce dzisiaj – powiedział po konkursie Stoch.

Siódme miejsce w całym cyklu zajął Maciej Kot, zaś w drugiej dziesiątce zmieścili się jeszcze Piotr Żyła i Dawid Kubacki.

Weekend pod znakiem… rekordów

Co znamienne, w Vikersund trudno było nadążyć za notowaniem kolejnych padających po sobie rekordów. Byliśmy świadkami dwukrotnie bitego rekordu świata (za sprawą Roberta Johanssona i Stefana Krafta) oraz licznych “życiówek”. Swoje rekordy osobiste poprawiło łącznie 41 skoczków (m.in. Dawid Kubacki z wynikiem 232 m), a sześciu z nich ustanowiło również rekordy swoich krajów (Polska, Austria, Norwegia, USA, Japonia i Włochy).
Nowy rekord Polski – 245,5 m – należy teraz do Piotra Żyły. Poza wyczynem naszego skoczka największe wrażenie zrobiły rekordowe dla Stanów Zjednoczonych próby Kevina Bicknera, który latał na odległość 233,5 oraz 244,5 m.

Na podziw zasłużył ponadto weteran skoków narciarskich, Noriaki Kasai. 45-letni Japończyk nie przestaje zadziwiać – nie dość, że w niedzielę zakończył konkurs na drugim miejscu, to przy okazji pobił swój życiowy rekord, skacząc na odległość 241,5 m.

Wszystko wyjaśni się w Słowenii

Sezon skoków narciarskich 2016/2017 wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Pozostały jedynie trzy konkursy lotów w słoweńskiej Planicy – dwa indywidualne oraz drużynowy.
Wieńczące Puchar Świata zmagania skoczków mogą się jednak okazać kluczowe dla części z nich, szczególnie tych zajmujących czołowe lokaty.

Kamil Stoch traci w tym momencie do Stefana Krafta zaledwie 31 punktów w klasyfikacji generalnej, zatem ma realne szanse na wyrwanie Austriakowi kryształowego trofeum i powtórzenie wyczynu z sezonu 2013/2014.

Kadra Biało-Czerwonych znajduje się obecnie w dość komfortowej sytuacji, plasując się na pozycji liderów w rankingu Pucharu Narodów. Czy podopiecznym Stefana Horngachera uda się osiągnąć historyczny sukces i po raz pierwszy zwyciężyć w pucharowych szrankach jako drużyna? O tym przekonamy się już pod koniec przyszłego tygodnia!

Źródła: sportowefakty.wp.pl, eurosport.onet.pl, skokinarciarskie.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok