Bjørndalen zostaje do 2016 roku
Biathlonista wszech czasów Ole Einar Bjørndalen zdecydował się na kontynuowanie kariery przez kolejne dwa lata.
Kiedy powie sobie dość?
Czterdziestoletni multimedalista Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich postanowił tym samym, że zakończy swoją długą i bogatą karierę sportową na rodzinnej ziemi, czyli podczas biathlonowych Mistrzostw Świata w Oslo Holmenkollen, które odbędą się w 2016 roku.
- Teraz, po dobrym sezonie i jednej z moich najlepszych olimpiad, byłby idealny czas na powiedzenie sobie "dość", ale wciąż czuję sportową pasję i chęć do startów, dlatego myślę, że najlepiej będzie postawić metaforyczną kropkę w Holmenkollen - stwierdził zawodnik.
Podczas niedawno zakończonych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, na których zdobył złoty medal w sprincie oraz w sztafecie mieszanej, Bjørndalen stał się najbardziej utytułowanym zawodnikiem zimowych olimpiad. Łącznie Norweg posiada 13 olimpijskich medali: osiem złotych, cztery srebrne i jeden brązowy. Pierwszy złoty medal zdobył podczas Igrzysk w Nagano w 1998 roku.
Fot. Martin Thirolf/Wikimedia.commons |
Trener dobra rada
Po powrocie z Soczi Bjørndalen radził się w kwestii kontynuowania kariery trenera norweskiej drużyny narodowej, Rogera Grubbena, oraz swoich bliskich. Wziął też pod uwagę opinię lekarza, który nie widział żadnych przeciwwskazań dla dalszego udziału Bjørndalena w pucharowej karuzeli.
- Ole Einar uwielbia takie życie - mówi trener Grubben. - Skoro on sam czuje, że wciąż ma taką motywację jak kiedyś, myślę, że decyzja jest w gruncie rzeczy prosta. Nie jest oczywiście powiedziane, że wciąż będzie szło mu tak dobrze, jak w tym roku. W przyszłym roku będzie musiał wykonać pracę bodaj jeszcze większą, ale między innymi to go właśnie napędza. On uwielbia wyzwania.
Fot. Atle Kleven/Wikimedia.commons |
Będzie jeszcze lepszy?
Po bardzo udanych Igrzyskach Olimpijskich Bjørndalen nastawia się na to, by zdobyć kolejne medale Mistrzostw Świata w biathlonie: w przyszłym roku w Kontiolahti i w roku 2016 w Oslo.
- Jestem przekonany, że mogę być jeszcze lepszy. Gdybym w to nie wierzył, to bym zrezygnował już teraz. Czy to wystarczy by utrzymać się w światowej czołówce zależy oczywiście również od tego, jak będą przygotowani inni, ale jestem pewien, że mogę zrobić jeszcze kilka kroków naprzód - mówi czterdziestolatek, który od swoich pierwszych Mistrzostw Świata w 1995 roku zdobył dotąd 39 medali, w tym 19 złotych.
Źródło: Aftenposten
Zdjęcie nagłówkowe: GAP089/Wikimedia
To może Cię zainteresować